Jedzenie podczas porodu

Jak to jest? Chce się jeść podczas porodu albo po? Poradniki radzą zabrac coś do jedzenia, żeby mieć energię i nie odczuwać głodu. Ale podczas tego bólu człowiek myśli o jedzeniu? Jak już to myślałam o baronie proteinowym i nutridrinku

 

Jak to jest? Chce się jeść podczas porodu albo po? Poradniki radzą zabrac coś do jedzenia, żeby mieć energię i nie odczuwać głodu. Ale podczas tego bólu człowiek myśli o jedzeniu? Jak już to myślałam o baronie proteinowym i nutridrinku

weź i jedz, nie słuchaj jak ci będą zabraniać, mnie przetrzymali 2 doby na czczo, bo najpierw do przyjęcia, później do badań, później poród i już nie wolno. Skończyło się na cc po 20 godzinach porodu, z powodu braku postępu, ale szczerze mówiąc, nie wiem czy miałabym siłę przeć gdybym musiała. Jak będziesz mieć szybki poród to pewnie nawet nie pomyślisz o jedzeniu, ale jeżeli nie to lepiej coś przegryź, będziesz przecież musiała mieć siły na parcie

Z głodu się jeszcze nikt nie zesr*l 

ja rodzilam dwa razy i orzy pierwszym porodzie wymiotowalam caly dzien,a przy drugim zjadłam śniadanie i nic do śniadania następnego dnia. Poród pd 17-23. Dla mnie to zbyt stresujące i zbyt skupiona jestem na tym co się dzieje ,ze zapominam o jedzeniu czy piciu

 

Z głodu się jeszcze nikt nie zesr*l 

ja rodzilam dwa razy i orzy pierwszym porodzie wymiotowalam caly dzien,a przy drugim zjadłam śniadanie i nic do śniadania następnego dnia. Poród pd 17-23. Dla mnie to zbyt stresujące i zbyt skupiona jestem na tym co się dzieje ,ze zapominam o jedzeniu czy piciu

no jak rodzisz 6 godzin to spoko, ale czasami może to trwać dużo dłużej, zes/rać się może i nie zes/ra, ale opaść z sił może jak najbardziej 

 

weź i jedz, nie słuchaj jak ci będą zabraniać, mnie przetrzymali 2 doby na czczo, bo najpierw do przyjęcia, później do badań, później poród i już nie wolno. Skończyło się na cc po 20 godzinach porodu, z powodu braku postępu, ale szczerze mówiąc, nie wiem czy miałabym siłę przeć gdybym musiała. Jak będziesz mieć szybki poród to pewnie nawet nie pomyślisz o jedzeniu, ale jeżeli nie to lepiej coś przegryź, będziesz przecież musiała mieć siły na parcie

To nie tak, se weź. Bo do badań musisz być na czczo. Później jeżeli masz CC musisz ileś godzin przed nic nie jeść.. to nie tak że jak chcesz. Często szpitale zabraniają jeść podczas porodu nie dlatego żeby męczyć nas ale ze względu bezpieczeństwa.. to nie wyrwanie zęba ale trochę poważny zabieg

 

no jak rodzisz 6 godzin to spoko, ale czasami może to trwać dużo dłużej, zes/rać się może i nie zes/ra, ale opaść z sił może jak najbardziej 

O ile będziesz mieć apetyt przy skurczach ale każdy reaguje inaczej

Ja na porodówce byłam 12 godzin i byłam strasznie głodna. Po porodzie pierwsze co to zjadłam obiad, bo akurat podawali. 

Obecnie zaleca się jedzenie w trakcie prawidłowo przebiegającego porodu. 

Informacje ze strony rodzic po ludzku: 

„Współcześnie istnieje już wiele doniesień naukowych, a także obserwacji wynikających z praktyki, że pozbawianie kobiet rodzących możliwości picia i jedzenia niesie za sobą wiele ubocznych skutków. Ponieważ poród stanowi dla matki i dziecka duży wysiłek i wydatek energetyczny, ograniczenie podawania pokarmu i płynów prowadzi do odwodnienia i ketozy, zwiększa stres u rodzącej, a co za tym idzie - powoduje przedłużanie się porodu. Rozwiązaniem tego problemu na pewno nie jest rutynowe podawanie kroplówek zawierających płyny i glukozę. Randomizowane badania wykazały, że wzrost poziomu glukozy może skutkować wzrostem poziomu insuliny u matki i dziecka. Z kolei stosowanie bezsolnych preparatów może doprowadzić do hiponatremii u obojga (2). Wykazano, że kobiety, które mogły jeść i pić, miały krótsze porody (przeciętnie o 90 minut), mniejszą potrzebę przyspieszenia porodu oksytocyną i użycia środków przeciwbólowych, zaś noworodki miały wyższy wynik Apgar (3). Przeprowadzone przez National Birth Center w Stanach Zjednoczonych badanie wykazało, że wśród 11 814 kobiet, które swobodnie jadły i piły w czasie porodu nie zanotowano ani jednego przypadku wystąpienia objawu Mendelsona, mimo, iż u 22% kobiet z badanej grupy zakończono poród cesarskim cięciem (4).”

 

To nie tak, se weź. Bo do badań musisz być na czczo. Później jeżeli masz CC musisz ileś godzin przed nic nie jeść.. to nie tak że jak chcesz. Często szpitale zabraniają jeść podczas porodu nie dlatego żeby męczyć nas ale ze względu bezpieczeństwa.. to nie wyrwanie zęba ale trochę poważny zabieg

ja to wszystko rozumiem, tylko że ja po dwóch dobach na czczo i 20 godzinach porodu raczej nie byłabym w stanie przeć nawet gdyby mi kazali  

 

Z głodu się jeszcze nikt nie zesr*l 

 

Z głodu nie, ale podczas porodu pewnie niejedna:D

 

Obecnie zaleca się jedzenie w trakcie prawidłowo przebiegającego porodu. 

Informacje ze strony rodzic po ludzku: 

„Współcześnie istnieje już wiele doniesień naukowych, a także obserwacji wynikających z praktyki, że pozbawianie kobiet rodzących możliwości picia i jedzenia niesie za sobą wiele ubocznych skutków. Ponieważ poród stanowi dla matki i dziecka duży wysiłek i wydatek energetyczny, ograniczenie podawania pokarmu i płynów prowadzi do odwodnienia i ketozy, zwiększa stres u rodzącej, a co za tym idzie - powoduje przedłużanie się porodu. Rozwiązaniem tego problemu na pewno nie jest rutynowe podawanie kroplówek zawierających płyny i glukozę. Randomizowane badania wykazały, że wzrost poziomu glukozy może skutkować wzrostem poziomu insuliny u matki i dziecka. Z kolei stosowanie bezsolnych preparatów może doprowadzić do hiponatremii u obojga (2). Wykazano, że kobiety, które mogły jeść i pić, miały krótsze porody (przeciętnie o 90 minut), mniejszą potrzebę przyspieszenia porodu oksytocyną i użycia środków przeciwbólowych, zaś noworodki miały wyższy wynik Apgar (3). Przeprowadzone przez National Birth Center w Stanach Zjednoczonych badanie wykazało, że wśród 11 814 kobiet, które swobodnie jadły i piły w czasie porodu nie zanotowano ani jednego przypadku wystąpienia objawu Mendelsona, mimo, iż u 22% kobiet z badanej grupy zakończono poród cesarskim cięciem (4).”

 

 

no właśnie, to u mnie zrobili wszystko odwrotnie, zakaz jedzenia i picia, oksytocyna, bo już za długo, kroplówki z glukozą, a i tak się skończyło na cc 

 

Z głodu nie, ale podczas porodu pewnie niejedna:D

mnie już było wszystko jedno, byleby dali coś zjeść 

Fujj dość że wyglądcie podczas porodu jak zarzynane prosiak to jeszcze chcecie zrec takim prosiakom jak wy to się powinno korto pod nos podstawić a bachor sam razem z gównem przez wiadro wypadnie. I mózg rzecz jasna. 

Potem się dziwicie ze mężowi niedobrze na wasz widok i ma odruch wymiotny