Czuje się śmieciem

jestem prawiczkiem, nigdy nie miałem dziewczyny, nie całowałem się, nie chodziłem na randki, ogólnie siebie nienawidzę.

eh tam, masz błache problemy a wydziwiasz

 

jestem prawiczkiem, nigdy nie miałem dziewczyny, nie całowałem się, nie chodziłem na randki, ogólnie siebie nienawidzę.

Po co zakładasz tu kolejny temat dotyczący powszechnego problemu? Tu takich tematów są setki. Poczytaj sobie. Przeczytanie ich wszystkich zajmie ci co najmniej kilkanaście dni.

A ja nie jestem prawiczkiem, chodziłem na randki, całowałem, mam żonę, dzieci, dom z ogródkiem, psa, samochód... I też czuję się śmieciem, nie chcę dłużej żyć i tylko konieczność pomocy rodzicom w podeszłym wieku powtrzymuje mnie przed wypisaniem się rejestru. 

 

jestem prawiczkiem, nigdy nie miałem dziewczyny, nie całowałem się, nie chodziłem na randki, ogólnie siebie nienawidzę.

Dawaj na dzivencję! Niedoszły teściu dał mi namiary na takie nie kulawe w promocji po dwie dyszki. On to wszystko ma normalnie po znajomości - po taniości albo za free. Zazdroszczę mu.

Depresja to ciężka choroba - pomimo obiektywnego sukcesu i spełnienia w życiu można czuć się bezwartościowym śmieciem 

 

Ja mam gorzej bo mi się nie chce grać

Ja nie grałem chyba już w nic ze dwa lata. Ostatni raz chyba w GTA Online pykłem.

Ostatnio grałem w WorldofTanks ale jak laptop, po którejś aktualizacji przestał wyrabiać to dałem sobie spokój - a konto niezłe, średnia powyżej 60%, szkoda konta, pewnie by ktoś kupił (medal bohaterów rosieni), młodemu chyba zainstaluję na kompie i przekażę konto.

Później w Panzer General II - ale już chyba za stary jestem i wolę gary umyć czy obiad zrobić niż grać w gry.

 

U mnie masakra kilka gier kupiłem za około 200 i żadna nie ruszona

To po co je kupiłeś kaleko?

Koleś może zmień imię bo mi wstyd przynisz. Jeszcze mnie wezmę jako autora tego tematu. Chcesz pobzykac czy szukasz miłości bo to są 2 różne rzeczy. Przelecieć jakąś kobietą to proste jak konstrukcja bata. Gorzej jest z miłością. Bo to jest jak 6 w totolotka. Bez miłości to lepiej nie zakładać rodziny.

 

Była promocja a miałem w planach ograć.

Niektórzy mają z tym wielkie problemy jak mój znajomy. Taki zaru/cha raz na rok, dwa jakiegoś podrzędnego curvishona i udaję znaffcę spraw damsko męskich. 

 

Koleś może zmień imię bo mi wstyd przynisz. Jeszcze mnie wezmę jako autora tego tematu. Chcesz pobzykac czy szukasz miłości bo to są 2 różne rzeczy. Przelecieć jakąś kobietą to proste jak konstrukcja bata. Gorzej jest z miłością. Bo to jest jak 6 w totolotka. Bez miłości to lepiej nie zakładać rodziny.

To nie do ciebie Leżak - Pomyliłem się. Niektórzy mają z tym wielkie problemy jak mój znajomy. Taki zaru/cha raz na rok, dwa jakiegoś podrzędnego curvishona i udaję znaffcę spraw damsko męskich. 

I z tym calowaniem to sie uspokój się. Najpierw się poważnie zastanów nad tym co bywało wcześniej w ustach twojej wybranki.  

 

I z tym calowaniem to sie uspokój się. Najpierw się poważnie zastanów nad tym co bywało wcześniej w ustach twojej wybranki.  

No właśnie jak ja sobie o tym pomyślę to aż mnie na wymioty zbiera.

 

A ja nie jestem prawiczkiem, chodziłem na randki, całowałem, mam żonę, dzieci, dom z ogródkiem, psa, samochód... I też czuję się śmieciem, nie chcę dłużej żyć i tylko konieczność pomocy rodzicom w podeszłym wieku powtrzymuje mnie przed wypisaniem się rejestru. 

Aj lajk milf łomen

Tak, czytam was i się zastanawiam  , czy ród męski już całkiem wyginął? Bo na tym forum widzę, tylko same męskie c*py. Jak nie ma zwodu, to ma kompleks małego członka, albo go baba zdradza, albo chce a nie może, albo nie chce, a musi, ma zęby zepsute,  okres i gacie gnijące! Od rana do świtu następnego dnia, jęczy toto niczym dusza, przeżywająca męki czyścowe, nie śpi, nie je i czeka na zrozumienie, tylko na co i na kogo? 

Przecież gdyby takiego spotkać realnie to, trzeba by było takiego omijać z daleka. Czy wam nie jest wstyd, wypisywać takie bzdury i tak się zachowywać w miejscu publicznym? 

Musieliby dokładnie opisać dokładnie swoją sytuację, żeby wyrobić sobie zdanie.