Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lockerz07

Jak kształtował się mój uległy charakter

Polecane posty

Witajcie, chciałbym przybliżyć Wam jak kształtuje się uległy umysł ze skłonnościami sadomasochistycznymi. Opowiem swoją prawdziwą historię. 

Prawdopodobnie już we wczesnym dzieciństwie mój mózg błędnie połączył satysfakcję seksualną z upokorzeniem ponieważ od zawsze pociągało mnie bycie poniżanym i upokarzanym. Pierwsze wspomnienie sięgają wczesnego dzieciństwa. Mając około 4 lata w telewizji zobaczyłem scenę, w której Kobieta dominuje nad facetem, nie pamietam szczegółów scenki lecz dokładnie pamiętam, że nagle poczułem nieznane mi dotąd emocje, teraz wiem, ze było to podniecenie.

Wychowywałem się z młodszą o 3 lata siostrą, byliśmy z pozoru niczym nie wyróżniającym się rodzeństwem, kłóciliśmy się i sprzeczaliśmy o bzdety, a ja wykorzystywałem swoją wiekową przewagę by postawić na swoim. Uległość dawała o sobie znać, np. podczas zabaw. Pewnego razu odwiedziła nas rodzina z pieskiem. Miałem wtedy może 7-8 lat, zaproponowałem siostrze zabawę w Panią i pieska. Na szyje założyłem sobie obroże, a smycz dałem swojej Pani. Jak na psa przystało na czterech łapach posłusznie trzymałem się przy nodze Pani.

Na tym etapie nie rozumiałem dlaczego tak się stało. Dlaczego sam przyjąłem rolę kundla.

Zrozumialem to w wielu około 10 lat gdy zawiesiłem się wzrokiem ale tez wyobraźnią na stópkach siostry odzianych w rajstopki.

W jednym momencie 3 lata młodsza Siostra stała się dla mnie niczym Bogini, a mózg przestawił się w tryb słodkiej „niewoli” tracąc zdolność racjonalnego myślenia. 

Pokornie pochyliłem głowę na znak oddania i szacunku młodszej Siostrze proponujac zabawę. Poprosiłem by rozłożyła się wygodnie na kanapie wyciągając pod stołem swoje piękne nóżki. Zgodziła się, zawirował świat, na tym etapie była już tylko Ona i Jej ideał. Gdy tylko usiadła na kanapę i wyciągnęła nóżki pod stołem stawiając stópki na podłodze bez zastanawiania padłem przed Nią na kolana i pochwyciłem jej stopy w dłonie zmieniając się w podnózek. To było niesamowite przeżycie, które uświadczyło mnie w przekonaniu, że to Kobiety ostatecznie mają władze, a faceci istnieją by im służyć. Przekonałem się na własnej skórze, że moja przewaga wiekowa i siłowa nie znaczą nic w starciu z pięknem Jej stóp i słodkim głosem, który szepcze mi na ucho: 

„Na kolana kundelku, o taak, właśnie tak ! A teraz zapomnij jak to było być wolnym człowiekiem. Od tej chwili należysz do mnie, a każde moje polecenie traktuj jak nagrodę.” 

Każdy kolejny rozkaz sukcesywnie zniewalał mój uległy umysł, a pragnienie poniżenia narastało wraz z kolejnymi sytuacjami gdy na Jej stopach pojawiały się boskie rajstopki.

W tym momencie chciałbym podkreślić skuteczność Kobiecego wdzięku w połączeniu z uległym charakterem. 

3 lata młodsza Siostra w mgnieniu oka stała się moja obsesją. Rajstopki na Jej stopach już zawsze  przełączały mnie w tryb: „niewolnik”. 

Z czasem zdała sobie sprawę z potęgi pożądania i Zaczęła tresować mnie jak prawdziwego pieska.

Jeżeli miała coś np. do posprzątania czy cokolwiek innego do zrobienia kazała wtedy mi się tym zająć. W większości przypadków chętnie i posłusznie wykonywałem polecenia, a gdy już odważyłem się sprzeciwić pokazywał mi stópki. Ja automatycznie padałem na kolana i gdy moja twarz była już kilka cm od jej stópek zabierała je. Po wykonanym zadaniu mówiła, np. „za karę zamiast 15 min masz tylko minutę z stopkami i sam odpowiedz sobie na pytanie czy następnym razem warto się sprzeciwiać.”

Może 2 razy spróbowałem, lecz odpowiedz zawsze brzmiała „nie”.

Wytresowała mnie do tego stopnia, ze praktycznie nie musiała mi nic mówić, wystarczyło jej spojrzenie. Zrobiła sobie ze mnie służącego, wykonywałem wszystkie jej obowiązki z uśmiechem na twarzy bo wiedziałem, ze odwdzięczy się i pozwoli wylizać swoje stopki. 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×