Jak zapomnieć o facecie który od kilku lat był najlepszym przyjacielem?

Jak w tytule. Pisaliśmy codziennie od kilku lat, zwierzalismy się sobie ze wszystkiego, spotykalismy, uprawielismy sex. Każde chciało czegoś więcej w pewnym momencie ale teraz zranił mnie tak że nie mogę sobie z tym poradzić. 

Jak zapomnieć? Jestem przyzwyczajona żeby sprawdzać czy jest dostępny, kiedy był, zawsze pisał z rana dzień dobry, przed snem dobranoc. I tak od kilku lat. Teraz jest wielka pustka. Kazałem mu się odpie*dolic Ale nie mogę poradzić sobie z samotnością, z tym że nie mam z nim kontaktu, łapie mnie depresja z tego powodu jak teraz wygląda moje życie. 

Jak też poradzić sobie z zazdrością? Jestem cholerna zazdrosnica, zawsze byłam. Wiem że spotyka się z inną którą poznał na tinderze i już przy pierwszym spotkaniu ja bzyknal. Teraz jeździ do niej co sobotę i nocuje lecz mówi że nie widzi w tym przyszłości. Nie mogę sobie z tym poradzić. 

Wpadaj na forum co rano i co wieczór. Będziesz miała ode mnie dzień dobry i dobranoc. Na resztę nie ma lekarstwa.

Niestety jedynie czas uleczy rany. Musisz go przeboleć - zajmij się sobą, poświęć czas na swoje hobby, na innych znajomych. Jeśli ich nie masz to zapoznaj nowych - in real lub przez net. Musisz się zająć czymś innym, żeby przestać o nim myśleć. Pozdrawiam i życzę powodzenia. 

 

Niestety jedynie czas uleczy rany. Musisz go przeboleć - zajmij się sobą, poświęć czas na swoje hobby, na innych znajomych. Jeśli ich nie masz to zapoznaj nowych - in real lub przez net. Musisz się zająć czymś innym, żeby przestać o nim myśleć. Pozdrawiam i życzę powodzenia. 

Problem w tym że większość znajomych mamy wspólnych i spotkania bądź co bądź będą A z tego właśnie nie chce rezygnować. Mamy z tymi znajomymi wyjście w piątek na walentynki, nie wiem czy on będzie bo na konwersacji nic nie napisał ale boję się że przeprowadzi tą dziewczynę A tego chyba nie znose

 

Problem w tym że większość znajomych mamy wspólnych i spotkania bądź co bądź będą A z tego właśnie nie chce rezygnować. Mamy z tymi znajomymi wyjście w piątek na walentynki, nie wiem czy on będzie bo na konwersacji nic nie napisał ale boję się że przeprowadzi tą dziewczynę A tego chyba nie znose

Może być różnie... Wydaje mi się, że świeża para, która podchodzi do związku poważnie wolałaby ten czas spędzić w 2, ale no ludzie są różni. Może być też tak, że zaczął spotykać się z nią, żeby "pokazać Ci co straciłaś". Jak zareagował jak zerwałaś z nim tę relację? 

 

Może być różnie... Wydaje mi się, że świeża para, która podchodzi do związku poważnie wolałaby ten czas spędzić w 2, ale no ludzie są różni. Może być też tak, że zaczął spotykać się z nią, żeby "pokazać Ci co straciłaś". Jak zareagował jak zerwałaś z nim tę relację? 

Sytuacja wyglądała tak że przed świętami wszystko było normalnie, jeszcze rozmawialiśmy o jakimś wspólnym wyjeździe, o tym żeby to przerodzić w oficjalny związek... po sylwestrze powiedział mi że poznał od tak dziewczynę na tinderze i już z nią spał lecz nie jest to zaden zwiazek, nic do niej nie czuje, spotyka sie co sobote zeby sie spotkac ale nie wie czy cos z tego bedzie bo mu srednio zalezy. Po tym właśnie powiedziałam mu żeby zniknął z mojego życia. 

Myślę ze gdyby faktycznie chcial czegos wiecej to juz byście byli razem. Bylas dla niego zapchajdziura i czasoumilaczem ale gdyby Cie traktował poważnie to juz byście byli w związku, przecież chyba okazalas ze chcialabys tego. Ta nowa tez pewnie ma tylko na seks...

Nie. Nie byl twoim przyjacielem. Posuwal cie bez zobowiazan, chociaz ty mialas nadzieje na cos wiecej. Faceci nie posuwaja bez zobowiazan dziewczyn z ktorymi chca byc, albo przyjaciolek z ktorymi byc nie zamierzaja