Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zosia1995

Chłopak impotent.

Polecane posty

Hej Dziewczyny! Potrzebuję waszej porady, bo jest to taki temat, na który wstyd rozmawiać mi ze znajomymi. 

Otóż chodzi o chłopaka z którym spotykałam się 1,5 roku. Nawet mieszkaliśmy razem. Jak się okazało wcześniej mówił mi że miał seks z innymi dziewczynami ale nie była to prawda. Ze mną również go nie miał. Próbowaliśmy kilkadziesiąt razy. 
Ale zawsze się tłumaczy, że jest późno albo ogólnie cokolwiek czym można się wytłumaczyć. Nigdy nie osiąga pełnej erekcji, a na pewno nie takiej która umożliwia penetrację i jakąkolwiek przyjemność partnerki. Nie było pomiędzy nami również żadnego innego życia erotycznego. Nie ma on w sobie najmniejszej jakiejś seksualnej energii, wydaje mi się jakbym była z pustakiem. Kiedyś nawet przyznał się, że jest aseksualny ale później zaczął wycofywać się z tych słów. 

Gdy mieszkałam z nim zaczęłam go nienawidzić,  byłam jedyna dziewczyną po której jej chłopak nie przyszedł po obronie pracy magisterski, nie miał nawet dla mnie głupiego kwiatka. Nigdy nie mogłam na niego liczyć i wiem, że jest to osoba, która nigdy nie będzie dla mnie wsparciem ani partnerem, na którego jakkolwiek mogłabym liczyć. Gdy go poprosiłam, żeby raz przyjechał po mnie autem do sklepu zapytał mnie czy wiem ile kosztuje paliwo.  To był dzień kiedy złożyłam wypowiedzenie i znalazłam pokój do wyprowadzki. Później próbowaliśmy też to naprawić ale tak naprawdę nie było czego naprawiać i bardzo żałuje tych prób, które powoli doprowadzały mnie wręcz do depresji. Skończyło się na tym , że na naszą rocznice pojechał sobie do rodziny i do mnie nawet nie zadzwonił, bo kazał mi czekać aż jego rodzina pójdzie spać i dopiero wtedy będziemy mogli porozmawiać. Gdy wrócił był dzień kobiet. I przeszłam wtedy na dietę ale prosiłam, żeby zrobił mi obiad  i uwaga przyjechał z gotowym sosem z biedronki ze sloiika, ryżem i cukinią. Zapytałam go czy nie mógłby wymyślić nic innego i że chciałabym spaghetti. Odpowiedział, że na nic go nie naciągane i że jak coś chce to mam sobie sama zamówić.  Usłyszałam ten tekst od osoby, która nigdy w życiu mnie nigdzie nie zabrał, a jak zabrał mnie na urodziny swojego ojca to i tak oczywiście złożyłam się i na prezent i przywiozłam coś jego mamie ale i tak zapytał mnie czy nie zwrócę mu za paliwo. 

 

 

Zerwałam z nim po tej sytuacji z jedzeniem . Zaczął mnie kłamać i robić ze mnie ...kę, że nie rozumiem co on do mnie mówi, kazałam mu się natychmiast wynieść.  Niestety nadal utrzymuję z nim kontakt i nie umiem go zerwać. Oczywiście nawet nie zapytał mnie czy potrzebuje jakiejkolwiek pomocy w trakcie epidemii ani nic po prostu pisze do mnie codziennie, żebym przypadkiem nie była zbyt szczęśliwa. 

 

Nie wiem dlaczego nie potrafię tego zakończyć nie mam z nim żadnych pozytywnych myśli, nawet gdy z nim mieszkałam widziałam, że obgadywał mnie ze swoją byłą. Od tego roku czuje się obrzydliwie aseksualna i jedynie przytyłam w tym związku.  Nie chce mieć z nim nic wspólnego ale pomimo miliardów kłamstw ciągle mu wierzę, że on się jednak zmieni 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jesteś  strasznie od niego uzależniona. I mam wrażenie że ciężko Tobie nim tak definitywnie zerwać ponieważ boisz się  samotności i żena zawsze zostaniesz sama. Ale utrzymując z nim nadal kontakt sprawi żestracisz poczucie swojej wartości. Nie pozwól na to.

Wiem że łatwo jest tylko doradzać ale postaraj się znaleźć sobie kogoś chociaż do pisania na początek. 

Bo to jak on Cię traktował to poprostu masakra. Tak nie robi osoba która kocha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jesteś z nim bo boisz się być sama nic ci się w nim nie podoba i zachowanie i seks nie umiesz go zostawić a on nie zostawi ciebie skorzystaj że jest kwarantanna czy tam wielkanoc i nie wracaj do niego chociaż jesteś słaba więc i tak do niego wrócisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za odzew,  myślałam, że dostanę odpowiedź czy chłopcy są w stanie wyleczyć się z impotencji i czy to właśnie impotencja wpływa na tak dziwne zachowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Impotencja wpływa na takie zachowanie jak najbardziej.Spadek testosteronu doprowadza do depresji.U mnie była chęć odebrania sobie życia.Już jestem zdrowy .Wyleczyłem się intensywnymi cwiczeniami i omnadrenem .Zobacz moj post "czterdziestopięcioletni impotent"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale mój chłopak miął 27 lat i nie chciał nic z tym zrobić. Nie chciał nawet się do tego przyznawać. Bardzo dziękuję już czytam Pana post. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zmarnowałem 15 lat życia a rozwiązanie było na wyciągnięcie ręki.Libido mi wróciło .Jest jak u 18 latka.:)Niech koniecznie idzie do lekarza.Prosze mu pokazać mój post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety dla facetów jest to dośc wstydliwy problem i go wypierdają zamiast coś z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tamarra
 

Hej Dziewczyny! Potrzebuję waszej porady, bo jest to taki temat, na który wstyd rozmawiać mi ze znajomymi. 

Otóż chodzi o chłopaka z którym spotykałam się 1,5 roku. Nawet mieszkaliśmy razem. Jak się okazało wcześniej mówił mi że miał seks z innymi dziewczynami ale nie była to prawda. Ze mną również go nie miał. Próbowaliśmy kilkadziesiąt razy. 
Ale zawsze się tłumaczy, że jest późno albo ogólnie cokolwiek czym można się wytłumaczyć. Nigdy nie osiąga pełnej erekcji, a na pewno nie takiej która umożliwia penetrację i jakąkolwiek przyjemność partnerki. Nie było pomiędzy nami również żadnego innego życia erotycznego. Nie ma on w sobie najmniejszej jakiejś seksualnej energii, wydaje mi się jakbym była z pustakiem. Kiedyś nawet przyznał się, że jest aseksualny ale później zaczął wycofywać się z tych słów. 

Gdy mieszkałam z nim zaczęłam go nienawidzić,  byłam jedyna dziewczyną po której jej chłopak nie przyszedł po obronie pracy magisterski, nie miał nawet dla mnie głupiego kwiatka. Nigdy nie mogłam na niego liczyć i wiem, że jest to osoba, która nigdy nie będzie dla mnie wsparciem ani partnerem, na którego jakkolwiek mogłabym liczyć. Gdy go poprosiłam, żeby raz przyjechał po mnie autem do sklepu zapytał mnie czy wiem ile kosztuje paliwo.  To był dzień kiedy złożyłam wypowiedzenie i znalazłam pokój do wyprowadzki. Później próbowaliśmy też to naprawić ale tak naprawdę nie było czego naprawiać i bardzo żałuje tych prób, które powoli doprowadzały mnie wręcz do depresji. Skończyło się na tym , że na naszą rocznice pojechał sobie do rodziny i do mnie nawet nie zadzwonił, bo kazał mi czekać aż jego rodzina pójdzie spać i dopiero wtedy będziemy mogli porozmawiać. Gdy wrócił był dzień kobiet. I przeszłam wtedy na dietę ale prosiłam, żeby zrobił mi obiad  i uwaga przyjechał z gotowym sosem z biedronki ze sloiika, ryżem i cukinią. Zapytałam go czy nie mógłby wymyślić nic innego i że chciałabym spaghetti. Odpowiedział, że na nic go nie naciągane i że jak coś chce to mam sobie sama zamówić.  Usłyszałam ten tekst od osoby, która nigdy w życiu mnie nigdzie nie zabrał, a jak zabrał mnie na urodziny swojego ojca to i tak oczywiście złożyłam się i na prezent i przywiozłam coś jego mamie ale i tak zapytał mnie czy nie zwrócę mu za paliwo. 

 

 

Zerwałam z nim po tej sytuacji z jedzeniem . Zaczął mnie kłamać i robić ze mnie ...kę, że nie rozumiem co on do mnie mówi, kazałam mu się natychmiast wynieść.  Niestety nadal utrzymuję z nim kontakt i nie umiem go zerwać. Oczywiście nawet nie zapytał mnie czy potrzebuje jakiejkolwiek pomocy w trakcie epidemii ani nic po prostu pisze do mnie codziennie, żebym przypadkiem nie była zbyt szczęśliwa. 

 

Nie wiem dlaczego nie potrafię tego zakończyć nie mam z nim żadnych pozytywnych myśli, nawet gdy z nim mieszkałam widziałam, że obgadywał mnie ze swoją byłą. Od tego roku czuje się obrzydliwie aseksualna i jedynie przytyłam w tym związku.  Nie chce mieć z nim nic wspólnego ale pomimo miliardów kłamstw ciągle mu wierzę, że on się jednak zmieni 

 

Napisałaś wiele złego o nim, a czy jest cokolwiek, co w nim lubisz, cenisz? Jeżeli w samochodzie szwankuje jedna czy dwie części, to warto je naprawić. Ale jeżeli wszystko jest zepsute, to czas na nowe auto... albo na to, żeby na jakiś czas przesiąść się na komunikację publiczną... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×