Uciążliwi lokatorzy

Witam, ostatnio z chłopakiem wprowadziliśmy się do nowego mieszkania (studenckiego), wszystko było ok do pewnego momentu..               W mieszkaniu mieszkają także dwie dziewczyny, jedna z nich jest dziewczyną właściciela mieszkania, dodam, że cala 3 świetnie się od dawna zna. Nie muszę dodawać, że z powodu epidemii należy zachowywać wszelkie środki bezpieczeństwa. Z mojej strony staram się unikac skupisk ludzi, wychodzić tylko do pracy(uczelnia jest oczywiście zamknieta) po podstawowe zakupy i to wszystko.Lokatorki natomiast imprezują w najlepsze, co chwila spraszaja kogos do mieszkania, doszło do tego, ze aktualnie przyjechała tu nawet babcia jednej z nich, która nie wiadomo w zasadzie po co przyjechała, na jak długo i oczywiście chodzi codziennie do kościoła. Cały czas po mieszkaniu chodzą obcy ludzie, zachowują się wszyscy głosno i jakby byli u siebie. Właściciel mieszkania tez przychodzi i nocuje kiedy mu się podoba. Pomóżcie jakoś, nie chce tez robic awantury na samym początku w zasadzie, ale chyba nie może byc sytuacji gdzie właściciel moze sie tak zachowywać, nie mam zamiaru tez ponosic większych kosztów związanych z rachunkami, bo zużycie wody itp będzie większe...