Czy to możliwe żeby parę razy nie zajść w ciążę podczas owulacji?

Kochałam się z chłopakiem w listopadzie dzień przed owulacją, w grudniu podczas owulacji a w styczniu 3 lub 4 dni przed owulacją (owulacja była dokładnie w tym terminie który pokazywał kalendarzyk, ponieważ ją czułam) i nie jestem w ciąży. Chłopak jest płodny, ja jestem młoda, mam mniej niż 25 lat ale nie zdradzę ile, i załóżmy, że też jestem płodna ponieważ nic nie wskazuje abym nie była płodna. Czy to możliwe żeby nie zajść w ciążę mimo współżycia przez 3 miesiące w trakcie owulacji? Któraś z was też długo starała się o dziecko i nie zachodziła na początku gdy zawsze współżyła podczas owulacji?

Normalka. Niektórzy zachodzą łatwo, inni dłużej się starają mimo zdrowia. Dokładnej godziny owulacji nie znasz, możesz mieć słaby śluz albo on słabe nasienie, możesz mieć za krótką fazę lutealną i inne. A może jest wszystko ok i trzeba cierpliwie czekać. 

PS. Lepiej robić dziecko z mężem a nie chłopakiem.

Bol owulacyjny moze wystapic tez przed owulacja , niekoniecznie podczas.  Moze po prostu bylo juz za pozno? Ja zawsze odczuwam dolegliwosci w 13, 14 dniu cyklu a wiem, ze zaszlam w ciaze ze stosunku w 9 dniu. 

 

Normalka. Niektórzy zachodzą łatwo, inni dłużej się starają mimo zdrowia. Dokładnej godziny owulacji nie znasz, możesz mieć słaby śluz albo on słabe nasienie, możesz mieć za krótką fazę lutealną i inne. A może jest wszystko ok i trzeba cierpliwie czekać. 

PS. Lepiej robić dziecko z mężem a nie chłopakiem.

A dlaczego? 

 

PS. Lepiej robić dziecko z mężem a nie chłopakiem.

Hahahaha bo? Ty tak napisalas?

 

Hahahaha bo? Ty tak napisalas?

Bo nie jest z nieprawego łoża Łatwiejsza papierologia i odbiór społeczny. Przede wszystkim jakiś znak zaangażowania mężczyzny i wzięcie odpowiedzialności za rodzinę. I proszę nie wyjeżdżać z rozwodami i kochającymi bez papierka, wszystko wiem...

 

Hahahaha bo? Ty tak napisalas?

Bo nie jest z nieprawego łoża Łatwiejsza papierologia i odbiór społeczny. Przede wszystkim jakiś znak zaangażowania mężczyzny i wzięcie odpowiedzialności za rodzinę. I proszę nie wyjeżdżać z rozwodami i kochającymi bez papierka, wszystko wiem...

Daj na luz a kiedyś się uda. Żeby była ciąża nie wystraczy tylko bzykać w owu. Zapłodnione jajeczko musi się jeszcze zagnieździć jeśli nie zdąży zanim błona macicy zacznie się złuszczać to poleci z okresem. Próbuj dalej 

Weź się za naukę gówniaro!!!!!

 

Bo nie jest z nieprawego łoża Łatwiejsza papierologia i odbiór społeczny. Przede wszystkim jakiś znak zaangażowania mężczyzny i wzięcie odpowiedzialności za rodzinę. I proszę nie wyjeżdżać z rozwodami i kochającymi bez papierka, wszystko wiem...

A jak dziecko zostanie poczęte przed ślubem, potem mamusia poleci w 4-5 miesiącu do ołtarza, to dziecko jest wg Ciebie ślubne czy nie?

 

Weź się za naukę gówniaro!!!!!

Gówniara? A wiesz dokładnie ile mam lat? Napisałam tylko mniej niż 25 czyli mogę mieć 24 i to dla Ciebie jest gówniara? Ten wiek jest podobno dobry na ciążę, a poza tym ja chcę mieć już dziecko, założyć rodzinę i twoja sprawa to nie jest. Wolę być młodszą matką niż starą

 

A jak dziecko zostanie poczęte przed ślubem, potem mamusia poleci w 4-5 miesiącu do ołtarza, to dziecko jest wg Ciebie ślubne czy nie?

Półślubne

Przecież większość żonatych i tak zdradzi prędzej czy później. Niestety ślub nie jest gwarancją wierności. Życie to nie bajka. A nawet lepiej nie mieć ślubu w tych czasach. Połowa małżeństw się już rozwodzi. 

Wszystko jest możliwe, o pierwsze dziecko staraliśmy się kilka miesięcy, o drugie za 3 cyklem się udało. Łykaj olej z wiesiołka, moja złota rada

 

Gówniara? A wiesz dokładnie ile mam lat? Napisałam tylko mniej niż 25 czyli mogę mieć 24 i to dla Ciebie jest gówniara? Ten wiek jest podobno dobry na ciążę, a poza tym ja chcę mieć już dziecko, założyć rodzinę i twoja sprawa to nie jest. Wolę być młodszą matką niż starą

Wszystkie poniżej 25 to siusiumajtki, zwłaszcza w tych czasach, a wiek to dobry na ciążę chyba na wsi, gdzie już więcej nie ma do roboty

 

A jak dziecko zostanie poczęte przed ślubem, potem mamusia poleci w 4-5 miesiącu do ołtarza, to dziecko jest wg Ciebie ślubne czy nie?

Ślubne idi.otko, bo o dziecku mowa po porodzie, wcześniej to płód, póki pływa w wodach płodowych. 90 procent kobiet jest zbyt głupich by w przepychance słownej nie świecić głupotą tylko argumentami, więc po co to robicie?