Nie postąpiłam według Was pochopnie?

Dzień dobry :)

Mam pewien uczuciowy problem.  W sobotę rano normalnie rozmawiałam z narzeczonym. Po południu mielismy gadać na skype bo dosc daleko mieszka. Umówiliśmy się telefonicznie, że za 15 min mamy wejść na skype. Weszłam na skype czekałam dwie godziny aż w końcu zadzwoniłam na telefon.  Okazalo się, że grał sobie w gre i zapomniał. Okej okej mógł zapomnieć, ale zaczal mi gadac jakieś głupoty, ze on sie nie umawiał itd.... Coś mu odpowiedziałam, a on jakby nigdy nic powiedział, że jeśli mam problemy z dupy to mam siedziec z matką. Od 2 dni nie odbiera ode mnie telefonu.... Wyjebał mnie do kosza jak takiego śmiecia, a nic nie zrobiłam...Dzisiaj rano napisalam mu, ze gdzie i kiedy mam oddac pierscionek. Nie mam chyba zamiaru ciagnac zwiazku z kims kto z byle powodu wyłącza telefon i ma na mnie wy...e. Co byscie zrobili na moim miejscu? Ps. To nie pierwsza taka sytuacja ze wylacza telefon i ma we mnie wywalone. Jestesmy ponad 3 lata, a on zachowuje sie jakbym byla na chwile. Nawet nie moge sie z nim skontaktowac zeby wyjasnic bo ma albo wylaczony telefon albo nie odbiera.

 

Dzień dobry

Mam pewien uczuciowy problem.  W sobotę rano normalnie rozmawiałam z narzeczonym. Po południu mielismy gadać na skype bo dosc daleko mieszka. Umówiliśmy się telefonicznie, że za 15 min mamy wejść na skype. Weszłam na skype czekałam dwie godziny aż w końcu zadzwoniłam na telefon.  Okazalo się, że grał sobie w gre i zapomniał. Okej okej mógł zapomnieć, ale zaczal mi gadac jakieś głupoty, ze on sie nie umawiał itd.... Coś mu odpowiedziałam, a on jakby nigdy nic powiedział, że jeśli mam problemy z dupy to mam siedziec z matką. Od 2 dni nie odbiera ode mnie telefonu.... Wyjebał mnie do kosza jak takiego śmiecia, a nic nie zrobiłam...Dzisiaj rano napisalam mu, ze gdzie i kiedy mam oddac pierscionek. Nie mam chyba zamiaru ciagnac zwiazku z kims kto z byle powodu wyłącza telefon i ma na mnie wy...e. Co byscie zrobili na moim miejscu? Ps. To nie pierwsza taka sytuacja ze wylacza telefon i ma we mnie wywalone. Jestesmy ponad 3 lata, a on zachowuje sie jakbym byla na chwile. Nawet nie moge sie z nim skontaktowac zeby wyjasnic bo ma albo wylaczony telefon albo nie odbiera.

Ja prdl...chyba jestem z innego świata. Nie rozumiem dzisiejszej młodzieży za diabła . Po jaka cholerę tkwisz w beznadziejnym związku, gdzie nawet szanowana nie jesteś ? Kończycie szkoły ,studia ...a rozumu za grosz . ..

 

Dzień dobry

Mam pewien uczuciowy problem.  W sobotę rano normalnie rozmawiałam z narzeczonym. Po południu mielismy gadać na skype bo dosc daleko mieszka. Umówiliśmy się telefonicznie, że za 15 min mamy wejść na skype. Weszłam na skype czekałam dwie godziny aż w końcu zadzwoniłam na telefon.  Okazalo się, że grał sobie w gre i zapomniał. Okej okej mógł zapomnieć, ale zaczal mi gadac jakieś głupoty, ze on sie nie umawiał itd.... Coś mu odpowiedziałam, a on jakby nigdy nic powiedział, że jeśli mam problemy z dupy to mam siedziec z matką. Od 2 dni nie odbiera ode mnie telefonu.... Wyjebał mnie do kosza jak takiego śmiecia, a nic nie zrobiłam...Dzisiaj rano napisalam mu, ze gdzie i kiedy mam oddac pierscionek. Nie mam chyba zamiaru ciagnac zwiazku z kims kto z byle powodu wyłącza telefon i ma na mnie wy...e. Co byscie zrobili na moim miejscu? Ps. To nie pierwsza taka sytuacja ze wylacza telefon i ma we mnie wywalone. Jestesmy ponad 3 lata, a on zachowuje sie jakbym byla na chwile. Nawet nie moge sie z nim skontaktowac zeby wyjasnic bo ma albo wylaczony telefon albo nie odbiera.

Pewnie szuka pretekstu zeby zerwać, możliwe ze poznał kogoś w swoim mieście i teraz leci na dwa fronty a Ciebie trzyma w zapasie, jak nic lepszego na miejscu się nie trafi to zawsze jesteś Ty, taka zapchajdziura. Tu nie widać miłości z jego strony tylko brak szacunku a oświadczył sie pewnie dla świętego spokoju a ślubu nie zamierza z Toba brać. Tak sie nie zachowuje zakochany facet. Miej honor i zakoncz to. 

 

Dzień dobry

Mam pewien uczuciowy problem.  W sobotę rano normalnie rozmawiałam z narzeczonym. Po południu mielismy gadać na skype bo dosc daleko mieszka. Umówiliśmy się telefonicznie, że za 15 min mamy wejść na skype. Weszłam na skype czekałam dwie godziny aż w końcu zadzwoniłam na telefon.  Okazalo się, że grał sobie w gre i zapomniał. Okej okej mógł zapomnieć, ale zaczal mi gadac jakieś głupoty, ze on sie nie umawiał itd.... Coś mu odpowiedziałam, a on jakby nigdy nic powiedział, że jeśli mam problemy z dupy to mam siedziec z matką. Od 2 dni nie odbiera ode mnie telefonu.... Wyjebał mnie do kosza jak takiego śmiecia, a nic nie zrobiłam...Dzisiaj rano napisalam mu, ze gdzie i kiedy mam oddac pierscionek. Nie mam chyba zamiaru ciagnac zwiazku z kims kto z byle powodu wyłącza telefon i ma na mnie wy...e. Co byscie zrobili na moim miejscu? Ps. To nie pierwsza taka sytuacja ze wylacza telefon i ma we mnie wywalone. Jestesmy ponad 3 lata, a on zachowuje sie jakbym byla na chwile. Nawet nie moge sie z nim skontaktowac zeby wyjasnic bo ma albo wylaczony telefon albo nie odbiera.

Ale co Ty chcesz wyjaśniać?to on zawinił i powinien chcieć wyjaśnić a skoro on nie chce to już jesteś mu obojętna,olej go i tyle

 

Jak każda normalna kobieta, znająca swoją pozycję w związku, powinnaś go przeprosić za swoje zachowanie i czekać na możliwość kontaktu. 

No chyba nie xD zerwie znajomość i tyle mam juz go dosyc

 

No chyba nie xD zerwie znajomość i tyle mam juz go dosyc

No wlasnie, nie sluchaj tego ...a i mizogina, miej honor i zostaw go!

to brak szacunku do ciebie, oddaj ten pierscionek, bo on nie dorosl do zwiazku