Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Domi

Mojemu trzylatkowi wszystko nie pasuje w dodatku wygania dziadków czy to minie ?

Polecane posty

Gość Domi

Jestem załamana bo dokucza , popycha 10 miesięcznego brata i wygania dziadków , bije . Nie pomaga klaps na dupę , tłumaczenia już chyba próbowaliśmy z mężem wszystkich sposobów . Donorzedszkola chodzi tam jest grzeczny . Czy to kiedyś minie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Sporo ty bijesz dziecko to dlaczego wymagasz od niego, żeby nie biło brata i dziadków? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi

Raz dostał klapsa w tyłek ale jeszxze gorzej było , nie widzę w tym nic złego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

A czy Ty umiesz wyrażać złość? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poseł

Ja bym zatłukła gówniaka. Co to znaczy że on w domu rządzi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poseł

i powiem ci autorko że to raczej nie minie zbyt szybko, mój brat ma syna 6-letniego który również ma takie jazdy, w przedszkolu jest grzeczny a w domu rozporządza rodzicami, bije ich , do babci mówi Ty stara,a oni na wszystko mu pozwalają bo się go boją, nigdy go nie uderzyli. Gówniarz pieprzony rysuje po ścianach kredkami a oni nic na to. Wygania rodziców ze swojego pokoju. Ja bym dziada zatłukła.Mówi bardzo brzydkie słowa ,przeklina do rodziców, wyzywa ich od najgorszych, jestem w szoku jak mama mi to opowiada co się u nich w domu dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poseł

i powiem ci autorko że to raczej nie minie zbyt szybko, mój brat ma syna 6-letniego który również ma takie jazdy, w przedszkolu jest grzeczny a w domu rozporządza rodzicami, bije ich , do babci mówi Ty stara,a oni na wszystko mu pozwalają bo się go boją, nigdy go nie uderzyli. Gówniarz pieprzony rysuje po ścianach kredkami a oni nic na to. Wygania rodziców ze swojego pokoju. Ja bym dziada zatłukła.Mówi bardzo brzydkie słowa ,przeklina do rodziców, wyzywa ich od najgorszych, jestem w szoku jak mama mi to opowiada co się u nich w domu dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja myślę, że starsze jest zazdrosne o młodsze. Wygania dziadków, bo poświęcają uwagę młodszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moj akurat tez przeżywa jakis bunt, drze się o wszystko, nie mówi tylko piszczy... maz właśnie pilnuje go przy śniadaniu, bo ja już wynięklam, a później cały dzien sama z nim zostaje. W środku mnie gotuje, ale staram sie tłumaczyć i nie reagować na histerię. Noe dostanie niczego dopóki nie przestanie wyć i nie powie o co mu chodzi. I dużo tulenia i wyciszania. 

A do tych co tutaj piszą o biciu. Rozumiem,że emocjonalnie zatrzymalyscie sie w takim momencie ewolucji, gdzie bicie innych bylo jedynym argumentem. Mam nadzieję że tak samo wyrozumiałe bedziecie jak was mąż zdzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dutt

Biciem raczej nie osiągniesz efektu ale musi być kara i za każdym razem ta sama - nie możecie reagować raz tak A raz inaczej- uaralcie karę i konsekwentnie wymagajc8e od dziecka.  Nie ma prawa wyganuac dziadków- naucz go szacunku do starszych A źle zachowanie kara no. Brakiem przywileju albo brakiem uwagi. Reagujcie bo niedługo wejdzie wam na głowę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie bij dziecka lafiryndo. Normalne, że dziecko się buntuje, lepszy trudny charakter niż żaden. Mój ma 3 lata i dziś do kościoła nie chciał iść, przy 3 propozycji aż nogą tupnął, że nie idzie i też to zaakceptowaliśmy i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jak was czytam to nie wiem kto wychowuje kogo wy dzieci czy dzieci was 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idem
 

Nie bij dziecka lafiryndo. Normalne, że dziecko się buntuje, lepszy trudny charakter niż żaden. Mój ma 3 lata i dziś do kościoła nie chciał iść, przy 3 propozycji aż nogą tupnął, że nie idzie i też to zaakceptowaliśmy i tyle. 

3-letnie dziecko nie ma prawa decydować o tym czy chce iść do kościoła czy nie. Ja bym wzięła na ręce,wsadziła do samochodu i nie ma dyskusji.a później się dziwicie że dzieci wami pomiatają, rozporządzają i nie słuchają.Nawet ksiądz w kościele mówi że mąż ma szanować swoją żonę, żona ma miłować swojego męża, a dzieci mają słuchać swoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idem
 

jak was czytam to nie wiem kto wychowuje kogo wy dzieci czy dzieci was 😄

Dokładnie 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Dokładnie 😆

Wychowanie dziecka nie oznacza ciągłego stawiania na swoim i zabranianie posiadania własnego zdania 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

3-letnie dziecko nie ma prawa decydować o tym czy chce iść do kościoła czy nie. Ja bym wzięła na ręce,wsadziła do samochodu i nie ma dyskusji.a później się dziwicie że dzieci wami pomiatają, rozporządzają i nie słuchają.Nawet ksiądz w kościele mówi że mąż ma szanować swoją żonę, żona ma miłować swojego męża, a dzieci mają słuchać swoich rodziców.

Ksiądz najwięcej o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Wychowanie dziecka nie oznacza ciągłego stawiania na swoim i zabranianie posiadania własnego zdania 

zdanie ma prawo wyrazić, rodzic wysłucha i owszem, to wyraza szacunku. zastosowanie w praktyce opinii osoby, która jednak nie jest pełnoprawnym partnerem to już inna sprawa. przypominam to rodzice sprawują opiekę wychowawczą nad dziećmi a nie odwrotnie.

co nie zmienia faktu, że moc decyzyjna należy do rodziców by torpedować pewne inicjatywy. jak dziecko będzie się chciało letnio ubrać na dwór też go posłuchasz mimo, że konsekwencje choroby spoczywać będą na rodzicu począwszy od wożenia po lekarzach po wydatki na lekarstwa i zawalanie pracy zawodowej na opiekę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Wychowanie dziecka nie oznacza ciągłego stawiania na swoim i zabranianie posiadania własnego zdania 

zdanie ma prawo wyrazić, rodzic wysłucha i owszem, to wyraza szacunku. zastosowanie w praktyce opinii osoby, która jednak nie jest pełnoprawnym partnerem to już inna sprawa. przypominam to rodzice sprawują opiekę wychowawczą nad dziećmi a nie odwrotnie.

co nie zmienia faktu, że moc decyzyjna należy do rodziców by torpedować pewne inicjatywy. jak dziecko będzie się chciało letnio ubrać na dwór też go posłuchasz mimo, że konsekwencje choroby spoczywać będą na rodzicu począwszy od wożenia po lekarzach po wydatki na lekarstwa i zawalanie pracy zawodowej na opiekę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

zdanie ma prawo wyrazić, rodzic wysłucha i owszem, to wyraza szacunku. zastosowanie w praktyce opinii osoby, która jednak nie jest pełnoprawnym partnerem to już inna sprawa. przypominam to rodzice sprawują opiekę wychowawczą nad dziećmi a nie odwrotnie.

co nie zmienia faktu, że moc decyzyjna należy do rodziców by torpedować pewne inicjatywy. jak dziecko będzie się chciało letnio ubrać na dwór też go posłuchasz mimo, że konsekwencje choroby spoczywać będą na rodzicu począwszy od wożenia po lekarzach po wydatki na lekarstwa i zawalanie pracy zawodowej na opiekę?

W gruncie rzeczy to tak. Jeśli dziecko uważa,że mu za ciepło i nie chce czapki to jej nie zakłada.. ja jestem zdania,że dziecko samo wie kiedy mu ciepło, a kiedy zimno. I nie choruje.

To samo z jedzeniem..kesli mówi,że już nie chce jeść to na siłę nie wpycham. 

A odnośnie tego słuchania to co z tego,ze rodzic posłucha, jeśli i tak ma to zdanie w poważaniu?

Tak, masz rację, rodzić jest pełnoprawnym opiekunem, Ale to nie oznacza,że robi z dzieckiem co chce. Rodzić wychowuje dziecko. Tłumaczy,prostuje myślenie dziecka  ,uczy szacunku i tolerancji, kultury, a nie zmusza je do wykonywania poleceń.

Jeśli dziecko nie chce przebywać z dziadkami, bo dziadek sie nie myje, a babcia caly czas je całuje to nie zmuszasz dziecka do brania w tym udziału dlatego,ze wypada. Rozmawiasz, pyrasz jakie ma odczucia i starasz się wyratowac dziecko by nie czuło dyskomfortu. Jeśli dziecko nie chce iść do kościoła to nie zmuszasz, bo nie ma sensu zmuszać.. to że zostanie w domu nie ma żadnego wpływu na świat. Ty sie pomyślisz spokojnie, ono pobawi się w domu. 

Chodzi O zwykły szacunek do dziecka, nie zmuszanie go do robienia po twojemu bo masz władzę. A jak nie to wpierdziel...

Poza tym z dzieckiem się rozmawia i tłumaczy sytuację, kiedy może nie robic czegoś, a kiedy trzeba ze względu na innych lub na zdrowie.

Np nie chce iść do.lekarza. Nie straszysz tekstem,że jak nie pójdzie to będą zastrzyki. Tylko tlumaczysz, pokazujesz plusy, obiecujesz wsparcie i nagrodę za to,że będzie dzielne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

9.II - imieniny: Gorsława, Gorzysława i Sulisławy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Założenie, że trzylatek zastosuje kilka adekwatnych zmiennych do ubioru (jak w tym przypadku o letniej garderobie w zimie) jest dalekoidącą idealizacją jako partnera do dyskusji. Jednoczesnie jałowa debata znacząco utrudnia życie rodzinne. To rodzic nadaje ton a nie dziecko, musi w rodzicu mieć autorytet, który wynagradza, ale również karze za odpowiednie zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Założenie, że trzylatek zastosuje kilka adekwatnych zmiennych do ubioru (jak w tym przypadku o letniej garderobie w zimie) jest dalekoidącą idealizacją jako partnera do dyskusji. Jednoczesnie jałowa debata znacząco utrudnia życie rodzinne. To rodzic nadaje ton a nie dziecko, musi w rodzicu mieć autorytet, który wynagradza, ale również karze za odpowiednie zachowania.

W tej kwestii sie nie dogadamy 😄 A ja letnia garderobę w zimie chowam i w szafach mamy tylko odpowiednie ubrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Wychowanie dziecka nie oznacza ciągłego stawiania na swoim i zabranianie posiadania własnego zdania 

na posiadanie swojego zdania będzie miało jeszcze dużo czasu, teraz ma słuchać rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

9.II - imieniny:

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Ansbert, Apolonia, Bernard,  Bernarda, Cyryl, Donat, Eryk,  Eryka, Jakub, Marian, Mariusz, Nikifor, Pola, Pryma, Prymus, Rajnold, Reginald, Sabin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huhah
 

Wychowanie dziecka nie oznacza ciągłego stawiania na swoim i zabranianie posiadania własnego zdania 

Aha czyli jak syn powie do ciebie: ty k,u,r,w,o to też będzie wszystko ok bo dziecko musi mieć swoje zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Aha czyli jak syn powie do ciebie: ty k,u,r,w,o to też będzie wszystko ok bo dziecko musi mieć swoje zdanie?

Nie powie, bo nie używamy takiego słownictwa. Poza tym własne zdanie można wyrażać bez wulgaryzmów oraz szarpania. To też dotyczy tego,ze ja nie ribie tego w stosunku do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Nie powie, bo nie używamy takiego słownictwa. Poza tym własne zdanie można wyrażać bez wulgaryzmów oraz szarpania. To też dotyczy tego,ze ja nie ribie tego w stosunku do dziecka

W przedszkolu usłyszy. No co? Tamte dziecko też może mieć swoje zdanie. Mówisz, własne zdanie bez wulgaryzmów. Owszem można. Ty lambadziaro - może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Nie powie, bo nie używamy takiego słownictwa. Poza tym własne zdanie można wyrażać bez wulgaryzmów oraz szarpania. To też dotyczy tego,ze ja nie ribie tego w stosunku do dziecka

No dobrze, Ty nie używasz. Ale dziecko ma takie zdanie, że właśnie ma ochotę na wyrażanie siebie poprzez wulgaryzmy, taka forma ekspresji. Chyba nie będziesz jej tłumić? Bądź konsekwentna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

W przedszkolu usłyszy. No co? Tamte dziecko też może mieć swoje zdanie. Mówisz, własne zdanie bez wulgaryzmów. Owszem można. Ty lambadziaro - może być?

dziecku mozna jeszcze wytłumaczyc,na ciebie juz za pozno,bo powinnas wiedziec co oznaczaja niektore slowa i dlaczego nie nalezy ich uzywac. Jesli moj 3 latek przyjdzie,a pewnie tak sie wydarzy i walnie jakies słowko, to po prostu mu wytlumacze, ze to brzydkie slowo,majace na celu obrazic innych i nie powinno sie go uzywac. Prze starszym pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

dziecku mozna jeszcze wytłumaczyc,na ciebie juz za pozno,bo powinnas wiedziec co oznaczaja niektore slowa i dlaczego nie nalezy ich uzywac. Jesli moj 3 latek przyjdzie,a pewnie tak sie wydarzy i walnie jakies słowko, to po prostu mu wytlumacze, ze to brzydkie slowo,majace na celu obrazic innych i nie powinno sie go uzywac. Prze starszym pomogło

a on ci powie, że ma to gdzieś, takie jest jego zdanie i gó/wno ci do tego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×