Kobieta się nie odzywa

Pytanie do kobiet, dlaczego czasem obrażacie się i milczycie. Nie odbieracie, nie odpisujecie? Nie mówię o sytuacjach że facet faktycznie coś zrobił złego, raczej pytam o takie mniejsze powody a jednak się obrażacie i nie odzywacie się np trzy tygodnie? To jest jakiś test? Czego wtedy oczekujecie od faceta?

 

Pytanie do kobiet, dlaczego czasem obrażacie się i milczycie. Nie odbieracie, nie odpisujecie? Nie mówię o sytuacjach że facet faktycznie coś zrobił złego, raczej pytam o takie mniejsze powody a jednak się obrażacie i nie odzywacie się np trzy tygodnie? To jest jakiś test? Czego wtedy oczekujecie od faceta?

 

Masz za nią latać i śpiewać serenady pod oknem. Chce się dowartościować, poczuć najważniejsza na świecie.

 

Pytanie do kobiet, dlaczego czasem obrażacie się i milczycie. Nie odbieracie, nie odpisujecie? Nie mówię o sytuacjach że facet faktycznie coś zrobił złego, raczej pytam o takie mniejsze powody a jednak się obrażacie i nie odzywacie się np trzy tygodnie? To jest jakiś test? Czego wtedy oczekujecie od faceta?

 

Masz za nią latać i śpiewać serenady pod oknem. Chce się dowartościować, poczuć najważniejsza na świecie.

Widocznie jej się znudziles i gdyby doszlo do kontaktu szybko dałaby o tym znać. A woli to przemilczeć w swojej przestrzeni. Teraz musisz mieć wywalone bo inaczej da ci szmatta popalić z grubej rury 

Najczęściej taka kobieta ma jakieś problemy i widocznie czuje, że ty coś jak ty, nie jest w stanie jej pomóc. 

 

Widocznie jej się znudziles i gdyby doszlo do kontaktu szybko dałaby o tym znać. A woli to przemilczeć w swojej przestrzeni. Teraz musisz mieć wywalone bo inaczej da ci szmatta popalić z grubej rury 

Woli głupka zostawić w spokoju, widocznie zakończyła chorą znajomość przedłużając się w nieskończoność bez niczego konkretnego.

Ja mam do autora takie pytanie, czy on czasem też się tak wcześniej nie zachował?

Ja, dosłownie niedawno, ucielam kontakt, jak się później okazało przez głupotę, która niestety i tak wyprowadziła mnie z równowagi. On nie był świadomy, że aż tak to mnie wnerwia, sądził, że miło mi będzie jak zapyta i się zainteresuje tematem - w rozmowie po czasie przeprosił i powiedział, że nie będzie do tego nigdy wracać (no zobaczymy). Tylko, ze ja potrzebowałam czasu, żeby odciąć się od tych negatywnych emocji i przemyśleć sprawę w spokoju. Oczywiście codziennie dzwonił po kilka razy i pisał jak ten osiolek z Shreka (to nic negatywnego ): długo jeszcze?   Tylko, że ja się nie odzywałam raptem 3 dni, a nie 3 tygodnie! Wiadomo, może chodzić o hormony w te dni, o jakieś właśnie przemyślenie sprawy bez emocji, o wyciszenie złych myśli, nawet przeplakanie sprawy czy też właśnie, żeby zobaczył i poczuł jak to jest jak on się nie odzywa zamiast rozmawiać o problemie, ale w moim przypadku 3 tygodni bym bez niego chyba nie wytrzymała. 

Ja zakończyłam znajomość bo facet który z początku mi bardzo zaimponował okazał się zwykłym niezdecydowanym draniem,podłym kłamcą,manipulantem wykorzystujacym swoje stanowisko,wpędził mnie w samotność i psychiczną chorobę..chory psychiczny człowiek kontrolował mnie przez lata na każdym kroku,lekarzom i innym ludziom kazał robić ze mnie schizofreniczke,wtrącił w kłamstwa i swoje chore gierki wielu ludzi,załamałam się nerwowo,miesiącami nie wychodziłam z domu...gość uważający się za faceta na poziome okazał się tchórzem kłamcą bez honoru i jak,czuje do Niego odrazę ,nawet przeprosić nie potrafi