Wypiłam za dużo i mam wyrzuty sumienia

Hej wszystkim. Mam 20 lat. Mam straszne wyrzuty sumienia w związku z moim zachowaniem w weekend. W sobotę pokłóciłam się z chłopakiem. Zapłakana wyszłam z domu i pojechałam na plażę. Kupiłam 3 setki wódki smakowej i tamtego wieczoru je wypiłam. Oczywiście nie wszystkie na raz. Wrocilam do domu tramwajem, jednak poprosiłam chłopaka, żeby po mnie wyszedł, bo nie byłam pewna czy zdołam sama wrócić. Pije przeważnie raz w tygodniu, czasem trochę wódki, czasem kilka piw, ale jeszcze nigdy nie miałam z tego powodu wyrzutów sumienia. Trzy razy wymiotowałam po tamtym, gdzie normalnie mi się to nie zdarza. Gdy wróciliśmy do domu atmosfera była już lepsza, spaliliśmy sobie nawet trochę zioła (moj chłopak też był już po kilku piwach). Na drugi dzień mówił, że nie mam się przejmować, bo nic takiego się nie stało. Raz mi się zdarzyło i tyle. Ale mnie to męczy nadal. Dodatkowo wmówiłam sobie, że taka ilość alkoholu źle wpłynęła na moje zdrowie i wmawiam sobie, że boli mnie wątroba. Nie urwał mi się film ani nic, praktycznie wszystko pamiętam. Proszę powiedzcie mi czy mam się czym martwić czy wymyślam już i nie potrzebnie się zamartwiam