Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

strapiona

Nie potrafię znienawidzić... i zrozumieć

Polecane posty

 

To możesz czekać do końca życia... A On będzie się świetnie bawił i nawet przez chwilę o Tobie nie pomyśli... Rozumiem, że serce nie sługa i jakaś tam wiara w coś daje nadzieję ale ile bym nie wierzyła to nic się nie zmienia 

Tak zrobię, będę czekała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tak zrobię, będę czekała

Gratuluję wytrwałości... 👌😁 a ile już czekasz ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Gratuluję wytrwałości... 👌😁 a ile już czekasz ? 

to bez znaczenia

masz temat w Górze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 Ja tu poruszyłam poważny temat, a wszyscy śmieszkują, smutne 😢

To już bez znaczenia. Corona zbiera żniwo. Wirus sprzątnie ci go sprzed nosa i będzie po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To już bez znaczenia. Corona zbiera żniwo. Wirus sprzątnie ci go sprzed nosa i będzie po problemie

Niech go sprząta... Niech umiera w samotności, drań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Oj 😮😬 Ty mu źle życzysz ? Z tej mąki chleba nie będzie 🤔

Już i tak nic nie będzie 😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I tu też było tak, że jednak on pisał pierwszy z inicjatywą spotkania, rozmawialiśmy na tematy rodziny, no i po co mielibyśmy to robić skoro żadne z nas nie myślałby jakoś poważniej o sobie wzajemnie... 

Ojeej jaka jesteś naiwna, wiesz jak faceci kłamią i nawijaja makaron na uszy byleby kobieta rozłożyła nogi? Jak widać skutecznie ponawijal...od poczatku bylas zabawka a jak się znudzil i stalas sie namolna (i irytujaca zapewne) to rzucił w kąt i może juz ma inna na oku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ojeej jaka jesteś naiwna, wiesz jak faceci kłamią i nawijaja makaron na uszy byleby kobieta rozłożyła nogi? Jak widać skutecznie ponawijal...od poczatku bylas zabawka a jak się znudzil i stalas sie namolna (i irytujaca zapewne) to rzucił w kąt i może juz ma inna na oku. 

Na co komu nawijać makaron przez pół roku.. bezsensowne i bezcelowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Na co komu nawijać makaron przez pół roku.. bezsensowne i bezcelowe...

Dobra, okej, zrozumiałam,że jestem serio tępa i naiwna ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×