Do ilu powinien liczyc 2,5 latek? Jak to jest u waszych dzieci?

Od razu uprzedzam to nie provo, to temat na powaznie, z lekkim przymrozeniem oka.

wszystkie mamy 2,5 -3 latkow opowiadaja ze ich dzieci licza do ok. 10, do 3 liczy chyba kazde.

moj nie chce w ogole tego zalapac, kupilam specjalna ukladne, puszczam nauke liczenia a on nic, w ogole go to nie interesuje, jedynie zna 1 i 8. 
dodam ze jest calkiem ogarniety- mowi zdaniami, uklada puzzle, lubi malowac, jezdzi na rowerku, a tu nic.

kolezanki mowia ze dzieci to tak naturalnie zalapaly....a jak u waszych pociech?!

Moja ma 2 lata i liczy do 10 ale lubi liczyć , liczy schody itp. za to bardzo mało mówi , każde dziecko jest inne Twój też się nauczy liczyć.

Moja liczy do 10, a jak się 'zapomni' to policzy dalej, do dwunastu. Więcej nie chcę załapać

Ma 2.5 roku dokładnie 

Daj mu spokój. Przyjdzie czas to się nauczy. 

U nas 2 lata 8 mies, do 10, choć myli czasem 8 i 7., Koniecznie chce liczyc dalej, bo ją to bardzo bawi ,wiec liczy do kilkunstu, ale tu już myli się mocno.

U nas 2 lata 8 mies, do 10, choć myli czasem 8 i 7., Koniecznie chce liczyc dalej, bo ją to bardzo bawi ,wiec liczy do kilkunstu, ale tu już myli się mocno.

Mój ma już ponad 2,5 roku i też nie liczy do 10. Wie, że dwa to dwa, a tak sobie strzela najbardziej lubi liczbę cztery i siedem. I tak czasem coś tam "liczy". Nawet raz się uśmiałam, że już umie dodawać bo powiedział "cztery, cztery, osiem!". Z kolorami podobnie jak się nie wygłupia to dobrze mówi kolory oczywiście te podstawowe, a jak już się popisuje (a lubi) to pokazuje klocki czy kredki i każda jest np. czarna albo czerwona. Z jednego też mam ubaw bo dobrze wskazuję kierunki prawo i lewo. Uwielbia jeździć autem i może dlatego, sama nie wiem czy taki dobry strzelec z niego czy faktycznie coś kojarzy.

Moja ma 2 latka i do 10 liczy lekko

Moja corka ma 3 latka za 3 miesiace i od moze miesiaca liczy do 10, czasem jeszcze pomija niektore cyfry, ale nie wiem skad sie nauczyla bo ja jej nie uczylam podejrzewam ze z baby tv bo tam sa 2 piosenki i w jednej licza a w drugiej spiewaja alfabet.

Te wasze dzieci to geniusze! Licza, znaja strony, moj ma 2 latka i nie umie NIC

Każde dziecko jest inne. Moje dopiero zaczyna komunikatywnie mówić. 

 

Te wasze dzieci to geniusze! Licza, znaja strony, moj ma 2 latka i nie umie NIC

Jakby nawet umiał liczyc do stu, to i tak nie gwarantuje wybitnych osiągnięć w przyszłości. Zwłaszcza w polskiej szkole

Moja córka ma 18 miesięcy i liczy do 10, ale często dla zabawy liczyłyśmy paluszki albo klocki przy budowaniu wieży itp. :)

 

Jakby nawet umiał liczyc do stu, to i tak nie gwarantuje wybitnych osiągnięć w przyszłości. Zwłaszcza w polskiej szkole

Jakby liczył do stu to miałby podejrzenie autyzmu albo aspergera

 

Jakby liczył do stu to miałby podejrzenie autyzmu albo aspergera

To z kolei nie wyklucza sukcesów w przyszłości

Mój ma dwa lata i nie umienic. Mówi tylko mama. Dziękuję za uwagę. 

Moje dziecko jak miało 2,5 roku nawet nie umiało pokazać na palcach, ile ma lat. Liczyć nauczył się sporo później.

Moja córka ma teraz 1,5 roku i ledwo mówi cokolwiek, więc aż trudno mi uwierzyć, z czyjeś dziecko w tym wieku liczy.

Zależy od dziecka, bo np moj starszy znal marki aut i wierszyki,gadał jak zajęty,  a liczenie, litery i kolory wcale go nie interesowały. Młodszy zaś liczył do 20, znal alfabet ,ale jednocześnie nie lubi książeczek i jesr trochę w swoim świecie

Moj ma 2,5 roku i uważam jest rozwiniety naprawde bardzo dobrze. Natomiast jego liczenie w ogole nie wyglada, czyli zaczyna od 1 i od razu wskakuje na 5. I tak za kazdym razem. Dla mnie wczesne liczenie, szybkie poznanie literek to zaden wyznacznik wiedzy i inteligencji. Te wsyztskie wybitne dzieci nagle w wszkole okazuja sie zwyklymi przecietniakami. Pracuje z dziecmi i juz nie raz sie to potwierdzilo. 

Strasznie zdolne macie dzieci. Moj syn w tym wieku mało co mowil

Moja córka jest w tym wieku i mówi ledwo, ledwo.  Coś tam próbuje liczyć typu raz yyy tyś jak bawimy się w chowanego. Ale ogólnie to dopiero uczy się  mówić i nie mówi jeszcze całymi zdaniami. Potrafi pokazać na paluszkach, że ma dwa lata. Za to nie potrafi czy też nie chce powiedzieć jak ma na imię, mówi o sobie JA. 

Mój ma 2,5 lata i Elon Musk widzi go w swoim zespole inżynieryjnym Tesli. Dręczy mnie telefonami, a ja mu mowie: "Eloj wyluzuj, niech zaliczy przedszkole chociaż!" Taki jest zdolny. Jak miał 3 miesiące to liczył do 20, ale dlatego, że często liczyliśmy klocki jak układaliśmy, albo paluszki. 

 

Te wasze dzieci to geniusze! Licza, znaja strony, moj ma 2 latka i nie umie NIC

Moja córka jak miała dwa lata nawet nie mówiła. Tylko buczała. Teraz ma równo 4. Zna cały alfabet, potrafi czytać krótkie słowa, liczy do 100, pisze litery i cyfry itd. Dajcie spokój tym biednym 2 latkom. 

Córka ma 2,5 roku i umie liczyć do 10, ale po pierwsze jest drugim dzieckiem i mam wrażenie, że takie dzieci trochę szybciej się uczą od dzieci nie mających jeszcze rodzeństwa, A po drugie akurat uwielbia bawić się w chowanego i jak kilka razy dziennie jest liczenie do 10 i szukanie to szybko zalapala :D 

Moj syn bardzo szybko zaczal mowic. Jak mial 1,5 roku byl calkiem komunikatywny, nie bylo problemu, zeby sie z nim dogadac. Ale np pozno zaczal chodzic. Liczyc nauczyl sie, bo codziennie wieczorem w lozeczku liczylismy, czy wszystkie paluszki ida spac i tak jakos zalapal przy okazji. 

Moja ma 2 lata i 3 miesiące, od ok.poł roku zna alfabet do litery k,jak jej się pokazuje to mówi jaka to litera .literki bardziej ją interesują od cyfr,bo my właściwie to cały czas czytamy ,dla niej najlepszym prezentem jest książka, z niczego tak się nie cieszy.cyfry zna do 6 ale one ją mniej interesują także różnie to bywa

 

Mój ma 2,5 lata i Elon Musk widzi go w swoim zespole inżynieryjnym Tesli. Dręczy mnie telefonami, a ja mu mowie: "Eloj wyluzuj, niech zaliczy przedszkole chociaż!" Taki jest zdolny. Jak miał 3 miesiące to liczył do 20, ale dlatego, że często liczyliśmy klocki jak układaliśmy, albo paluszki. 

Chyba ktoś cierpi na ból dupy... Padło pytanie na forum, więc odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Córka jest moim pierwszym dzieckiem i nie mam w bliskim otoczeniu innych maluchów, więc nie mam porównania, dlatego nie uważałam tego, że liczy do 10 za nic nadzwyczajnego. Oczywiście nie mówi super wyraźnie, ale po swojemu, z małymi zniekształceniami policzy. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie, dość późno nauczyła się chodzić, bo miała 15 miesięcy natomiast bardzo lubi powtarzać słowa i szybko zapamiętuje. Poza tym dziecko jak dziecko- dla mnie najważniejsze, że zdrowe. Pozdrawiam "mamuśki"! 

Do 10 potrafi, dalej leca zaslyszane od starszego brata losowe cyferki, 13, 19, 15... bez ladu i skladu

Raczej wychodzi to naturalnie, bawiac sie z dzieckiem kazdy przemyca liczenie i nie siedzi sie i nie walkuje tylko nie wiesz kiedy dziecko samo zaczyna korzystac z tej  wiedzy. Do dzieci trzeba mowic,mowic i jeszcze raz mowic. 

 

Do 10 potrafi, dalej leca zaslyszane od starszego brata losowe cyferki, 13, 19, 15... bez ladu i skladu

Raczej wychodzi to naturalnie, bawiac sie z dzieckiem kazdy przemyca liczenie i nie siedzi sie i nie walkuje tylko nie wiesz kiedy dziecko samo zaczyna korzystac z tej  wiedzy. Do dzieci trzeba mowic,mowic i jeszcze raz mowic. 

100% racji

 

Chyba ktoś cierpi na ból dupy... Padło pytanie na forum, więc odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Córka jest moim pierwszym dzieckiem i nie mam w bliskim otoczeniu innych maluchów, więc nie mam porównania, dlatego nie uważałam tego, że liczy do 10 za nic nadzwyczajnego. Oczywiście nie mówi super wyraźnie, ale po swojemu, z małymi zniekształceniami policzy. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie, dość późno nauczyła się chodzić, bo miała 15 miesięcy natomiast bardzo lubi powtarzać słowa i szybko zapamiętuje. Poza tym dziecko jak dziecko- dla mnie najważniejsze, że zdrowe. Pozdrawiam "mamuśki"! 

To nie ból dupy, tylko ktoś ma szydere z ciebie mamuśko