Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Zerwalam kontakt z corka chrzestna

Polecane posty

Gość Gość

To bylo 2 lata temu podczas jej komunii. Naprawde sie przejelam, jezdzilam do kosciola, przylozylam do prezentu mimo ciezkiej sytuacji. A ta mala wytresowana niewdziecznica tylko zajrzala do koperty i poszla. Rodzice uwazali ze bede sponsorem, moze zabiore do siebie do miasta do szkoly czy cos. Ale to sa ludzie prosci, tylko nazrec sie i miec co wypic. Nie pracuja, nie maja zadnych zainteresowan. Dziecko sie nie uczy, siedzi po nocach przed tv, nie jest pilnowana i jest karmiona smieciowym jedzeniem. Kiedys chodzilam z kazdej okazji z prezentem. Urodziny, mikolaj, dzien dziecka, zajaczek. Nigdy mnie nie zaprosili na impreze urodzinowa, bo wtedy byla popijawa a ja nie lubie. Teraz mam spokoj. Niech sobie znajda innego jelenia do sponsoringu. Co ciekawe, wobec chrzestnego takich oczekiwan nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość"

Dała się pani to tak miała.  Olać i już . Nie ma pani obowiązku za każdym razem kupować prezent. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja również się na to szykuje. Jestem chrzestną u siostry, nie mieszkam w pl więc i kontakt z dzieckiem średni. Tylko jak coś potrzeba to dzwonią albo jak zbliża się jakaś okazja gdzie trzeba dać prezent. Oni, bo o moich ur się zapomina, czasem fb przypomni to na msn wiadomość dostanę. 
.. ubiegłego roku postanowiłam coś zmienić, zaprosiłam małą do siebie na wakacje. Właściwie to całą 4 osobową rodzine, no bo jak samo dziecko.. Powiem wam że w życiu nie widziałam bardziej roszczeniowej gówniary. Jak coś nie po jej myśli to już zakłada ręce pod pachy i zaczyna ryczeć. Bo jak to nie będzie oglądać tv o 23 a przecież mama jej pozwala. Bo nie będzie jesc lodów na kolacje tylko niedobra ciotka jej kaze jesc kanapki a w domu może jesc lody. Bo nie dostanie kolejnej paczki czipsów tego dnia... wejściówka do parku rozrywki za 45€ a ona chciała granite na samym początku... nie dostała granity wiec nie będzie na niczym jeździć zzadnych atrakcji korzystać bo to najgorszy dzień w jej życiu i już by wolała w domu siedzieć... nic tylko machnąć w ten głupi ryj i tyle... o wszystko ryk... wszystko nie pasi chyba że kupujesz każdą zachciankę.  Miałyśmy się lepiej poznać i zżyć a tu stało się coś odwrotnego. Nie chce znać tego bachora. Więcej jej nie zaproszę.  Na komunie tez nie pojadę, wyślę kasę i to minimum.. w końcu i tak tylko o to im chodzi. 
Właściwie to zastanawiam się czy nie kupic tylko łańcuszka z medalikiem na pamiątkę komuni i niech splerdala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja......:;

Wow pani powyżej aż mnie zatkało jak czytałam... I już wiem że nigdy nie będę niczyja matka chrzestna... Dziękuję za ten opis powyżej uratowała mnie pani przed zrobieniem kolejnej głupoty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iua
 

Ja również się na to szykuje. Jestem chrzestną u siostry, nie mieszkam w pl więc i kontakt z dzieckiem średni. Tylko jak coś potrzeba to dzwonią albo jak zbliża się jakaś okazja gdzie trzeba dać prezent. Oni, bo o moich ur się zapomina, czasem fb przypomni to na msn wiadomość dostanę. 
.. ubiegłego roku postanowiłam coś zmienić, zaprosiłam małą do siebie na wakacje. Właściwie to całą 4 osobową rodzine, no bo jak samo dziecko.. Powiem wam że w życiu nie widziałam bardziej roszczeniowej gówniary. Jak coś nie po jej myśli to już zakłada ręce pod pachy i zaczyna ryczeć. Bo jak to nie będzie oglądać tv o 23 a przecież mama jej pozwala. Bo nie będzie jesc lodów na kolacje tylko niedobra ciotka jej kaze jesc kanapki a w domu może jesc lody. Bo nie dostanie kolejnej paczki czipsów tego dnia... wejściówka do parku rozrywki za 45€ a ona chciała granite na samym początku... nie dostała granity wiec nie będzie na niczym jeździć zzadnych atrakcji korzystać bo to najgorszy dzień w jej życiu i już by wolała w domu siedzieć... nic tylko machnąć w ten głupi ryj i tyle... o wszystko ryk... wszystko nie pasi chyba że kupujesz każdą zachciankę.  Miałyśmy się lepiej poznać i zżyć a tu stało się coś odwrotnego. Nie chce znać tego bachora. Więcej jej nie zaproszę.  Na komunie tez nie pojadę, wyślę kasę i to minimum.. w końcu i tak tylko o to im chodzi. 
Właściwie to zastanawiam się czy nie kupic tylko łańcuszka z medalikiem na pamiątkę komuni i niech splerdala. 

Współczuję takiej chrześnicy, też bym nie chciała mieć z taką do czynienia. Dobrze, że mam fajnego chrześniaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
 

Ja również się na to szykuje. Jestem chrzestną u siostry, nie mieszkam w pl więc i kontakt z dzieckiem średni. Tylko jak coś potrzeba to dzwonią albo jak zbliża się jakaś okazja gdzie trzeba dać prezent. Oni, bo o moich ur się zapomina, czasem fb przypomni to na msn wiadomość dostanę. 
.. ubiegłego roku postanowiłam coś zmienić, zaprosiłam małą do siebie na wakacje. Właściwie to całą 4 osobową rodzine, no bo jak samo dziecko.. Powiem wam że w życiu nie widziałam bardziej roszczeniowej gówniary. Jak coś nie po jej myśli to już zakłada ręce pod pachy i zaczyna ryczeć. Bo jak to nie będzie oglądać tv o 23 a przecież mama jej pozwala. Bo nie będzie jesc lodów na kolacje tylko niedobra ciotka jej kaze jesc kanapki a w domu może jesc lody. Bo nie dostanie kolejnej paczki czipsów tego dnia... wejściówka do parku rozrywki za 45€ a ona chciała granite na samym początku... nie dostała granity wiec nie będzie na niczym jeździć zzadnych atrakcji korzystać bo to najgorszy dzień w jej życiu i już by wolała w domu siedzieć... nic tylko machnąć w ten głupi ryj i tyle... o wszystko ryk... wszystko nie pasi chyba że kupujesz każdą zachciankę.  Miałyśmy się lepiej poznać i zżyć a tu stało się coś odwrotnego. Nie chce znać tego bachora. Więcej jej nie zaproszę.  Na komunie tez nie pojadę, wyślę kasę i to minimum.. w końcu i tak tylko o to im chodzi. 
Właściwie to zastanawiam się czy nie kupic tylko łańcuszka z medalikiem na pamiątkę komuni i niech splerdala. 

Piszesz jak p/o/j/e/b/a/n/a. Nie piszesz nic o swoim bąbelku, więc rozumiem, że nie masz własnego dziecka. Zaprosiłaś chrzesniaczke na wakacje, a zrobiłaś jej obóz przetrwania. Rodzice jej pozwalają na to i tamto, a Ty raptem wielka Pani i zakazy jakieś wprowadzasz. Jak chciałaś co zmienić to trzeba było z rodzicami porozmawiać, ale podejrzewam że im to pasuje. Wyluzuj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×