Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Batou

Wiara umiera ostatnia

Polecane posty

Gość Batou

Wiem w moim przypadku liczyć na cokolwiek jest bez sensu. Bliska osoba nie chce mnie znać a ja i tak mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczy. Wierzę że uda mi się Ją odzyskać. Co jest bardzo głupie bo nie ma na to szans, wiem o tym. Jak brak wiary wszystko by uprościł. Nie miałbym już w sobie żadnej nadziei i już. A tak to nie wiem co robić. Straszna ... z tej nadziei!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bywa, że przegrana staje sie wygraną.

I to mi się podoba 👌😺 w końcu może mi się coś uda a wiara wciąż jest niezłomną w cuda. Na tym to polega 👩‍⚖️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Batou

Bywa, to tylko od szczęścia zależy ale naprawdę trzeba mieć go bardzo dużo. No i to podsyca nadzieję by nie zgasła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt11
 

Bywa, to tylko od szczęścia zależy ale naprawdę trzeba mieć go bardzo dużo. No i to podsyca nadzieję by nie zgasła. 

To co nam pisane Masz  w chmurach planujemy  a życie  sobie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
 

Wiem w moim przypadku liczyć na cokolwiek jest bez sensu. Bliska osoba nie chce mnie znać a ja i tak mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczy. Wierzę że uda mi się Ją odzyskać. Co jest bardzo głupie bo nie ma na to szans, wiem o tym. Jak brak wiary wszystko by uprościł. Nie miałbym już w sobie żadnej nadziei i już. A tak to nie wiem co robić. Straszna ... z tej nadziei!!! 

Wiara czyni cuda, a nadzieja umiera ostatnia. Podobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Batou

A racja, troszkę to pokręciłem ale chyba wyszło mi zrozumiale. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Batou

Najebę się dzisiaj. Nie piję od chyba dwunastu lat ale dzisiaj idę się najebać. Czyli pewnie do 20 zaliczę zgona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt11
 

Najebę się dzisiaj. Nie piję od chyba dwunastu lat ale dzisiaj idę się najebać. Czyli pewnie do 20 zaliczę zgona. 

Nie  rób tego  na spacer  nie można  iść  to modlitwa  zostaje muzyka  też łagodzi  obyczaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I to mi się podoba 👌😺 w końcu może mi się coś uda a wiara wciąż jest niezłomną w cuda. Na tym to polega 👩‍⚖️

Dokładnie Amida.  Wiara czyni cuda.  I bardzo dobrze że jest coś co umiera jako ostatnie - czyli nadzieja i wiara.  Dzięki temu jest sens w życiu walczyć o cokolwiek do samego końca 🙂😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za błędy się płaci. No trudno, trzeba się teraz męczyć z konsekwencjami, nikt nie mówił że będzie łatwo. Jeżeli Ci zależy i jeżeli serio ta bliska osoba zobaczy że jesteś wobec niej w porządku to wybaczy Ci. Ale to nigdy nie jest łatwe dlatego musisz ją zrozumieć i poczekać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli doskwiera Ci ten stan, to przestań w sobie pielęgnować wiarę. Niepodlewana uschnie szybko. Może lepiej przyznać się przed sobą do tego, że lubi się ułudę i miraże, skoro nie ma już realnych szans na zmianę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
 

A racja, troszkę to pokręciłem ale chyba wyszło mi zrozumiale. 

 Troszkę tak. 🙂  A miłość przenosi góry. Te trzy rzeczy_ Wiara, nadzieja i miłość trzymają nas przy życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą fajny nick, bardzo lubię takie nieprzetłumaczalne słowa. To co chyba dobrze określa Twój stan, a jest jednym z nich to: Saudade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 Troszkę tak. 🙂  A miłość przenosi góry. Te trzy rzeczy_ Wiara, nadzieja i miłość trzymają nas przy życiu.

Niektórzy twierdzą, że kredyty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Batou

No i z na...ia wyszło tyle, że wypiłem trzy piwa. Trochę się upiłem i już mi się odechciało. Wróciłem do siebie, położyłem się spać i już ... wstałem. Nigdy nie lubiłem pić i nici wyszły z na...ia się w trupa 😞 Z tym trzymaniem przy życiu to mnie nie straszcie. Ja nie mam wziętych żadnych kredytów i jak nadzieja zgaśnie będzie źle 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaszansa

nie ma sytuacji beznadziejnych. każdy problem można rozwiazac. pomódl się na różańcu Nowenną do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. trwa tylko 9 dni, a jest bardzo prawdopodobne, ze po tym czasie Twoja sytuacja się rozjasni. mnie pomogło, zostałam bardzo szybko wysłuchana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×