Jestem w ciąży, ginekolog nie chciał mnie zbadać

Zrobiłam trzy testy ciążowe, każdy z nich dał wynik pozytywny. Z moich obliczeń wynika że jestem w 5-6 tygodniu ciąży, okres spóźnia mi się tydzień i mam objawy ciążowe. Poszłam dzisiaj do ginekologa a Pani... Powiedziała że nie zbada mnie, bo to jest za wczesnie na badania. Powiedziała że narazie nie chce mnie tykać i żebym przyszła za miesiąc. Spytała tylko o miesiączkę, kazała brać kwas foliowy i to wszystko. Czy to jest dobre podejście lekarza? Umówiłam się do innego ginekologa na przyszły tydzień i zobaczę co on powie na ten temat ale jestem ciekawa czy któraś z Was też tak miała. 

Ja bylam u lekarza pierwszy raz w 5tc i przebadal mnie normalnie, najpierw z wziernikiem a potem USG dopochwowe. Bylo widac juz "kropeczke" zarodka bardzo wyraznie, ginekolog potwierdzil moja ciaze i zgodzil sie na prowadzenie. Zdiagnozowal tez od razu pewna przypadlosc (istotna wade mojej budowy) i dal L4.

Dziwne ze twoj lekarz nie zrobil nawet profilaktycznie badania ginekologicznego. Zgaduje ze bylas na NFZ? No niestety, typowy standard obslugi.

Czasem badanie dopochwowe przy tak wczesnej ciąży prowadzi do poronienia. Może ta doktor miała takie doświadczenia i woli poczekać? 

Czasem badanie dopochwowe przy tak wczesnej ciąży prowadzi do poronienia. Może ta doktor miała takie doświadczenia i woli poczekać? 

Ja jestem w 7m i nie byłam jak dotąd badana dopochwowo. Jedyne co to usg co 2 tyg mi robi

Masz dużo szczęścia, bo trafiłaś na mądrą i uczciwą lekarkę, która nie naciąga pacjentki na badania bez wyraźnych wskazań. Mój lekarz, jeżeli nic niepokojącego się nie dzieje na pierwsze USG i badanie zaprasza nie wcześjej niż w 8 tyg ciąży. Wtedy już bije serce dziecka i można określić więcej parametrów. Wtedy też zakłada kartę ciąży. W tak wczesnej ciąży często nic jeszcze nie widać, bo zmiany są mało wyraźne, potem kobiety się niepotrzebnie denerwują i biegają od lekarza do lekarza.

 

Ja bylam u lekarza pierwszy raz w 5tc i przebadal mnie normalnie, najpierw z wziernikiem a potem USG dopochwowe. Bylo widac juz "kropeczke" zarodka bardzo wyraznie, ginekolog potwierdzil moja ciaze i zgodzil sie na prowadzenie. Zdiagnozowal tez od razu pewna przypadlosc (istotna wade mojej budowy) i dal L4.

Dziwne ze twoj lekarz nie zrobil nawet profilaktycznie badania ginekologicznego. Zgaduje ze bylas na NFZ? No niestety, typowy standard obslugi.

Badanie ginekologiczne w tak wczesnej ciąży bez wyraźnych wskazań jest błędem w sztuce lekarskiej, może doprowadzić do poronienia. Trafiłaś nie tylko na konowała, ale i naciągacza.

7.II - imieniny: Solisława, Sulimiara, Sulimira, Sulisława

 

Badanie ginekologiczne w tak wczesnej ciąży bez wyraźnych wskazań jest błędem w sztuce lekarskiej, może doprowadzić do poronienia. Trafiłaś nie tylko na konowała, ale i naciągacza.

Wprowadzasz w blad i rozpowszechniasz bzdury. Poczytaj sobie na ten temat i doksztalc sie. Wczesne usg jest bardzo wazne, chociazby po to zeby ocenic czy ciaza nie jest pozamaciczna albo po to zeby diagnozowac ta wade ktora wystepuje u mnie. 

M.in. Mamaginekolog ladnie opisala ten temat i podsumowala takich durniow jak ty.

Poszłam do ginekologa w 5tc, powiedziała ze badanie wziernikiem nie ma sensu bo może nie być widać ciazy. Dała skierowanie na usg w celu potwierdzenia 

Mnie lekarz nie tylko zbadał, ale zrobił mi też usg dopochwowe, widać było pęcherzyk. Idź do innego lekarza. Mimo wszystko skoro wybrałaś się na wizytę to mogła cię chociaż zbadać.  

5 razy byłam w ciąży i za każdym razem miałam USG dopochwowe na pierwszej wizycie między 6 a 7 tc. Kartę ciąży miałam założoną dopiero w 10-12 tygodniu ciąży.

Ja do ginekologa poszłam w 6 tygodniu ciąży i miałam robione USG dopochwowe, ale było za wcześnie i w pęcherzyku nie było widać zarodka. Kolejna wizyta odbyła się w 8 tygodniu, wszystko wyszło dobrze, więc lekarka założyła mi kartę ciąży i zleciła różne badania do wykonania.

 

Wprowadzasz w blad i rozpowszechniasz bzdury. Poczytaj sobie na ten temat i doksztalc sie. Wczesne usg jest bardzo wazne, chociazby po to zeby ocenic czy ciaza nie jest pozamaciczna albo po to zeby diagnozowac ta wade ktora wystepuje u mnie. 

M.in. Mamaginekolog ladnie opisala ten temat i podsumowala takich durniow jak ty.

Sama się dokształć ignorantko. Gdyby tak było jak piszesz, co drugą kobietę w 4-5 tc trzeba by było podejrzewać o ciążę pozamaciczną, wystarczy że owulacja się przesunie o kilka dni do przodu. W pierwszej ciąży też od razu po pozytywnym teście poleciałam jak durna do lekarza, nic nie było widać, lekarz kazał przyjść za trzy tygodnie. Moja potencjalna ciąża pozamaciczna ma dzisiaj 14 lat.

 

Sama się dokształć ignorantko. Gdyby tak było jak piszesz, co drugą kobietę w 4-5 tc trzeba by było podejrzewać o ciążę pozamaciczną, wystarczy że owulacja się przesunie o kilka dni do przodu. W pierwszej ciąży też od razu po pozytywnym teście poleciałam jak durna do lekarza, nic nie było widać, lekarz kazał przyjść za trzy tygodnie. Moja potencjalna ciąża pozamaciczna ma dzisiaj 14 lat.

a jakies naukowe zrodlo dla poparcia twoich bajek? Jeden rzetelny link? Odnosnik do naukowej literatury? Jestem w stanie sie zalozyc o milion ze nic nie jestes w stanie tu przedstawic. Tak glupie i bezmyslne gaski powielaja te gusla rodem z PRL.

W moim przypadku we wczesnym USG widac bylo jak na dloni umiejscowienie pecherzyka. I to jest doswiadczenie sprzed 7mcy a nie sprzed poltorej dekady. A to ze od USG mozna poronic to juz wybitny idi.otyzm. Spoko, zdarza sie ze (szczegolnie jak lekarz ma sredni sprzet) pecherzyk moze nie byc widoczny albo bardzo slabo widoczny, ale poronienie? Nie dziwie sie ze wspolczesne dziewczyny boja sie chodzic do ginekokoga, jak takie wariatki jak ty sie panosza i rozpowiadaja takie teorie.

Na nowotwor pewnie zalecasz lewoskretna witamine C i zastrzyki ze srebra koloidalnego? Hahaha.