Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Charlotte-Wayland

Szczęście, inteligencja emocjonalna

Polecane posty

Cześć, jestem tutaj nowym użytkownikiem. Mam 17 lat i jak na swój wiek bardzo dużo przeżyłam, tak jak już wielu ludzi na świecie, te przeżycia uczą naprawdę wielu wartościowych rzeczy, i dają lekcję niesamowitej mądrości, choć boli. Ale od dłuższego czasu,  bardzo ciężko znaleźć mi kogoś kto nadawałby na tych samych falach co ja, ludzie potrafią mentalnie postarzać mnie do max 24 lat,  nie jestem osobą która pała niechęcią do ludzi, po prostu ciężko znaleźć mi kogoś odpowiedniego dla mnie, i wydaję mi się że to kwestia dużej dojrzałości emocjonalnej...Dogaduje się z wszystkimi, ale wewnątrz czuję się osamotniona, nierozumiana.... Poza tym czuję się bardzo nie szczęśliwa...Życiowo, ciężko mi...Mieliście tak, że szczęśliwe życie umkło wam gdzieś..a potem je odbudowaliście..Jeśli tak, to jak nad tym pracowaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o szczęście..ale nie dzięki komuś, czemuś..takie naturalne szczęście pochodzące z wnętrza.  Dużo pomaga mi intuicja, sny, książki, ale czuję że może być coś jeszcze.. z jakimi odczuciami spotykasz się na codzień?

 

Zakrawasz o narcyzm ihmo. Też tak miałem. Nigdy nie tryskałem szczęściem (prawie) i to się nie zmieniło. Ja już nie szukam zrozumienia i bratniej duszy. Żyję sobie w stagnacji już kilka lat i jest jakoś. Trochę gdzieś tam szukam tego szczęścia, ale nic mi go nie dostarcza zbytnio. Także nie pomogę, choć bym chciał.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Szczęście jest wg mnie pozytywnym stanem emocjonalnym, a by taki zaistniał, muszą być spełnione pewne warunki, tak to widzę. A jak już przy snach jesteśmy. Nie wiem jak inni mają, ale sny to super sprawa. Jawią mi się jako urywki z alternatywnych rzeczywistości, które są dla mnie bardziej atrakcyjne niż ta. Nie odczuwam zbyt wiele emocji ostatnio i dobrze mi z tym.

Co do snów, podzielam twoje zdanie, i mam tak samo. A co do szczęścia? Jak myślisz jakie to warunki? Ciekawi mnie twoje zdanie na ten temat. Mi śnił się dzisiaj koniec świata, po przebudzeniu miałam jedno słowo w głowie, dzięki któremu rozwiązał mi się jeden wewnętrzny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

moja droga tez mialam ten problem, tylko aj bardziej rpzebywalam z doroslymi i z dziecmi, dzieciaki uwazaly mnie za zbyt dorosla, dorosli za gowniare

wsrod rowiesnikow ciezko bylo mi przez prawie 20 lat znalezc partnera do rozmowy na poziomie, to jednak glupi wiek jest

moze po prostu nie ograniczaj sie do rowiesnikow, miej znajomych zaleznie od poziomu inteligencji, takze emocjonalnej, a nie przez krytetrium wiekowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczęście,to stan umysłu.Wszystko zaczyna się w głowie.Co by to nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie od zawsze miałam jak Ty opisujesz...Też trudne poczatki,całe zycie schody.To tak bardzo ogólnikowo.Od depresji,która aktualnie wróciła po ekscytację i chęć zdobycia świata...Taka ze mnie mieszanka...Myślę,że nie ma jednej recepty na szczęśliwe życie.Najlepiej chyba żyć w zgodzie ze sobą...Nie zapominać marzyć i te marzenia realizować...To wbrew pozorom trudny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×