Bardzo źle się czuję w towarzystwie osób które gadają głośno ponad norme

Też tak macie

Wiem o czym mówisz, doświadczyłem tego będąc na wycieczce we Włoszech

 

Też tak macie

też tak mam to koszmar, mam ochotę takiej osobie wrzasnąć "zamknij się, zamknij mordę" albo powstrzymuje się jak tylko mogę bo to na mnie będą psy wieszać wtedy

Ja też tak i jak wyżej, nie mogłem wrzasnąć zamknij mordę bo to było kolega szefa. Całe dnie z tym typem siedziałem jak sie pojawił, kompletnie inne charaktery i wiek. Normalnie znikam z takiego towarzystwa. Jednynie kobietę wysłucham niech sobie gada.

Gaduła mówiący szeptem,  także doprowadza mnie do szału.