Zazdrość

Witajcie. Potrzebuję pomocy. Niewiem co robić. Jestem ponad 20 lat po ślubie. Do tej pory życie było stabilne. Od jakiegoś czasu mam problem z tym że mąż chce iść do kolegi a córka na spacery. Ja zajmuje się domem. Ich zachowanie odbieram jako brak szacunku dla mnie. Czuję się mniej kochana, choć może tak nie jest. Nazwałam rzeczy po imieniu. Jestem chyba zazdrosna że inni zabierają mi moich bliskich. Wiem że 22 lata małżeństwa to nie co rok po ślubie. Staram się to zrozumieć ale jestem zła i samotna. Jak sobie z tym radzić? 

A nie masz przyjaciółek?

Koleżanki daleko, a te blisko to dużo młodsze z którymi nie mam wspólnych tematów. Choć one by chciały się przyjaźnić to jakoś z mojej strony nie wychodzi. Chyba zemną coś nie tak. 

Trochę tak. Skoro z mężem jest ok i dzieckiem to zaakceptuj, że mają prawo do znajomych.

Musi być sprawiedliwie z tymi obowiązkami. A gdy już nie jest to się o tym przypomina w jakiś sposób, różnie zależnie od humoru...

Śmiem twierdzić że jest to objaw osamotnienia w małżeństwie, dlatego w ten sposób reagujesz, chciałabyś aby mąż poświęcił Tobie czas, a nie innym, pamiętaj że każdy potrzebuje własnej przestrzeni do prawidłowego funkcjonowania związku.

Każdy powinien mieć własne życie, własne hobby, własne wypady ze znajomymi to normalne.