Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Karmienie w pierwszych dniach

Polecane posty

Gość Gość

Cześć, 

Niedługo rodzę, przeczytałam kilka książek na temat porodu i karmienia, ale nigdzie jakoś nie doczytałam się jak wygląda karmienie w pierwszych dniach.

Rodzę dziecko, dostaje do karmienia i co od razu powinien być pokarm tzw. Siara? I jak przez cały dzień nie będę miała pokarmu to co mam robić? Od razu wysyłać męża po mm? Czy dalej próbować? Ale jak dziecko płacze z głodu to da coś takie przystawianie? Skąd będę wiedziała, że się najadło? A jak urodzę w nocy i dziecko będzie chciało jeść, ja nie będę miała pokarmu to co mam zrobić? A jak będę miała go bardzo mało to skąd wiedzieć czy jest tyle co potrzeba? Opowiedzcie jak to jest, bo nic nie wiem... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Główna zasada to po prostu jak najwięcej przystawiać, jeżeli nie wychodzi to męczyć personel o pomoc. Przez pierwsze dni dziecko może sobie wisieć na piersi ile chce i będzie to tylko z korzyścią dla Twojej laktacji. Siara może pojawić się od razu, może po paru godzinach, może nawet jeszcze później np. po CC. Jest jej malutko, ale nie przejmuj się - w pierwszej dobie dziecko ma jeszcze zapasy i jego zapotrzebowanie na pokarm jest naprawdę niewielkie. Potem ilość pokarmu powinna stopniowo rosnąć aż do nawału po kilku dniach i laktacja się rozhula na dobre. W razie problemów możesz, najlepiej po konsultacji z personelem, podjąć decyzję o dokarmianiu, ale to ostateczność - pamiętaj żeby cały czas przystawiać i naprawdę jest spora szansa, że wszystko sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W szpitalu są tzw. Doradcy laktacyjni albo wystarczy ogarnięta położna i pomogą Ci w razie potrzeby, a jak dziecko będzie głodne i będzie płakało dokarmią je i sprawdzą czy masz pokarm. Spokojnie. Pierwsze karmienie jest jeszcze na sali porodowej zaraz po porodzie. W pierwszych dniach może być tak, że będziesz ciągle karmić na okrągło. Najczęściej w 3 dobie będziesz miała nawał ale nie bój się go on przechodzi. Ważne żeby nie przewiać piersi bo jak dostaniesz zapalenia to będziesz chodzić po ścianach z bólu. Jeżeli dziecko nie będzie w stanie Ci ulżyć przy dużej ilości pokarmu to delikatnie sama ściągaj np. Laktatorem albo pod prysznicem. Ważne żeby nie rozbudzić sobie bardziej laktacji. Wszystko się unormuje pod potrzeby dziecka ale musisz temu dać czas. Pokarm produkuje się całą dobę. Nie będzie tak, że w dzień masz, a w nocy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dzięki dziewczyny za mądre odpowiedzi ❤️😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyśka

Uzbroj sie w cierpliwość i zaopatrz w jakaś masc z lanolina na brodawki. Z ziaji czy maltan. Co wolisz. W koncu pokarm dostaniesz , ale ta droga jest trudna.  Trzeba ciągle przestawiać. W drugiej dobie po porodzie możesz sobie rozkrecic laktacje jakims wspomagaczem. Ja tak robilam , bo przy pierwszym dziecku pokarm dostalam dopiero w 6 dobie. Przy drugim juz wiedziałam,  ze musze pomóc naturze. Niczym sie nie stresuj!! To tak naprawdę w udanej laktacji jest najwazniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa

" i co od razu powinien być pokarm tzw. Siara? I jak przez cały dzień nie będę miała pokarmu to co mam robić? /  Ale jak dziecko płacze z głodu to da coś takie przystawianie?" -> dziecko jak ssie piers to wysyla impuls ktory powoduje produkcje mleka. Im wiecej przystawiania tym wiecej pokarmu (pod warunkiem że dziecko dobrze ssie i dobrze przystawiasz- to sprawdzi polozna w szpitalu, polozna środowiskowa albo doradca laktacyjny). Wiec dziecko ma prawo wisiec na piersi ile chce, nieraz 5 minut a nieraz caly dzien. Siara na początku to doslownie kilka kropel ale to wystarczy noworodkowi (ma żołądek wielkości doslownie orzecha i zapasy z ciąży). 

"Od razu wysyłać męża po mm? Czy dalej próbować? / A jak urodzę w nocy i dziecko będzie chciało jeść, ja nie będę miała pokarmu to co mam zrobić?" -> bedziesz rodzic w szpitalu czy w domu? W szpitalu polozna da ci mm, nie musisz nigdzie wysylac meza. Ale jak pisalam wyzej, czeste przystawianie powinno pobudzić produkcje, nie musisz od razu dawac mm.

"Skąd będę wiedziała, że się najadło?  / A jak będę miała go bardzo mało to skąd wiedzieć czy jest tyle co potrzeba?" -> w pierwszych dobach zycia dziecka sprawdzasz czy maluch sika i czy spadek wagi miesci sie w normie (chyba do 7 czy 10% spadek wagi u noworodka jest normalny w pierwszych dobach zycia. Oczywiscie bedą go wazyc polozne w szpitalu). Potem przez kilka tygodni mozesz sprawdzac czy przybiera prawidlowo  na wadze i ile pampersow moczy. Jesli powyższe wskaźniki są ok to znaczy ze sie najada.

Poczytaj blog Hafija.pl, ja sie bardzo dużo rzeczy dowiedzialam na poczatku karmienia. Tylko ze babka jest zafiksowana na punkcie kp a mm traktuje jako zło. ale w temacie kp jest naprawde rzetelna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Pamiętaj że w tych pierwszych dniach w szpitalu dziecko ma malutki żołądek i pokarmu wystarczy mu tyle co łyżeczka do herbaty a tyle pokarmu na pewno będzie. Ja nigdy wcześniej nie miałam styczności z karmieniem piersią, zawsze widziałam jak dzieci zjadają wielkie butle mm i byłam w szoku że taki noworodek wcale takiej butli nie potrzebuje 😄

Moje dziecko na początku nie chciało się przystawiac do piersi (płaskie brodawki) i w szpitalu laktację rozkrecilam laktatorem (uważam że warto kupić nawet zwykły ręczny za 50 zł i zabrać ze sobą do szpitala, mi to uratowało laktację, a jak się nie przyda to nie jest to wielka strata) i ściągałam po 20 ml po czym położna pomagała mi to podać strzykawką i nawet tyle było za dużo na jedno karmienie. Potem 2 dni po wyjściu do domu była już u mnie cdl, nauczyłam się przystawiać i karmie dziecko do tej pory 🙂

Przede wszystkim warto wrzucic na luz i uświadomić sobie że w tych pierwszych dniach wcale pokam nie musi tryskać strumieniami z piersi i to jest ok. Ja jak sobie to wbiłam do głowy to potem wszystko poszło z górki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×