Przy gorączce należy ochlodzic organizm

Rozebrac dziecko, robic zimne okłady itd. Dlaczego niektórzy robią całkiem przeciwnie i jak dziecko chore, to w domu sauna, a dziecko w golfie ?

Jacy inni? O co chodzi?

Bo ta gorączka jest po coś. Sama w sobie nie jest chorobą żeby z nią walczyć. To w wyższej temperaturze giną wirusy i groźne bakterie. Jeżeli organizm jest zainfekowany poważnie to walczy właśnie przez podwyższenie temperatury żeby wybić zaraztwo. Ochładzając organizm osłabiasz go i wtedy w niskiej temperaturze syfy mogą nie niepokojone atakować i się rozrastać.

Doskonale pamiętam jak mój syn w zeszłym roku miał ospę jak pół przedszkola. Moje koleżanki i siostra oczywiście paracetamolki, ipupromki, okładziki i dzieci im wysypało tragicznie. Nawet w buzi, uszach i pod powiekami dzieci miały wypryski. Ja tylko monitorowałam temperaturę u syna, cały czas miał 38 i w sumie może ze 20-30 krostek mu wyszło na ciele i żadnej w buzi czy uszah. Nawet specjalnie nie zauważył, że był chory.

a wy wszystkie na siłę ochładzające organizmy do 36.6 macie z deklem i tyle.

każdy szanujący się lekarz powie ci, że choróbsko trzeba wypocić jeżeli jest gorączka. Tylko te przygłupy na usługach firm farmaceutycznych wciskają ludziom syropki i tabletki i każą się chłodzić. Gorączka to obrona organizmu, a nie choroba, wtedy giną wszystkie badziewia.

 

Rozebrac dziecko, robic zimne okłady itd. Dlaczego niektórzy robią całkiem przeciwnie i jak dziecko chore, to w domu sauna, a dziecko w golfie ?

A powiedz- co robisz Ty sama jak masz gorączkę i Cię telepie z zimna? Bo ja teoretycznie wiem, że ciało powinno się chodzić , ale wolę się zawinąć wtedy w koc

Tak jak dziewczyny powiedziały GORĄCZKA TO NIE CHOROBA żeby ją "leczyć", ona też jest po coś. Oczywiście jeżeli jest zbyt wysoka to widocznie jest jakiś ostry stan zapalny i potrzebny jest szpital ale przy tych przeziębieniach czy jelitówkach skonsultowanych z lekarzem kiedy mamy te 37-39? Po co?