Jak to działa? Może ktoś mi wytłumaczyć?

Mamy znajomych. 2 pary. Nazwijmy ich W i J. 

Para W jest ze sobą z 4-5 lat. Dziewczyna ma trochę problem z alko. On jej nie pomaga tylko opieprza. On chce mieć dzieci ale zdecydowanie powiedział że nie z nią. 

Para J jest ze sobą z 7-9 lat. Facet ma problemy z głową. Jest trochę "bipolarny". Raz jest jak do rany przyłóż a zaraz mu odwala i robi się agresywny, pyskuje itd. Dziewczyna powiedziała że chce dzieci ale nie z nim. 

I teraz jak to działa?  Ewidentnie nie chcą dzieci z jakichś tam powodów ale dalej są w związkach które najwyraźniej im nie odpowiadają....chcą dzieci ale nie z "nimi" wiec z kim?

nie wiem, czemu niby cię obchodzą rozterki życiowe jakichś patusów?

Bo przeciwieństwa podobieństw się przyciągają. 

Jedna celebrytka tancerka lat 25 jest z innym celebryta, piosenkarzem lat 75 i mowi ze planuje dzieci, ale nie z nim.Zakladajac ze na rodzenie dzieci ma jakies10 lat, pewnie mu daje max 10 lat zycia.Ale stary swietnie sie trzyma, za mlodu byla z niego niezla ... i wysoki jest

Jedna celebrytka tancerka lat 25 jest z innym celebryta, piosenkarzem lat 75 i mowi ze planuje dzieci, ale nie z nim.Zakladajac ze na rodzenie dzieci ma jakies10 lat, pewnie mu daje max 10 lat zycia.Ale stary swietnie sie trzyma, za mlodu byla z niego niezla ... i wysoki jest

To działa tak że potrzebują kogoś na stałe do bolcowania a gdy na horyzoncie pojawi się dobry dawca genów to czas na zmianę bolca i zaciążenie. Mnóstwo jest takich związków w których nic się nie klei ale że krocze swędzi to się nie rozstają.

Bo ludzie nie tworzą związków tylko po to żeby mieć dzieci. Dobrze że są ze sobą szczerzy i wzajemnie to akceptują. Widocznie tak im pasuje, nic ci do tego 

 

Bo ludzie nie tworzą związków tylko po to żeby mieć dzieci. Dobrze że są ze sobą szczerzy i wzajemnie to akceptują. Widocznie tak im pasuje, nic ci do tego 

Co innego jak pieprzą nad uchem co im w partnerach nie pasuje 

Pewnie nie mają lepszego pomysłu na życie to tak tkwią