Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sylwiuszka20

Zakochalam sie w zonatym

Polecane posty

Witajcie,

Za nim zaczniecie mnie oceniac przedstawie Wam swoja historie. Tak, wiem ze jestem glupia i niepowazna ! 

On ma zone i dzieci ja mam meza i dzieci. Poznalismy sie 9 lat temu. On jest dobrym kolega mojego meza. Nigdy nie ukrywal swoich uczuc co do mnie. Ja staralam sie uciekac od tego przez tyle lat, chociaz sama sie oszukiwalam i nie chcialam nikogo krzywdzic. Od zawsze czulismy sie dobrze przy sobie, traktowalam go bardziej jak przyjaciela. nie myslalam o nim powaznie. On zawsze mnie komplementowal, nawet dochodzilo do tego ,ze przy swojej zonie mnie podziwial, przytulal, zartowal erotycznie. Jak by to powiedziec, stawial mnie ponad swoja zone. Od dluzszego czasu przyciagamy sie jak magnez. Uwielbiamy spedzac ze soba czas, przyciagamy sie seksualnie. Wyprowadzilam sie z tego miasta aby nie prowokowac, bylam zawsze niedostepna az w koncu po wspolnej imprezie on wyznal po czesci co do mnie czuje. A ja ? A ja chyba tylko na to czekalam az on zrobi pierwszy krok. Moje uczucie zamiast znikac nasila sie ! ostatnio znow sie spotkalismy. Uciekal wzrokiem, wspominal ostatnia impreze dosc cieplo. Gdy ogladalismy wspolnie film on robil wszystko aby mnie dostknac lub byc kolo mnie. Przy sniadaniu usiadl kolo mnie, jak zwykle skomentowal moj wyglad i urode. Bylismy sam na sam ukratkiem patrzyl na mnie, czasami nasz wzrok sie spotkal ale oboje sie boimi. Nie chce krzywdzic mojego meza. Mam rodzine ! czuje sie nie fer w stosunku co do mojej drugiej polowki ale nawet przy nim nie czulam tego co czuje przy tym czlowieku. Wiem,ze oboje utknelismy, ze kochamy sie a nie mozemy byc ze soba. Moje cialo cale drzy na mysl o nim a co dopiero gdy jestem przy nim. Nie moge spac ani jesc. Czuje sie jakby odebralo mi rozum. Zazwyczaj jestem rozsadna kobieta i  nie daje sie poniesc emocjom ale nie tym razem ! jestem zalamana. Zakochalismy sie w sobie a nawet nie mozemy ze soba byc. Co wiecej ja nie powiedzialam mu o swoich uczuciach. Ukrywam sie jak moge. Teraz znow bedziemy sie widziec a moje serce bije coraz bardziej. Chce urwac kontakt ale nie moge ze wzgledu na meza i jego zone. Oni chca sie wspolnie spotykac. Nie moge nagle namawiac meza do zerwania kontaktu a prawdy mu nie powiem , bo prawda go zabije a moj zwiazek sie rozpadnie ! Chce zaznaczyc ,ze nie lubie owijac w bawelne - dla mnie jest cos czarne albo biale nie ma pomiedzy. Zawsze szczerze mowilam o swoich uczuciach nawet mezowi mowilam gdy mnie ktos podrywal czy z kims tanczylam to samo bylo z moim mezem. Tak nagle sie wszystko zmienilo. 

 

Jak ja mam sie pozbyc tego uczucia ? tesknie za tym czlowiekiem. kiedy kocham sie ze swoim mezem to placze bo nie mysle o moim mezu a o jego koledze  - jestem okropnym czlowiekiem ! Moj maz zasluguje na lepsza kobiete, ktora bedzie go doceniac i to jakim dobrym jest czlowiekiem. Ostatnio mam nawet mysli samobujcze. Skad sie bierze taka milosc ?! Chce sie tego pozbobyc a to sie nasila 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda mi bardzo Twojego męża i żony tamtego. 

Poczciwy, kochający ludzie a trafili na takich jak wy. 

Pewnie za dobrego męża miałaś skoro Cię nigdy tak nie pociągał. 

Stajesz przed trudną decyzją czy wybrać serce i rozum czy emocje głupiej nastolatki. 

Wogóle piszesz tak jakby obcy p enis był ważniejszy teraz od męża ale i od... dzieci. 

Pomyśl o dzieciach. Chcesz zniszczyć im życie, żeby rodzina się rozpadła dla emocji? Bo to miłość nie jest tylko pociąg seksualny. 

Ostatecznie jak masz się zmuszać to też nic z tego dobrego nie będzie. 

No pomyśl, zabawicie się z wiele razy, potem emocje opadną a mąż Cię znać nie będzie chciał, może nawet dzieci jak pomyślisz o powrocie. 

Według mnie powinnaś całkowicie zakończyć kontakt z tym kolegą. 

Ale dosłownie zero. Powiedz mu wprost, że zależy Ci na rodzinie i tyle. Może spróbuj zareagować agresywnie do niego, może to go zniechęci. 

Nie ciągle takie niedomówienia. Nie i już. 

Zero telefonów, widzenia się. Nawet rzadkiego, bo to będzie wracało. 

Oo i spróbuj z mężem urozmaicić życie. W sypialni,w życiu. Wyjedźcie gdzieś, zróbcie coś innego od codzienności.

Bądź rozsądna. Ile masz lat? 

A jak ten cały kolega prześpi się z Tobą a potem grzecznie wróci do żoneczki a powie Ci że ma Cię w d upsku? 

Nigdy nie wierz facetowi na 100 %

Po co tyle ryzykować. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja myśle że autorka powinna się z nim spotykać na boku, dać mu du'py, aby realia zderzyły się z fantazją i wyobraźnią. Z czasem emocje opadną i znowu wróci codzienność. Jak się wyda to zwalić na męża że stał się nudny. Ale rozwód odradzam. Pobaraszkować nie zaszkodzi. Powodzenia panna.

To żart tak? Mąż nie jest niczemu winien.  To autorka chce zachować się niemoralnie a nuda nie jest usprawiedliwieniem dla zdrady i łamaniem przysięgi. 

Leć na ... i nie rób z siebie i mbecyla. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moze im przejdzie po kwarantannie;p a poza tym współczuję twojemu mężowie tez  takiego fałszywego kumpla.Biedny chłop 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×