Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Źle się czuję psychicznie, jestem na skraju jakiegoś załamania, a psycholog mnie nie traktuje poważnie

Polecane posty

Gość Gość

Jestem po kilku wizytach, niby najlepszy specjalista w okolicy. Miło się rozmawia, ale czuję się niezrozumiana. Jestem w fatalnym stanie psychicznym, na skraju jakiegoś załamania. Czuję, że mam dość, że zaraz upadnę na podłogę i będę płakać z bezsilności, z braku chęci do życia, itp... A on ze mną rozmawia jak z dzieckiem. Po kilku wizytach stwierdził, że to może zalążek depresji. Ale trzeba jeszcze kontynuować spotkania. A ja już nie daję rady. Nie wiem co robić. Byłam już dawniej u psychologa innego i wtedy też odniosłam takie samo wrażenie. Nie mam siły iść do kogoś 3. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Idź do psychiatry prywatnie, on ci zapisze jakieś leki, bo psycholog tylko pie/rdo/lic potrafi i gadać wyuoczonymi formulkami sama to przerabiam, nie potrafi realnie pomóc tylko właśnie pogadać jeśli ktoś ma potrzebę, ale tak samo mogę się wyglądać matce czy koleżance, albo pójść do księdza, przynajmniej za darmo.

Mówię ci, psychiatra to jedyne wyjście. Na pewno coś ci zapisz i będzie Ci lżej a potem można myśleć dalej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Idź do psychiatry prywatnie, on ci zapisze jakieś leki, bo psycholog tylko pie/rdo/lic potrafi i gadać wyuoczonymi formulkami sama to przerabiam, nie potrafi realnie pomóc tylko właśnie pogadać jeśli ktoś ma potrzebę, ale tak samo mogę się wyglądać matce czy koleżance, albo pójść do księdza, przynajmniej za darmo.

Mówię ci, psychiatra to jedyne wyjście. Na pewno coś ci zapisz i będzie Ci lżej a potem można myśleć dalej. 

Wiecie co, po tym jak zobaczyłam, że psychologiem została dziewczyna z mojej klasy z bardzo dużymi problemami psychicznymi,to bałabym się iść do któregokolwiek na wizytę. Chyba faktycznie lepiej od razu do psychiatry, to jest jednak lekarz, a psychologiem może zostać każdy średnio rozgarnięty wariat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Idź do psychiatry prywatnie, on ci zapisze jakieś leki, bo psycholog tylko pie/rdo/lic potrafi i gadać wyuoczonymi formulkami sama to przerabiam, nie potrafi realnie pomóc tylko właśnie pogadać jeśli ktoś ma potrzebę, ale tak samo mogę się wyglądać matce czy koleżance, albo pójść do księdza, przynajmniej za darmo.

Mówię ci, psychiatra to jedyne wyjście. Na pewno coś ci zapisz i będzie Ci lżej a potem można myśleć dalej. 

Potwierdzam. Tylko psychiatra i leki. Na psychologa to ja niepotrzebnie tylko pieniądze traciłam.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Właśnie u nas psycholog to często człowiek z problemami. Pamietam doskonale towarzystwo studentów psychologii 😞 nie wszyscy na pewno są tacy, ale w kiepskim stanie potrzebujesz pomocy już a nie rozmów w nieskończoność. Idź do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kjbb

Tak, ja też poznałam przez lat osobiście masę ...ych psychologów...

A co się konkretnie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja tez uwazam, ze nei warto chodzic do psychologa, ale z tego co piszesz to faktycznie moze byc zalązek depresji, i całkiem realne, ze to po prostu sprawy sezonowe, zwiazane z końcem zimy, niedoswietleniem. moze wypróbuj witamine D, magnez, bardoz pomaga tez regularne jedzenie kiszonek jak ktos ma takie skłonnosci, bo one uzupełniaja flore w jelitach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×