Cx500cx 12 Napisano Luty 26, 2020 Moja żona 47 lat, przed wizytą u ginekologa szykuje się co najmniej ze 2 godziny w łazience. Goli tam, zostawia wąski pasek, ze dwa dni wcześniej nie pozwala wchodzić w cipke. Jak wychodzi ubiera sie przy mnie i zakłada stryngi, pończochy i krótka spudnice. Jak ja mam to rozumieć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cx500cx 12 Napisano Luty 26, 2020 Proszę o szczere wypowiedzi żony i mężów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kukuRYKU 3 Napisano Luty 26, 2020 Spódnica i golenie się to jest raczej norma jeżeli chodzi o wizyty u ginekologa. Lepiej mieć spódnicę niż chodzić przez dłuższy czas bez spodni i gaci ;// Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cx500cx 12 Napisano Luty 27, 2020 Zastanawia mnie czy ona zdejmowała do badania te pończochy, czy tylko zdjęła stringi i spódniczke. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cx500cx 12 Napisano Luty 27, 2020 Kiedyś wróciła od ginekologa i opowiadała jak pierwszy raz robił jej usg w pochwie jakimś urządzeniem. Musiał jej tam dobrze podrażnić bo nie umiała przestać o tym mówić, wspominała o tym przez kilka dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cx500cx 12 Napisano Luty 27, 2020 Niech ktoś wypowie się w tym temacie jeszcze, proszę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach