Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasandra222

Jestem nadal sama i podejrzewam depresje

Polecane posty

Mam gorsze dni.. ogólnie bardzo dużo rozkminiam, a w gorszym okresie czuje wewnętrzny niepokój.. pamietam to się zaczęło u mnie dziać jak miałam 10 lat (W dzieciństwie ojciec alkoholik itd) strasznie się wtedy czuje.. myśle o śmierci tzn ze się jej panicznie boje, rozmyślam o życiu itd. Mieszkam sama od 2,5 roku.. niby się przyzwyczaiłam ale jak mam wolne albo mniej pracy to mnie takie samotne życie dobija.. nie potrafię się zakochać, musze udawać jakieś emocje bo we mnie nic nie ma.. byłam w toksycznym związku. Który zakończył się zdrada strasznie to przeżyłam.. on mną manipulował przez 6 lat, wzbudzał poczucie winy itd. Wracając do tematu.. czy ja mam depresje? Mam 27 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo bliski kontakt z mama.. od zawsze, bardzo jej potrzebuje ale to tez nie jest do końca zdrowe, bo każda decyzje muszę skonsultować z kimś zazwyczaj z nią.. Dzwonię do niej czasami po 20 razy na dzien, tak bardzo ja kocham ze nie chce marnować czasu który tu mamy ze sobą i często się z nią widuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale po czym stwierdzacie ze jestem niedojrzała? Utrzymuje się tyle lat sama i wgl.. poza tym jak to zmienić?? Jak dojrzeć do związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

jesteś niedojrzała, powinnaś mieszkać z matką, tylko co gdy matka umrze? Odetnij pępowine. Jesteś dorosła wiekowo i czas podejmować własne decyzje i żyć z konsekwencjami. Ty nie nadajesz się do zwiąku, byś tylko zmarnowała facetowi życie. Dorośnij i dopiero związek.

No to ją pocieszyłaś. Do autorki: myślę, że w obecnej chwili masz obniżony nastrój spowodowany wcześniejszymi przeżyciami. To dobrze, że choć w mamie masz wsparcie. Co ona na to, że tak fatalnie się czujesz? W jaki sposób cię wspiera?🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że możesz poczytać o grupach DDA i się tam wybrać na spotkanie. Jestem DDA i pomogły mi takie spotkania tak mocno, że piszę pracę na studia m.in. o tym. Gdy czujesz się samotna, załóż buty, włącz ulubioną muzykę i idź pobiegaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mam gorsze dni.. ogólnie bardzo dużo rozkminiam, a w gorszym okresie czuje wewnętrzny niepokój.. pamietam to się zaczęło u mnie dziać jak miałam 10 lat (W dzieciństwie ojciec alkoholik itd) strasznie się wtedy czuje.. myśle o śmierci tzn ze się jej panicznie boje, rozmyślam o życiu itd. Mieszkam sama od 2,5 roku.. niby się przyzwyczaiłam ale jak mam wolne albo mniej pracy to mnie takie samotne życie dobija.. nie potrafię się zakochać, musze udawać jakieś emocje bo we mnie nic nie ma.. byłam w toksycznym związku. Który zakończył się zdrada strasznie to przeżyłam.. on mną manipulował przez 6 lat, wzbudzał poczucie winy itd. Wracając do tematu.. czy ja mam depresje? Mam 27 lat..

 

Chyba miałam kiedyś podobnie jak Ty,także po kolejnym nieudanym związku.W końcu koleżanka wyciągnęła mnie z domu i pokazała jak można poznawać facetów poprzez małe flirty a nie myśleć o wielkim wspaniałym związku który jest sensem życia.Co ciekawe nic nie robiłam aby ten związek przyszedł,nawet nie flirtowałam.Po jakimś czasie zaczęłam się powoli rozkręcać i tak niechcący poznałam swojego obecnego i jest cudownie choć nie do końca doskonale.Gdybym siedziała w domu to możliwe że teraz żyłabym w depresji a nie we wspaniałych ramionach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×