Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy macie kogoś w realu komu bezgranicznie ufacie? pytam osób starszych 30+

Polecane posty

Gość gość

czy macie takie osoby którym możecie powiedzieć absolutnie wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizelda

Tak sobie 😁pełne zaufanie mam😶🤐🤐🤐🤐🤐🤐🤐🤐🤐🤐 Jak trzeba też mogę być powiernikiem pomimo bzdur z tarota czy że znaku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

no ja też tylko sobie a mam parę rzeczy które mi leżą na sercu i nie mam z kim pogadać, to ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z wiekiem rośnie zaufanie do najbliższej rodziny (brat, siostra) ale mam jeszcze przyjaciół, którym nie wahałbym się zaufać. Trzeba tylko wiedzieć z czym do kogo uderzyć 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

no to masz sczescie bo ja nie pogdam z nikim o pewnych sprawach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak mam. Chyba tylko jedna może dwie. Z natury jestem nieufna, o dziwo mi znowu wiele osób się zwierza. Generalnie z wielu rzeczy potrafię się zwierzać ale są rzeczy o których nikt nie wie i niech tak zostanie. 

Są osoby które pomimo dobrego serca, szczerości ...no są po prostu paple. Człowiek sam sobie czasem nie ufa a co dopiero drugiemu człowiekowi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zdarzyło mi się zauroczenie niechciane i nie mam z kim o tym porozmaiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

czy macie takie osoby którym możecie powiedzieć absolutnie wszystko?

Sam nie wiem czy są bo dużo ludzi którym ufałem po prostu mnie zawiodło, zaczynając od rodziny a kończąc na znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecamci
 

Zdarzyło mi się zauroczenie niechciane i nie mam z kim o tym porozmaiwać

z księdzem se pogadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

z księdzem se pogadaj

Co on tam wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Zdarzyło mi się zauroczenie niechciane i nie mam z kim o tym porozmaiwać

W takim razie forum jest najlepszym wyjściem. Obce osoby spojrzą zawsze bardziej obiektywnie na sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

z księdzem se pogadaj

Chyba najgorsza rada jaką dzisiaj przeczytałem :classic_biggrin:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

On jest młodszy i wolny ja sporo starsza i zajęta i to tak w skrócie. cos mnie w nim kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryśka
 

Zdarzyło mi się zauroczenie niechciane i nie mam z kim o tym porozmaiwać

Opowiedz coś więcej. Dlaczego niechciane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Opowiedz coś więcej. Dlaczego niechciane ?

Napisałam wyżej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No fajne, tajemnicze i nęcące ale pozostanie tylko w wyobraźni i to gniecie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

No fajne, tajemnicze i nęcące ale pozostanie tylko w wyobraźni i to gniecie 

Brzmisz jakbyś pierwszy raz w życiu tego doświadczyła. Jeżeli podejdziesz do tego jako do czegoś co się przydarza w życiu milionom ludzi i w sumie jest mega fajne to już nie będzie gniotło 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryśka

 A on jest Tobą zainteresowany? 

Jesteś w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nakbardziej ufam mezowi, siostrze w sumie też. Ale z matka nie mam wspólnego języka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Do czasu. Jeżeli będzie za bardzo gniotło, "zdejmiesz buty".

co masz na mysli ?

 

 

Brzmisz jakbyś pierwszy raz w życiu tego doświadczyła. Jeżeli podejdziesz do tego jako do czegoś co się przydarza w życiu milionom ludzi i w sumie jest mega fajne to już nie będzie gniotło 😁

Bo tak wlasnie jest. dla mnie to jakis absurd ze przytrafiło się to włsnie mnie. on jest naprawde sporo młodszy. 

 

 

 

 A on jest Tobą zainteresowany? 

Jesteś w związku?

Jestem w związku . nie wiem czy on jest zainteresowany bo zarówno ja jak i on nie zdradzamy sie specjalnie z jakimiś uczuciami.

 

Obawiam się, że nie masz racji. Każdy przypadek jest inny, niepowtarzalny. Zazdroszczę.

Nie wiem czy jest czego :( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Obawiam się, że nie masz racji. Każdy przypadek jest inny, niepowtarzalny. Zazdroszczę.

Tak jest inny i niepowtarzalny i o to chodzi. Na starość będzie co wspominać 😜  każde zauroczenie ma swój termin ważności, więc świadomość że w końcu przeminie może nam pomóc jeżeli np. cierpimy z tego powodu, jest niewłaściwe, niespełnione, nieodwzajemnione itd ...

Czego jej zazdrościsz? Zauroczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryśka

Wiekiem bym się nie martwiła. Gorzej, że masz partnera/męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

W którymś momencie będziesz musiała podjąć decyzję. Albo wóz, albo przewóz. To przecież nie może trwać w nieskończoność.

no wiem. na szczescie to jest na etapie zarodka i gtylko jakiejs iskry miedzy nami. Łatwo to zgasić teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Wiekiem bym się nie martwiła. Gorzej, że masz partnera/męża.

To jest głowny powód dla którego musze to teraz zgasić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryśka
 

To jest głowny powód dla którego musze to teraz zgasić.

Może to być trudne. Te emocje,adrenalina , chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Odpowiedziałem: emocji. Tego: kurczę, co się ze mną dzieje?!

To wyklucza nudę wewnętrzną. Czuję, więc żyję!

To nie tylko ty tak masz 😁 To może być zgubne oczywiście, bo nie da się całe życie być na takim haju, szczególnie jak się jest w stałym związku, a potrzebę jakiejś stabilizacji też większość ludzi jednak posiada 😋 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryśka

Wiem ,co mówię. Sama byłam w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Nie mam, dlatego zazdroszczę. Może inaczej, nie chcę już mieć. Kac uczuciowy po rozstaniu lub porzuceniu, bardzo długo człowieka trzyma za mordę.

Ale w końcu mija, chyba że to nie było zauroczenie ale naprawdę głębokie uczucie to faktycznie boli długo 😔

Ale...im więcej zauroczeń na koncie tym szybciej się człowiek ogarnia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryśka
 

Jeżeli to dobrze rozegra, wyniesie z tego korzyści dla siebie, albo wtopi, jeżeli zauroczenie przejdzie w uczucie. Zauroczenie to tylko lekki rausz. Miłość można przyrównać do upojenia alkoholowego.

A co jeśli partner się dowie? 

A poza tym nie wiemy dokładnie czy on też jest zainteresowany.

Owszem wtedy człowiek jest jak na haju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie bez powodu zakochanie często jest przyrównywane do choroby psychicznej, chwilowej niepoczytalnosci 😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×