Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiesz kto

Dlaczego ze mna szczerze nie rozmawiasz ?

Polecane posty

Gość Onsam
 

A kogo wina i kto nie zasługuje na czyją przyjaźń 

Nie wiem kogo. Po prostu ludzie znający się 3 lata i dłużej w pewnym momencie nagle przestają ze sobą gadać. Dla mnie to przykre a jednocześnie wiedziałem, że tak powinno być. Nie powinienem zaprzyjaźniać się z kobietą, ale nie miałem wyjścia, bo pracowaliśmy prawie jak w jednej pracy mimo że 5 kroków od siebie a inne firmy. To "nagle" powstało z powodu, że gadałem sobie z nią jak zawsze zdanie dwa dziennie albo co 3 dzień. Z 3 miesiace minęly, pomyślałem, że nie "wpadnę" tam do niej pogadać sobie 5 minut a zapytam, czy mogę zajrzeć chwilę pogadać. To było złe, że pytałem. Wchodzi się i nie pyta. Udawała, że ma kogoś tam zajęta a wcale tak nie było. No to, hmm i tu zrobiłem bląd: zapytałem, no to jak masz jeszcze ten remont i ciągle kierownika to może byłaby szansa zobaczyć się na kawę. Przesadziłem, pisząc to. Co innego mówić sobie, bo z 2 razy mówiłem, tak po prostu, bo ją lubiłem i i tak uśmiechnęła się tylko ale odmawiała. A to w pisaniu zabrzmiało za poważnie. Chyba zaczęła mnie nienawidzić od tego momentu. Kolegi którego zna przez lata i wie, że żadne z niego podrywacz tylko po prostu jest kolegą. Pisanie zniszczyło znajomość, wszystko pisząc brzmi inaczej, brzmi, jakby latało się za czyjąś kobietą (nie jest żoną ale nie samotna). A ja sobie pisałem, ot tak, kiedy chciałęm, jak zawsze coś mówiłem na żywo, jak do koleżanki, siostry, brata, człowieka. I patrzyła juz na mnie ze złą miną jak na jak na jakiegoś obcego natręta. Bo tak to wszystko brzmi. A wcale tak często ne pisałem. I to właśnie zepsuło kontakt. Lepiej było wejść pogadać a nie pisać. Miałem pozwolenie pisać. A pisząc można wszystko inaczej rozumieć. Zrozumieć, że lubię ją za bardzo wręćz coś czuję i zadje się, że moje zdania są takie, jakbym się starał. A na żywo zupełnie inaczej. Nie załuguje na przyjaźń, chyba nei zasługuje, bo się nagle odwraca na pięcie, bo kolega się znudził i już nie jest potrzebny. A niech sobie żyje. Ma innych kolegów, ma chłopaka. A może dała czytac wszystko jej chłopakowi, jak mówiła i postanowili żeby przestać się ze mną kontaktować. Sama pisała, żę to jemu się nie podobało moje pytanie o koleżeńskiej kawie. Zrobili z tego coś wielkiego, mimo, że pytałem nie raz. Wiadomo, że odmawia się, niepotrzebnie się nie tłumaczy, ja to rozumiem ale nie zrywa znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parassolka
 

Dosyc tej farsy!!mam dosc tych bredni!!! Ja cos odwracam??co za brednie!!Wina???chore!!!Czekam na telefon nie piszę!Mam problem z netem i wstaje na 6.00

Wredna?Pan Wojciech tu nie pisze a jesli pisze niech dzwoni.510470222 nie wiem o jaką winę chodzi.cd mojego wpisu.Farsa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×