Czy możliwe jest zajście w ciążę...

Musze sie z kimś tym podzielić proszę nie oceniajcie z góry, chce tylko pomocy co mogę teraz zrobić... Mam 15 lat, jestem z Katowic, w piątek byłam na imprezie u kolegi i trochę wypiłam ale nie straciłam całkowicie świadomości, potem pamiętam że poszlam z nim do jego pokoju i zaczął mnie rozbierać od razu mówię że nie chciałam uprawiać sexu.. Potem położył mnie na brzuchu i nie wiem czy on mi zrobil placówkę czy włożył... ale strasznie bolało i mówilam ze boli i ze nie chce, ale nie miałam siły nawet protestować.. to moja wina bo moglam z nim nie iść na górę ale potem (+- 10 min po tym) zaczęłam krwawic i to bardzo, naprawdę dużo krwi stracilam czulam sie mega słaba i czy on mnie rozdziewiczył? Nie zakładał prezerwatywy i boje się że mogę zajść w ciążę co zrobic? Może wezmę jakies tabletki na przeczyszczenie chociaz nie wiem czy to coś da.. Nie mogę powiedzieć tego rodzica bo bym miała naprawde potem ciężko w domu... Jakie są sposoby żeby usunąć płód w ostateczności? za tydzien zrobie test ciążowy ale strasznie sie boje.. na dodatek mnie jeszcze boli. On powiedział mi potem ze do niczego nie doszło i mam nadzieję że to była tylko placówka ale nie mam pewności czy mowi prawdę.. Cos wspomniał potem o tabletkach antykoncepctjnych czyli musialo cos jednak byc.. A to krwawienie to nie mógł być okres bo mi wypada dopiero za 15 dni a mam w miarę regularne.. Proszę napiszcie jakie leki moge wziasc.

Masakra, jak można być aż tak nieodpowiedzialnym? Pewnie faktycznie przerwał ci błonę dziewiczą i ogólnie poranił w środku palcami i dlatego krwawisz, ale pewności nie ma...

Wiem ze to wstydliwy temat ale moglabys powiedziec w sekrecie zaufanej doroslej osobie. Bylas pijana- on to wykorzystal 

Hej, polecam dwiekreski.pl, jeżeli chcesz pogadać. To pomoc dla kobiet w nieplanowanej ciąży. Bez oceniania i pełna dyskrecja

No to na następny raz wiesz, że trzeba się zabezpieczać. Nie można zdrowego rozsądku po alkoholu tracić. Wejdź sobie na portal naturalnaplodnosc_pl tam coś znajdziesz. A teraz się uspokój i z takimi ...ami nie zadawaj.