Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Popsuty_30

Temat bez celu, nie dający odpowiedzi, obnażenie faktów

Polecane posty

Cześć. Po dłuższym zastanowieniu, na spokojnie i bez dawania sygnałów pewien czas temu zażyłem sporą ilość różnych leków, wg mojej wiedzy powinna być to dawka śmiertelna i dla pewności ,,duszkiem" wypiłem znaczną ilość wódki. Zasypiałem bardzo zadowolony faktem, że to już tyle. Problem w tym że się obudziłem. Niestety i nie ode mnie to wyszło jakoś najbliższa rodzina, przyjaciele i dziewczyna dowiedzieli się o tym incydencie. Zobaczyłem ból jakby faktycznie komuś zależało, choć nie chciałem byłem w centrum uwagi i jestem trochę ,,pod lupą". Muszę dużo się uśmiechać. Grać. Cały czas. Pewniejszy lecz boleśniejszy sposób odejścia w sumie w gotowości ale, mimo że wiem że po śmierci i tak nic nie będę czuł ani wiedział to mam trudności z pozbawieniem się życia wiedząc teraz że kilka osób z tego powodu będzie cierpieć. To jedna z wielu sytuacji gdzie przysłowiowo się mówi ,,między młotem a kowadłem". Z jednej strony naprawdę pragnie się śmierci, z drugiej są jednak osoby którym mniej lub bardziej jestem potrzebny i niehonorowo ich tak zostawiać. Brak alternatyw. Przymus życia. Konieczność grania i udawania, dopóki jakimś łudem szczęścia się to samo nie skończy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×