Jak przekazać innym że ciąża obumarla

Jak przekazać tą informację innym osobom, które nie są specjalnie bliskie. Nie chce się tłumaczyć i wdawać w szczegóły.

a po co bylo klepac wszystkim wkolo?

powiedz teraz, ze nich sprawa i nie klep juz tyle wiecej

Jak nie są bliskie to trzeba im tłumaczyć cokolwiek?Na przyszłość będziesz wiedziała, że lepiej się wstrzymać ze dwa miesiące.

A po co mówić jak nie pytają sami? Pewnie nawet ich to nie obchodzi.

Jak wiedzieli o ciąży i się zapytają to powiedz, że już niestety nie jesteś/już nie spodziewasz się dziecka. Jeżeli są normalni nie będą drążyć lub po prostu powiedzą, że im przykro. A jeżeli będą dalej drążyć powiedz, że nie chcesz /nie masz ochoty o tym rozmawiać. I tyle.

Jutro mam iść do szpitala, będę na L4 w związku z tym. U mnie w pracy się przyjęło, że mimo L4 każdy dzwoni i informuje co i jak. No i właśnie nie wiem jak o tym poinformować.

 

informuje co i jak

po co było w pracy o ciąży gadać no comments

 

Jutro mam iść do szpitala, będę na L4 w związku z tym. U mnie w pracy się przyjęło, że mimo L4 każdy dzwoni i informuje co i jak. No i właśnie nie wiem jak o tym poinformować.

No coz, po prostu powiedz prawde szefowi, bo raczej musi wiedziec z jakiego powodu bierzesz zwolnienie. Reszcie bym sie nie tlumaczyla lub krotko i zwiezle, ze nie jestem juz w ciazy. To chyba nie wielblady i nikt w takiej sytuacji nie bedzie wypytywal o szczegoly.

 

po co było w pracy o ciąży gadać no comments

Moze musiala, zalezy jaka ma prace. Jesli fizyczna i pewnych rzeczy nie powinna robic, to w takich sytuacjach sie mowi.

To niestety nie jest poronienie na wczesnym etapie. Myślę że w tym okresie to każdy juz się do ciąży przyznaje, zresztą zaczyna ona być widoczna.

w ktorym miesiacy ciaza obumarła?

Mówi się że doszło do poronienia i nie dokłada do tego całych historii, i tyle.

Nie wiem po co te niemile komentarze, moja ciaza obumarla w drugim trymestrze wiec wiadomo ze ludzie wiedzieli.  

Ja napisalam do szefa ze nie bede w pracy bo serduszko mojego dzieciaczka przestalo bic. Wiadomosci sie rozniosla po innych wiec nie musialam sie tlumaczyc.

Z tego co sie pozniej powiedzialam od kolezanka szef zorganizowal spotkanie w pracy zeby przekazac innym pracownikom  wiadomosc I poprosic o bycie wyrozumialym po moim powrocie. 

Inni znajomi dowiadywali sie poczta pantoflowa jak to mowia.

Dodam tez ze pare osob w pracy z ktorymi nie bylam blisko zwiazana wyslalo do mnie wiadomosci ze slowami otuchy I informacja ze oni tez przez to przechodzili. Takze to nie jest odsobniony przypadek poprostu niektorzy ludzie cierpia w tajemnicy.