Nienawidzę młodszej siostry.

Mam 22 lata i mam 11 letnią siostrę, która jest wybitnie bezczelna, a rodzice nic z tym nie robią. Ja mając tyle lat nie miałam prawa nawet siedzieć z dorosłymi, mimo,  że się nie odzywałam. Ta się wcina w rozmowy, jest natrętna, opowiada o rzeczach, które nikogo nie obchodzą, obraża ludzi np. do cioci, że wygląda jakby wyszła ze studni, jeżeli ta ją skrytykuje, przy koledze potrafi rzucić tekstem o mojej pipie. Niszczy mi wszystkie spotkania z ludźmi w domu, bo zawsze mnie upokarza, wywlekając jakieś dziwne rzeczy. Kiedyś jak byłyśmy same w domu, to przy swojej koleżance wylała mi na głowę herbatę, kiedy jej czegoś wtedy zabroniłam, żeby pochwalić się tej koleżaneczce, że ona nikogo nie słucha i jakie ma luzy w domu. Nie czuje do mnie żadnego respektu, a jak mówię mamie, żeby coś z nią zrobiła, to jest tekst, że jak będę miała własne dzieci, to będę je wychowywała jak mi się podoba, a ta mnie przedrzeźnia, że mam 22 lata, a nie umiem sobie poradzić i skarżę. Bo co mam niby zrobić? Czuję się w tym domu jak w potrzasku, bo gówniara może wszystko, a pretensje są za drążenie tematu. Kiedyś odkryłam, że ma swój kanał na yt, gdzie jakieś vlogi i odprowadzki po domu robiła - rodzice oczywiście w ogóle nic sobie z tego nie robili, dopiero babcia z kuzynką nią potrząsnęły i skasowały ten kanał, bo jak ja bym to zrobiła, to by była afera, czego ja chcę od tego dziecka. Niestety nie mogę się wyprowadzić, aktualnie zbieram samochód, żeby jeździć do pracy i do szkoły.

rodzeństwo nie zawsze się lubi czy kocha tak po prostu jest

Chciałabym, żeby jej nie było.

nie jesteś jedyna, która tak się czuje

 

rodzeństwo nie zawsze się lubi czy kocha tak po prostu jest

Ona mnie niszczy psychicznie, a przecudowni rodzice jeszcze dają jej ku temu przyzwolenie, bo przecież jestem starsza i nie wolno mi w żaden sposób na to reagować. Jak jestem starsza, to wypadałoby, żeby była tu jakaś hierarchia, a nie gówniara włazi każdemu na głowę - mnie szczególnie.

 

Ona mnie niszczy psychicznie, a przecudowni rodzice jeszcze dają jej ku temu przyzwolenie, bo przecież jestem starsza i nie wolno mi w żaden sposób na to reagować. Jak jestem starsza, to wypadałoby, żeby była tu jakaś hierarchia, a nie gówniara włazi każdemu na głowę - mnie szczególnie. 

czasami to zajmuję trochę czasu, nauka jak się obchodzić z trudnymi ludźmi, ale jak się już nauczysz to nie zatracisz tego łatwo