Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyszli teściowie traktują moich rodziców jak skąpych dziadów.

Polecane posty

Gość 13trzynascie

Widzę że na kafeterii sami bogole. Ciekawe czy Ci, którzy potępiają rodziców autorki, też mają uciulane z 300 tysięcy, skoro odłożenie 100 tys to żaden problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Ja się nie wtrącałam w ich dyskusje z prostego powodu. Moi rodzice jako dorośli ludzie doskonale potrafią się wybronić sami. Mało tego początkowo uznałam to za pół żart pół gfafe, ale ojciec narzeczonego kontynuowałby swój wywód w ściśle określonym kierunku. Stwierdziłam, że nie ma sensu aby ja lub narzeczony był stroną w sprawie jakby nie było wymiany zdań między dorosłymi ludźmi. Tym bardziej zdziwiło mnie milczenie w trakcie kolacji by po kilku dniach usłyszeć zbliżoną wersje co do przyszłości z ust chłopaka. Być może przesiąknął ich myśleniem. Nie wiem. Wcześniej było wszystko jasne, odkładamy, pracujemy na wkład własny i kupujemy na kredyt. Teraz zmiana planów.

Dlaczego zmiana planów, jesli teściowie coś dadzą, bierz dziewczyno i nie martw się, że twoi nie dadzą. Męża wychowasz, a po ślubie wspólnota małżeńska, mieszkanie zapisz na siebie i męża. Bądż mądra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Widzę że na kafeterii sami bogole. Ciekawe czy Ci, którzy potępiają rodziców autorki, też mają uciulane z 300 tysięcy, skoro odłożenie 100 tys to żaden problem. 

Ja już dawno mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Bo i tak nie mają, więc nie potrafią się szarpnąć na gest nie z powodów ideologicznych a zwykłego nieróbstwa wspartego długoletnią nieporadnością inwestycyjną. Dlatego też dla takich ludzi emeryturka będzie mizerna. Sami sobie zgotowali ten los.

Matko, co za bełkot. Równie dobrze to samo można powiedzieć o młodej parze, która wyciąga łapska nie po swoje. No nieporadni. Młodzi, zdrowi, mogą pracować i powinni już mieć pieniądze na mieszkanie a czekają tylko aż ktoś ich za sponsoruje. Pasożyty aż się patrzy😉 i tak całe życie, bo na wesele daj, na mieszkanie daj, a jak będzie dziecko, to babcie będą w obowiązku wychowywać wnuki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste
 

To raczej wśród zepsutych konsumpcjonizmem nacji np. Holendrów normą jest degeneracja, że swoim dzieciom nic się nie pomoże bo on woli to przepić pod palmami w Tajlandii w towarzystwie nieletnich prostytutek. Chyba nie ma złudzeń co do tego, którą postawę należy propagować?

Pomijajac nieletnie prostytutki, osobiscie popieram tych ktorzy WlASNE pieniadze na WLASNE przyjemnosci wydaja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Dlaczego zmiana planów, jesli teściowie coś dadzą, bierz dziewczyno i nie martw się, że twoi nie dadzą. Męża wychowasz, a po ślubie wspólnota małżeńska, mieszkanie zapisz na siebie i męża. Bądż mądra

tak, nie wiem skąd wy takich niepełnosprytnych mężów mierzecie bez własnej osobowości, którzy dadzą się wychować. polscy faceci mają nadal za dużo testosteronu i wielkie mordy, już nie wspominając, że jak teśćiowie dadzą te 100 tys czy tam nawet 150 tys mężowi to na niego będzie z 2/3 mieszkania, on też pewnie ma świadomość, że małżeństwa coraz częściej kończą się rozwodem i należy się zabezpieczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Matko, co za bełkot. Równie dobrze to samo można powiedzieć o młodej parze, która wyciąga łapska nie po swoje. No nieporadni. Młodzi, zdrowi, mogą pracować i powinni już mieć pieniądze na mieszkanie a czekają tylko aż ktoś ich za sponsoruje. Pasożyty aż się patrzy😉 i tak całe życie, bo na wesele daj, na mieszkanie daj, a jak będzie dziecko, to babcie będą w obowiązku wychowywać wnuki. 

ale przestań fantazjować.

oni już mają sporo pieniędzy odłożonych na 20% wkładu czyli nawet jeśli dają solidarnie po 10% to oznacza, że chłop ma minimum 30-40 tys. a wiadomo, że za młodu próbujesz życia, zmieniasz kwalifikacje ze własne pieniądze, słowem egzystujesz na wyższej stopie życiowej a odkładać zaczynasz po 40 roku życia.

to raczej starym powinno być wstyd, że nic nie dadzą dziecku a oni najpewniej byli zwolnienie z kupna mieszkania za 300 i więcej tysięcy przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Pomijajac nieletnie prostytutki, osobiscie popieram tych ktorzy WlASNE pieniadze na WLASNE przyjemnosci wydaja. 

no pewnie a jak zaniemoże to niech sobie organizuje w Tajlandii dom opieki dla starców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste
 

no pewnie a jak zaniemoże to niech sobie organizuje w Tajlandii dom opieki dla starców.

Bledne myslenie : alternatywa nie jest brak kasy na stare lata tylko brak kasy na pomoc dzieciom... taki nuians 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danusia

Moim zdaniem to młodzi sami powinni sobie radzić. Jeśli chcą kupić mieszkanie na kredyt to biorą go i spłacają sami. Rodzice niech sobie jadą na wakacje, kupią działkę rekreacyjną albo nowy samochód. Co do problemu autorki, przyszły teść zachował się po prostu niegrzecznie. Może liczył, ze rodzina przyszłej synowej jest nadziana? Wiadomo, oszczędzać trzeba ale nie każdy rodzic ma oszczędności w kwocie 1/4 mieszkania, które mógłby podarować swoim dzieciom. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

ale przestań fantazjować.

oni już mają sporo pieniędzy odłożonych na 20% wkładu czyli nawet jeśli dają solidarnie po 10% to oznacza, że chłop ma minimum 30-40 tys. a wiadomo, że za młodu próbujesz życia, zmieniasz kwalifikacje ze własne pieniądze, słowem egzystujesz na wyższej stopie życiowej a odkładać zaczynasz po 40 roku życia.

to raczej starym powinno być wstyd, że nic nie dadzą dziecku a oni najpewniej byli zwolnienie z kupna mieszkania za 300 i więcej tysięcy przecież.

No no, nie wiadomo jeszcze co to za mieszkanie więc może Ty nie fantazjuj. 

Poza tym jestem w podobnym wieku co autorka i mam już dom kupiony za własne zapracowane środki. Więc Twoje myslenie jest naprawdę jakieś ułomne. Za to moja siostra stoi na stanowisku podobnym do Twojego. No i efekt taki, że nadal mieszka w wynajmowanym mieszkaniu, opłacanym przez teściów. Całą pensje potrafi przehulac na ciuchy, kosmetyczki, siłownie i imprezy. No ale młodym się przecież należy😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Bledne myslenie : alternatywa nie jest brak kasy na stare lata tylko brak kasy na pomoc dzieciom... taki nuians 😉 

nie wszystko na starość załatwisz kasą. do specjalistów też ktoś musi Cię wieźć, lekarskie zalecenia zrozumieć, chyba, że kilkadziesiąt jak nie kilkaset kilometrów uważasz, że pokonasz uberem w wieku 80 lat? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

No no, nie wiadomo jeszcze co to za mieszkanie więc może Ty nie fantazjuj. 

Poza tym jestem w podobnym wieku co autorka i mam już dom kupiony za własne zapracowane środki. Więc Twoje myslenie jest naprawdę jakieś ułomne. Za to moja siostra stoi na stanowisku podobnym do Twojego. No i efekt taki, że nadal mieszka w wynajmowanym mieszkaniu, opłacanym przez teściów. Całą pensje potrafi przehulac na ciuchy, kosmetyczki, siłownie i imprezy. No ale młodym się przecież należy😉 

No tak, na kafe to same milionerki 😄 tylko 10% populacji w Polsce zarabia więcej niż 6 tys zł a ty już wyjeżdżasz z mieszkaniem za gotówkę. Nie wspominając, że autorka nawet się nie zająknęła ile ma lat, więc kolejne wrózenie ze szklanej kuli i zmyślanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

No tak, na kafe to same milionerki 😄 tylko 10% populacji w Polsce zarabia więcej niż 6 tys zł a ty już wyjeżdżasz z mieszkaniem za gotówkę. Nie wspominając, że autorka nawet się nie zająknęła ile ma lat, więc kolejne wrózenie ze szklanej kuli i zmyślanie.

Nie mieszkanie tylko 170 metrowy dom. I jak nie chcesz to nie wierz😉to forum anonimowe więc w jakim celu miałabym kłamać? 

Co do wieku autorki, to wydawało mi się, że pisała, że jest koło 30 stki. Nie chce mi się już czytać od początku, może faktycznie coś pokręciłam. Tak czy inaczej jak sprzedawałam mieszkanie, to były 3 pary ok. 20-25 lat które negocjowały cenę i twierdziły, że wpłacają odrazu gotówkę. Wiec to raczej nic niezwykłego, że młodzi ludzie mają już takie oszczędności 😜 no ale lenie zawsze będą szukać wymowek i wyciągać łapy po nie swoje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

No tak, na kafe to same milionerki 😄 tylko 10% populacji w Polsce zarabia więcej niż 6 tys zł a ty już wyjeżdżasz z mieszkaniem za gotówkę. Nie wspominając, że autorka nawet się nie zająknęła ile ma lat, więc kolejne wrózenie ze szklanej kuli i zmyślanie.

I nie, nie jestem milionerką. Dom kosztował mnie nieco mniej 😜 ale fakt, na stałe pracuje odkąd skończyłam szkole średnia, a w szkole średniej każde wakacje tez zasuwałam😉 Nie ma nic za darmo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllo

Jestem matka doroslego syna i mam sporo wiecej oszczednosci niz 100 tys. Finansowac mieszkania synowi nie mam ani ochoty ani obowiazku, sam kupil razem z zona dom na kredyt. Oboje zarabiaja bardzo dobrze,  wiec bez problemu splaca. To sie nazywa dorosle i odpowiedzialne zycie. W wyzej opisanej rozmowie z pewnoscia nie bralabym udzialu, poniewaz nie wyobrazam sobie mowic przyszlemu tesciowi mojego syna, jaka iloscia oszczednosci dysponuje ani jakie mam zamiary w kwestii slubnych prezentow.

Skąpstwo też się leczy.

xx

Ja podobnie, mam dorosłe dzieci, proponowalam im kase i mieszkania, bo wiadomo, ze matka gotowa dac dzieciom wszystko,  oburzyli sie, że byłoby im wstyd brać od emerytów. Dalismy im wychowanie , ktore pozwoliło im skonczyc bardzo dobre studia ( nie płatne) i mieć bardzo dobre prace, dzieki temu stac ich bylo najpierw na wynajem, potem na splacanie kredytu na dom i fajne mieszkanie , radza sobie swietnie.  Uwazaja, ze my powinnismy miec zabezpieczenie na starość. Moi rodzice rowniez byli gotowi nam dac, co maja, rodzice meza akurat nie byli zapobiegliwi i nie mieli, niewazne, do wszystkiego doszlismy sami, do głowy by mi nie pzryszło czegos żądac.  Nie decydowalismy sie na dzieci, poki nie bylismy w stanie dac sobie samodzielnie z nimi radę. Tak rozumiem dorosłe, odpowiedzialne zycie. Pomoc tak, jesli ktos jest np chory czy ma jakies wypadek losowy . Poza wszystkim i tak dzieci kiedyś dziedziczą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Jestem matka doroslego syna i mam sporo wiecej oszczednosci niz 100 tys. Finansowac mieszkania synowi nie mam ani ochoty ani obowiazku, sam kupil razem z zona dom na kredyt. Oboje zarabiaja bardzo dobrze,  wiec bez problemu splaca. To sie nazywa dorosle i odpowiedzialne zycie. W wyzej opisanej rozmowie z pewnoscia nie bralabym udzialu, poniewaz nie wyobrazam sobie mowic przyszlemu tesciowi mojego syna, jaka iloscia oszczednosci dysponuje ani jakie mam zamiary w kwestii slubnych prezentow.

Skąpstwo też się leczy.

xx

Ja podobnie, mam dorosłe dzieci, proponowalam im kase i mieszkania, bo wiadomo, ze matka gotowa dac dzieciom wszystko,  oburzyli sie, że byłoby im wstyd brać od emerytów. Dalismy im wychowanie , ktore pozwoliło im skonczyc bardzo dobre studia ( nie płatne) i mieć bardzo dobre prace, dzieki temu stac ich bylo najpierw na wynajem, potem na splacanie kredytu na dom i fajne mieszkanie , radza sobie swietnie.  Uwazaja, ze my powinnismy miec zabezpieczenie na starość. Moi rodzice rowniez byli gotowi nam dac, co maja, rodzice meza akurat nie byli zapobiegliwi i nie mieli, niewazne, do wszystkiego doszlismy sami, do głowy by mi nie pzryszło czegos żądac.  Nie decydowalismy sie na dzieci, poki nie bylismy w stanie dac sobie samodzielnie z nimi radę. Tak rozumiem dorosłe, odpowiedzialne zycie. Pomoc tak, jesli ktos jest np chory czy ma jakies wypadek losowy . Poza wszystkim i tak dzieci kiedyś dziedziczą,

Zgadzam się. Tylko teraz co niektórzy chca się tylko bawić w dorosłość ale nie mają o tym zielonego pojęcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Nie mieszkanie tylko 170 metrowy dom. I jak nie chcesz to nie wierz😉to forum anonimowe więc w jakim celu miałabym kłamać? 

Co do wieku autorki, to wydawało mi się, że pisała, że jest koło 30 stki. Nie chce mi się już czytać od początku, może faktycznie coś pokręciłam. Tak czy inaczej jak sprzedawałam mieszkanie, to były 3 pary ok. 20-25 lat które negocjowały cenę i twierdziły, że wpłacają odrazu gotówkę. Wiec to raczej nic niezwykłego, że młodzi ludzie mają już takie oszczędności 😜 no ale lenie zawsze będą szukać wymowek i wyciągać łapy po nie swoje. 

właśnie dlatego, że to forum anonimowe to samo zgrupowanie milionerek na nim a w rzeczywistości płaca zasadnicza 3000 zł, no może 3500 po nadgodzinach 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

I nie, nie jestem milionerką. Dom kosztował mnie nieco mniej 😜 ale fakt, na stałe pracuje odkąd skończyłam szkole średnia, a w szkole średniej każde wakacje tez zasuwałam😉 Nie ma nic za darmo. 

Czyli ładnie Cię rodzice wykorzystywali każąc szorować do pracy w momencie gdy wakacje dla osoby uczącej się są odpoczynkiem 🙂 Współćzuje. Masz z tego tylko mały domek. Straconego czasu beztroski już nie odzyskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

właśnie dlatego, że to forum anonimowe to samo zgrupowanie milionerek na nim a w rzeczywistości płaca zasadnicza 3000 zł, no może 3500 po nadgodzinach 🙂

Ciekawe w jakiej branży robi ta teoretyczna milionerka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Ciekawe w jakiej branży robi ta teoretyczna milionerka?

ona wyżej pisała, że wystawia faktury bo ma działalność w branży marketingowej i jeszcze mieszkania wynajmuje. pewnie aby ubarwić swój marny żywot doda standardowo obrót akcjami na giełdzie, dywidendy ze spółek skarbu państwa i akurat okazyjnie przed zawieruchą na Bliskim Wschodzie złoto kupiła. 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie rozumiem dlaczego piszesz o skapstwie. Skapy czlowiek nie chce dac, a ten kto nie ma jest biedny a nie skapy. Twoi teściowie może mają i inaczej patrzą na sytuacje, skoro Twoi nie mają, są biedni, biedniejsi, ale nie skapi. Ja dostalam od rodziców sporo, mąż niewiele, ale nigdy moi rodzice do moich teściów nic takiego nie powiedzieliby. Sama też nie wypominam mężowi, bo to przecież nie jego wina, że rodzice nie dali. Nie wnikalam też czy mieli, czy nie. Moi dali, pomogli, mieliśmy dobry start. Nie wyobrażam sobie kredytu na początku małżeństwa, gdy studiowalam a mąż jeden pracowal. Swoje dzieci też wespre, chociaż nie uważam że tak musi być, ale chcę żeby miały łatwiej. Mimo to nie oceniam mlodych ludzi przez pryzmat pieniędzy ich rodziców. Życzę tylko moim dzieciom mądrych partnerów i miłości, pieniądze to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koala

Rodzice nie chcą pomagać nie dlatego, że nie mogą ale dlatego, że nie chcą bo wolą mieć dla siebie. Zapominają tylko, że kiedyś też będą potrzebować pomocy swoich dzieci. A życie z kredytem wcale nie jest takie różowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

właśnie dlatego, że to forum anonimowe to samo zgrupowanie milionerek na nim a w rzeczywistości płaca zasadnicza 3000 zł, no może 3500 po nadgodzinach 🙂

Może Ty masz potrzebe fantazjowania, ja nie muszę zmyslać, nie po to tu wchodzę. No ale rozumiem, że komuś o mentalności pasożyta cieżko uwierzyć, że można wszystkiego dorobić się samodzielnie😉 

 

Czyli ładnie Cię rodzice wykorzystywali każąc szorować do pracy w momencie gdy wakacje dla osoby uczącej się są odpoczynkiem 🙂 Współćzuje. Masz z tego tylko mały domek. Straconego czasu beztroski już nie odzyskasz.

A widzisz, to była moja samodzielna decyzja. Zresztą dla mnie było to oczywiste, że zarabiam sama na swoje zachcianki, a nie ciągne od rodziców. Dzięki temu wszystko szanuje i doceniam bardziej. Poza tym, każde wakacje pracowałam nad morzem. Wiesz jakie tam były imprezy po pracy?Kochana, te wspomnienia są bezcenne. A i jeszcze mały domek jest dzięki temu😉😉

 

Ciekawe w jakiej branży robi ta teoretyczna milionerka?

Nie milionerka. Już pisałam😜 A studia skończyłam bardzo przeciętne ale jestem w miarę zaradna i pracowita. Czyli mam takie cechy, których teraz brakuje większości młodych ludzi. 

 

ona wyżej pisała, że wystawia faktury bo ma działalność w branży marketingowej i jeszcze mieszkania wynajmuje. pewnie aby ubarwić swój marny żywot doda standardowo obrót akcjami na giełdzie, dywidendy ze spółek skarbu państwa i akurat okazyjnie przed zawieruchą na Bliskim Wschodzie złoto kupiła. 😛

To ktoś inny pisał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Może Ty masz potrzebe fantazjowania, ja nie muszę zmyslać, nie po to tu wchodzę. No ale rozumiem, że komuś o mentalności pasożyta cieżko uwierzyć, że można wszystkiego dorobić się samodzielnie😉 

A widzisz, to była moja samodzielna decyzja. Zresztą dla mnie było to oczywiste, że zarabiam sama na swoje zachcianki, a nie ciągne od rodziców. Dzięki temu wszystko szanuje i doceniam bardziej. Poza tym, każde wakacje pracowałam nad morzem. Wiesz jakie tam były imprezy po pracy?Kochana, te wspomnienia są bezcenne. A i jeszcze mały domek jest dzięki temu😉😉

Nie milionerka. Już pisałam😜 A studia skończyłam bardzo przeciętne ale jestem w miarę zaradna i pracowita. Czyli mam takie cechy, których teraz brakuje większości młodych ludzi. 

To ktoś inny pisał. 

pewnie, wszystko można - pod warunkiem że się zmyśla jak Ty i na anonimowym forum odreagowuje zmarnowany potencjał wyceniany przez rynek na 3000 netto 🙂

znamy bajkopisarki takie jak Ty 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja to bym już na samym spotkaniu powiedziała przyszłym teściom co o tym myślę. Już mnie życie nauczyło żeby sobie nie pozwalać na coś takiego. Swoją drogą niezła ta jego rodzinka i on idzie w ich ślady 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Nie rozumiem dlaczego piszesz o skapstwie. Skapy czlowiek nie chce dac, a ten kto nie ma jest biedny a nie skapy. Twoi teściowie może mają i inaczej patrzą na sytuacje, skoro Twoi nie mają, są biedni, biedniejsi, ale nie skapi. Ja dostalam od rodziców sporo, mąż niewiele, ale nigdy moi rodzice do moich teściów nic takiego nie powiedzieliby. Sama też nie wypominam mężowi, bo to przecież nie jego wina, że rodzice nie dali. Nie wnikalam też czy mieli, czy nie. Moi dali, pomogli, mieliśmy dobry start. Nie wyobrażam sobie kredytu na początku małżeństwa, gdy studiowalam a mąż jeden pracowal. Swoje dzieci też wespre, chociaż nie uważam że tak musi być, ale chcę żeby miały łatwiej. Mimo to nie oceniam mlodych ludzi przez pryzmat pieniędzy ich rodziców. Życzę tylko moim dzieciom mądrych partnerów i miłości, pieniądze to nie wszystko.

ale dlaczego są biedni? bo nie oszczędzali. nie ma siły aby człowiek z dwiema rękami do dyspozycji nie uciułał chociaż tych 100 tsy dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Może Ty masz potrzebe fantazjowania, ja nie muszę zmyslać, nie po to tu wchodzę. No ale rozumiem, że komuś o mentalności pasożyta cieżko uwierzyć, że można wszystkiego dorobić się samodzielnie😉 

A widzisz, to była moja samodzielna decyzja. Zresztą dla mnie było to oczywiste, że zarabiam sama na swoje zachcianki, a nie ciągne od rodziców. Dzięki temu wszystko szanuje i doceniam bardziej. Poza tym, każde wakacje pracowałam nad morzem. Wiesz jakie tam były imprezy po pracy?Kochana, te wspomnienia są bezcenne. A i jeszcze mały domek jest dzięki temu😉😉

Nie milionerka. Już pisałam😜 A studia skończyłam bardzo przeciętne ale jestem w miarę zaradna i pracowita. Czyli mam takie cechy, których teraz brakuje większości młodych ludzi. 

To ktoś inny pisał. 

To tym bardziej udowodniłaś jak nic nie warci są rodzice autorki, bo oni nawet nie samodzielnie a we dwójkę nie odłożyli nawet 150 000 dla dziecka. Patrz autorko jak oceniają Twoicj rodziców beneficjentki robienia lodów nad morzem 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Ja to bym już na samym spotkaniu powiedziała przyszłym teściom co o tym myślę. Już mnie życie nauczyło żeby sobie nie pozwalać na coś takiego. Swoją drogą niezła ta jego rodzinka i on idzie w ich ślady 

Na pewno się przejmą jej zdaniem. 😄 Mają silne osobowości, więc po nich to spłynie a ona może jeszcze usłyszy kilka nieprzyjemnych słów od jego rodziców. Po co jej to? Już jej rodzice się skompromitowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

To tym bardziej udowodniłaś jak nic nie warci są rodzice autorki, bo oni nawet nie samodzielnie a we dwójkę nie odłożyli nawet 150 000 dla dziecka. Patrz autorko jak oceniają Twoicj rodziców beneficjentki robienia lodów nad morzem 😄

No i co z tego, że nie odłożyli? Wychowali dobrze swoje dziecko a to jest więcej warte niż jakakolwiek kasa. Ale podejrzewam, że Ty tego i tak nie zrozumiesz...

Tobie praca nad morzem kojarzy się tylko z robieniem lodów? Omg, ale jesteś ograniczona😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×