Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

savani92

Było było... I było?

Polecane posty

Cześć koledzy, witam drogie Panie. O co chodzi... A no o to, że poznałem w lutym (tak, na tinderze), bardzo fajna dziewczyne. Od początku rozmowa się kleiła, mimo że jest zza wschodniej granicy. Temat gonił temat, aż postsnowilismy się spotkać. Byłem w szoku, ponieważ pocałowała mnie na 1 spotkaniu, jednak podobalo mi się to, bo czułem że mamy naprawdę mnóstwo wspólnego. Spotykaliśmy się regularnie i świat sobie przypomniał, że dawno nie było pandemi. Wiadomo, każdy się boi o siebie, rodzinę, świat, więc się nie spotykamy. Jednak kontakt był cały czas mega. Rozmawialiśmy cały czas i nagle, drugiego dnia było już zupełnie inaczej. Trwa to tydzień, z dnia na dzień jest gorzej. Teraz nie rozmawiamy praktycznie w ogóle, ale dodam, że to nie jest moja decyzja. Odsunęła się, z godziny na godzinę. Powiedzcie mi, co mam zrobić... Nie płaszcze się przed nią, chce zachować dumę i jak mi nie odpisze, czy nie oddzwoni nie szukam kontaktu mimo że tak to cholernie kusi. Nie jesteśmy razem, mógłbym to olać, ale jej szczerość w niektórych sprawach, jej zachowanie, zainteresowanie mnie blokuję żeby tak po prostu to olać.. I to, że mówiła że jej zależy, że jest zachwycona tym kim jestem. To, że mówiła że oszalala i zakocha się we mnie... Tak się nie zachowuje osoba, która coś czuję do drugiego człowieka. Gdyby nie te wyznania sprawa byłaby prosta, ale jestem po prostu rozdarty wewnętrznie.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×