Nie dostałam pracy bo....

Smutno mi kurcze. Poszłam na rozmowę, szef zachwycony mną że tyle umiejętności itp, że dawno nie miał kobiety na tym stanowisku itd. Patrzył maslanymi oczami. 

Zapytał nagle czy mam dzieci i faceta. Ja zmieszana, odpowiedziałam że tak choć to nie prawda. A on zaczął wymyślać, że pyta bo niby potrzebuje pełnej dyspozycyjności i dał do zrozumienia że jeśli kłamie to mnie nie przyjmie. Powiedział że się zastanowi, już zmienił ton... I telefonu nie ma, a czekam 2 tygodnie, właściwie już nie czekam.porazka...

Mnie pewnie nie przyjmą bo nie miałem kobiety, pomyślą, że gej, szef były mnie pytał czy mam kogoś mówiłem że koleżanki chociaz nie miałem. No i po co było zmyślać.

 

Smutno mi kurcze. Poszłam na rozmowę, szef zachwycony mną że tyle umiejętności itp, że dawno nie miał kobiety na tym stanowisku itd. Patrzył maslanymi oczami. 

Zapytał nagle czy mam dzieci i faceta. Ja zmieszana, odpowiedziałam że tak choć to nie prawda. A on zaczął wymyślać, że pyta bo niby potrzebuje pełnej dyspozycyjności i dał do zrozumienia że jeśli kłamie to mnie nie przyjmie. Powiedział że się zastanowi, już zmienił ton... I telefonu nie ma, a czekam 2 tygodnie, właściwie już nie czekam.porazka...

Dlaczego kłamałaś?

Dla mnie to jest nie do pomyślenia żeby potencjalny pracodawca pytał kandydata o jego stan cywilny, orientację, sytuację związkową i rodzinna, itd. 

Po co kłamałaś? Tez bym nie przyjął kogoś kto oklamuje mnie już na starcie. U mnie tacy ludzie są skreślani na wejsciu

Po co kłamałaś? Tez bym nie przyjął kogoś kto oklamuje mnie już na starcie. U mnie tacy ludzie są skreślani na wejsciu

 

Normalne, kobieta z dziećmi to potencjalne L4 brane na dzieci, jest mnóstwo bezdzietnych singielek chętnych na to stanowisko, samo posiadanie partnera to ryzyko ciąży. Na następnej rozmowie oprócz 5 dzieci wymień jeszcze że czasem ćpasz, jesteś alkoholiczką, recydywistka z wyrokami w zawiasach, i ogólnie problemy psychiczne że pół roku spędzasz w oddziale zamkniętym, na bank dostaniesz kierownicze stanowisko.

Srutututu, dorosłe dzieci to też przeszkoda, bo za stara. Złej tanecznicy przeszkadza rąbek u spódnicy.

A mi się wydaje że autorce chodziło o to że ją podrywal ten szef 

 

A mi się wydaje że autorce chodziło o to że ją podrywal ten szef 

 no i spanikowała .

Rozumiem sklamac ze ma się chłopaka ale ze męża i dzieci? Kwestia jakichś ubezpieczeń dzieci itp. Co byś powiedziała?

zatrudnie mistrza  europy w biegu na kilometr z 200 kilową sztangą  w zębach.

wymagana grupa inwalidzka, prawo jazdy, zaświadczenie o  niekaralności, miło widziany 8 dan  tekwoondo.

Pracodawcy tym sposobem nikogo nie zatrudnią bo każdy ma "coś" nie tak, niech szukają dalej deb!le

jacy pracodawcy?

masz na myśli beneficjentów dotacji, odpisywaczy  podatku VAT z lewych faktur, łapówkarzy i inne dziadostwo?

 

Smutno mi kurcze. Poszłam na rozmowę, szef zachwycony mną że tyle umiejętności itp, że dawno nie miał kobiety na tym stanowisku itd. Patrzył maslanymi oczami. 

Zapytał nagle czy mam dzieci i faceta. Ja zmieszana, odpowiedziałam że tak choć to nie prawda. A on zaczął wymyślać, że pyta bo niby potrzebuje pełnej dyspozycyjności i dał do zrozumienia że jeśli kłamie to mnie nie przyjmie. Powiedział że się zastanowi, już zmienił ton... I telefonu nie ma, a czekam 2 tygodnie, właściwie już nie czekam.porazka...

Chyba to wątpliwy zaszczyt zostać zatrudnioną bo potencjalny szef zrobił maślane oczy. Dobrze że się nie odzywają.

Druga sprawa to, że rekrutujący nie powinien pytać o prywatę. A trzecia, że ktoś, kto na wejściu kłamie... nie wiem nawet jak to skomentować

 

Dla mnie to jest nie do pomyślenia żeby potencjalny pracodawca pytał kandydata o jego stan cywilny, orientację, sytuację związkową i rodzinna, itd. 

Dla mnie też nie. Zmieszalam się, byłam zaskoczona pytaniem i wtedy wymyślił ta historyjkę. Wszystko było ok do momentu tego pytania. Powiedziałam też że jestem dyspozycyjna i że nie planuje dzieci ale chłopaka mam. 

To państwowa firma. I wsrod pracowników są starsi ludzie którzy mają swoje rpdsiny

No nie do końca oklamalam.chlopaka nikt nie sprawdzi, męża już tak czy dzieci. 

 

Dla mnie też nie. Zmieszalam się, byłam zaskoczona pytaniem i wtedy wymyślił ta historyjkę. Wszystko było ok do momentu tego pytania. Powiedziałam też że jestem dyspozycyjna i że nie planuje dzieci ale chłopaka mam. 

To państwowa firma. I wsrod pracowników są starsi ludzie którzy mają swoje rpdsiny

Ale kobieto o co ci chodzi ? Od spytal o to  czy masz meza tak? A ty powiedzialas ze masz choc nie masz ? Czyli on szuka pracownicy co ma meza ?

 

Smutno mi kurcze. Poszłam na rozmowę, szef zachwycony mną że tyle umiejętności itp, że dawno nie miał kobiety na tym stanowisku itd. Patrzył maslanymi oczami. 

Zapytał nagle czy mam dzieci i faceta. Ja zmieszana, odpowiedziałam że tak choć to nie prawda. A on zaczął wymyślać, że pyta bo niby potrzebuje pełnej dyspozycyjności i dał do zrozumienia że jeśli kłamie to mnie nie przyjmie. Powiedział że się zastanowi, już zmienił ton... I telefonu nie ma, a czekam 2 tygodnie, właściwie już nie czekam.porazka...

Przecież pracodawca nie ma prawa o to pytać.

 

Przecież pracodawca nie ma prawa o to pytać.

Pracodawca może zatrudniać kogo chce. 

 

Pracodawca może zatrudniać kogo chce. 

Nie sądzę by status cywilny miał znaczenie w pracy 

 

Pracodawca może zatrudniać kogo chce. 

Nie sądzę by status cywilny miał znaczenie w pracy 

Kocham Leżaczka 

 

Nie sądzę by status cywilny miał znaczenie w pracy 

Pewnie że nie ma ale młode wielodzietne mamuchy, ludzi  którzy na wstępnie od razu pouczają potęcjalnego pracodawcę do czego nie ma prawa pracodawca nie musi zatrudniać