Jakieś czuby chciały zrobić zamach w szkole na Pradze

Dwójka nastolatków warszawskich chciała pozbawić życia uczniów za pomocą materiałów wybuchowych. Mieli już skonstruowane bomby. Ostatecznie wpadli. Za wzór postawili sobie zamachowców z amerykańsliego Columbine, którzy zażywali środki psychotropowe z powodu chorób psychicznych i zabrali ze sobą życie 12 młodych osób w strzelaninie. Ci z Warszawy niby się tłumaczą, że czuli się zaszczuci w szkole. Cudownie. Bo oni mieli chorą głowę to np. moje dziecko gdyby uczęszczało do tej szkoły miałoby zginąć,bo ich wrażliwe dusze musiały odreagować, że powiedział im coś przykrego Coraz gorzej w tym kraju.

Ciekawe gdzie byli ich rodzice gdy przeprowadzali pierwsze próby detonacji w Re,bertowie?

the bile

Będzie coraz gorzej epidemia dopalaczy, świata wirtualnego i wyobcowanie zbiera swoje żniwo.Będzie jak na Zachodzie, że strach wyjść po zmroku na ulice większych miast.

Niech jeszcze udostępnią więcej broni to strach będzie iść przez patointeligencję do kina