Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ŻartyŻartami

Czy to na pewno tylko żarty???

Polecane posty

Gość ŻartyŻartami

Mam dość zastanawiania się co autor miał na myśli... to dla spokoju, tu się pomylił, a to tylko żarty... a świstak siedzi i zawija w papierki, na bank...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

5.II - imieniny: Dobiemara, Dobiemira, Lubodroga, Radomiła, Strzesławy i Strzeżysławy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napiszę tak
 

Była sąsiadka męża, wspólna znajoma, on twierdzi, że nigdy nic ich nie łączyło. Ona mu pisze, że się zakochała i że jak go widzi to robi się mokra, chodziło jej o auto, bo ma faceta. A mąż jej pisze Chcę zobaczyć co sprawia, że robisz się mokra, a potem, że ciekawe czy wpasuje się w jej dupkę. Niby dodane żartujące buźki ale poczułam się jakbym w pysk dostała... to nie są tylko żarty, prawda? 

Na uczuciowym mnie olali, już i tak mamy kryzys i już sama nie wiem co z tym wszystkim zrobić 😞

U mnie po czymś takim byłaby wielka awantura a może nawet koniec związku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻartyŻartami

Gdyby był na miejscu to pewnie by była. Ale to samo można powiedzieć na spokojnie jak człowiek ma czas żeby ochłonąć. Na 90% się nie rozwiedziemy, ale to jest koniec czegoś między nami. Najgorsze jest to, że byłam naprawdę szczęśliwa. 

A tej znajomej napisał jeszcze, że on mnie kocha i mu zależy, ale czuje, że się wycofuje i znika.. jak mam to rozumieć? Niedawno powiedział mi, że chciałby poczuć te emocje co na początku... Coś się chyba skończyło, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Poinformować jej faceta o "żartach" i on się zajmie wszystkim... nie ma to jak facet z rogami, zaraz poustawia oboje a mąż się wtedy skupi na rodzinie a nie na sąsiadce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jak się jej facet za niego weźmie to będzie miał emocji aż nadto 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Poinformować jej faceta o "żartach" i on się zajmie wszystkim... nie ma to jak facet z rogami, zaraz poustawia oboje a mąż się wtedy skupi na rodzinie a nie na sąsiadce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Poinformować jej faceta o "żartach" i on się zajmie wszystkim... nie ma to jak facet z rogami, zaraz poustawia oboje a mąż się wtedy skupi na rodzinie a nie na sąsiadce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kolejne prowo z serii "zdradzający facet" na fali pierwszego tematu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym wysłała to jej facetowi, bo jesteś pewna, że jej się adresy pomyliły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻartyŻartami

Nie ta, to będzie inna... myślałam o tym, ale szczerze mówiąc czuję tylko rezygnację, nie mam siły walczyć, bo tu nie chodzi tylko o znajomą. Demony przeszłości wróciły, wtedy walczyłam, ale teraz nie mam na to siły. Nie dam rady po raz kolejny zaczynać od nowa. Może nigdy mnie nie zdradził, nie wiem, ale i tak nie było wesoło. Mam ochotę wycofać się z tego, nie czuć, nie myśleć. Kocham go, ale coś we mnie pękło 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻartyŻartami
 

Kolejne prowo z serii "zdradzający facet" na fali pierwszego tematu. 

Chciałabym, ale niestety takie jest życie. I nic tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

pierdzielisz jak potłuczona .... 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻartyŻartami
 

pierdzielisz jak potłuczona .... 😄 

Niby czemu? Co w tym wszystkim jest takiego nieprawdopodobnego, że nie ogarniasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hdg

A możesz przycytowac konkretnie jak to brzmiało? No może rzeczywiście to takie głupkowate żarty. Ale bardziej mnie dziwi to dlaczego on ma taką potrzebę kontaktu z tą panią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grtgtwg

Umartwiasz się i histeryzujesz. Chyba też potrzebujesz nowych emocji i kręcą cię takie tego typu. 

Tamte teksty to żart ale jak bardzo chcesz, spokojnie można je zmienić w realne a chyba tego potrzebujesz. Wydaje mi się, że nie jesteś do związku wystarczająco dojrzała i coś jest nie tak z tobą pod innymi względami, bo szukasz sobie problemów zastępczych.

W każdym razie ja tu więcej nie zaglądam. To przykre tracić czas na jałowe mówienie do osoby na poziomie gimnazjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻartyŻartami

Są żarty i są "żarty". Przez kilka lat byłam szczęśliwa i jakoś nie szukałam emocji tego typu. Nie moja wina, że się niewylogował z fb a system zaczął mi wyświetlać wszystkie wiadomości do niego, m.in. od byłej. Rozmawiał też z inną o naszym kryzysie i przy okazji wyszły rzeczy o których nie wiedziałam, a były już za czasów małżeństwa. To pokazało jak kłamie. Może dla ciebie to normalne, ale dla mnie nie. To nie jest tylko kwestia tych 2 wiadomości do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Umartwiasz się i histeryzujesz. Chyba też potrzebujesz nowych emocji i kręcą cię takie tego typu. 

Tamte teksty to żart ale jak bardzo chcesz, spokojnie można je zmienić w realne a chyba tego potrzebujesz. Wydaje mi się, że nie jesteś do związku wystarczająco dojrzała i coś jest nie tak z tobą pod innymi względami, bo szukasz sobie problemów zastępczych.

W każdym razie ja tu więcej nie zaglądam. To przykre tracić czas na jałowe mówienie do osoby na poziomie gimnazjalisty.

Chyba nienormalna jesteś, jak dla ciebie to są spoko żarty. Nie wiem z jakimi patusami się zadajesz, ale konkubent trafił z tobą lepiej niż w totka. Obskoczy pół osiedla, a ty się będziesz śmiać do rozpuku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko sama nie ogarniasz... Masz dowody, że nie jest w porządku a jednak chcesz tylko poględzić bo zrobić cokolwiek z tym to już nie... i milion powodów. Albo ściśniesz facetowi jaja albo pogódź się ze swoim losem i zacznij pić piwo, na które się zgadzasz. Takie żarty to nie żarty... to flirt, że niby o aucie. Ma podtekst seksualny a od tego żeby zrobić kolejny krok to mało brakuje, aż w końcu (o ile już nie jest po) pójdzie na całość. Przestań się oszukiwać albo jak wolisz... oszukuj się dalej.

U mnie jak coś nie gra (nie chodzi o zdrady a o zachowanie męża czasami) to robię mu taką wiosnę średniowiecza, że odechciewa mu się chamskiego zachowania i wyładowywania frustracji. Stawiam sprawę jasno i gdyby była potrzeba to spakowałabym manatki, dzieciaki pod pachę i znikam (a mamy dwójkę małych dzieci). Są kwasy-jest reakcja konkretna bo wie, że nie będzie ze mną pogrywał. Potrafię dać w kość. Inna sprawa, że gdyby świrował z jakąkolwiek kobietą to nie jestem sama i wiem, że jego rodzina stanęłaby po mojej stronie i czegoś takiego nie darowaliby mu. Nie miałby wtedy życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻartyŻartami

Też tak robiłam, ostatnia taka potrzeba była 7 lat temu. A tak to normalna rozmowa. Mogę zrobić sajgon, w tym jestem dobra, i postawić sprawę na ostrzu noża. Ale z drugiej strony to dorosły facet, naprawdę co kilka lat trzeba tłuc to samo??? Serio??? Za stara chyba już na to jestem. Nie zostawię tego tak, po prostu mu powiem, że jest tak i tak i niech się z tym buja. Chce, niech próbuje to naprawić, nie chce, droga wolna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Facetom regularnie trzeba robić emocjonalny reset. Przypominać, że skoro było mu za dobrze to może być sajgon, jak lubi. Faceci to inny gatunek i nigdy kobieta nie zrozumie logiki faceta ani facet kobiety. Uciąć "żarty" póki czas aż przy samej doopie. I poinformować jej partnera a niech też ma sajgon. Mąż może dostanie po gębie to odechce mu się. Krótka piłka. Zrobił przykrość - niech odczuje. Może mściwe podejście i wredne ale nie ma co się cackać z dziadami. Kocham męża ale też nie pozwoliłabym na taki brak szacunku, chociażby dlatego żeby nasze dzieci nie brały takiego wzorca z domu względem kobiet. Nie ma co robić z siebie cierpiętnice - dopiec dziadowi, niech wie z czym się to je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻartyŻartami

Nie robię z siebie cierpiętnicy, ale na ten moment mam to gdzieś. Złożyłam to w całość, miałam sporo czasu by to przemyśleć, z wczorajszym się przespałam. Emocje opadły, został niesmak. Niech se robi co chce. Zawsze to ja walczyłam, a moje milczenie i chłód działa na niego bardziej niż awantury, bo wie, że gdy ja odpuszczę tzn że jest już tylko krok od katastrofy. Po tym jak pisze do mnie widzę, że jest przerażony tym co się dzieje, bo nie spodziewał się takiego obrotu spraw. I dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×