Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

smakkawy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    233
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

41 Excellent

1 obserwujący

Ostatnio na profilu byli

783 wyświetleń profilu
  1. "Było super, ale ja mam ciągle z tyłu głowy niepewność... 10 dni rozłąki sprawiło, że mi go ciągle mało, a znowu on nie wykazuje, żeby mu brakowało, że nie mamy ze sobą ciągłego kontaktu... Pojechaliśmy do swoich rodzin na święta i widzę, że jest wszędzie aktywny, a odpisuje mi po paru godzinach albo wręcz wcale... Trochę to wszystko porąbane... " 1. Skoro było super i chciał wrócić to na tym się zatrzymaj. 2. Tobie jest jego mało to ok. Jemu nie musi być Ciebie mało. Naprawdę. Chciał odpocząć, więc daj mu czas jeszcze, żeby zatęsknił. 3. Nie rób mu teraz chociaż afery, że nie odpisuje. Jak się spotkacie to wyjaśnij grzecznie w rozmowie, że wolisz jak odpisuje w niedługim odstępie czasowym jak piszesz coś ważnego.
  2. Rozumiem, ale oboje brzydko zrobiliście. I teraz oboje możecie mieć wielkie pretensje do siebie (on oczywiście jak się dowie). Powodzenia
  3. Ale wiesz co z drugiej strony po głębszym przemyśleniu widzę 2 brzydkie zachowania i dwa potencjalne powody do zerwania: 1. Kłamanie o partnerze i mówienie złych rzeczy. 2. Złamanie tajemnicy korespondencji. Zachowanie nielegalne i karalne, czytanie czyichś smsów.
  4. A ok. Skoro kłamie masz rację. Myślałam, że może on coś tam powiedział, Ty nie wiesz do końca co i za bardzo snujesz czarne wizje.
  5. Aaaaaaaaaaaaaaaa to już jasne. Myślałam, że w smsach wszystko było zawarte. Nic z tym nie zrobisz. Włamałaś się do telefonu to teraz masz zagwozdkę. Ja bym się skupiła na tym co jest między Wami, czy to dobry związek i czy chcecie to dalej ratować i ciągnąć, a to olała.
  6. Ale nakłamał w sensie "że Ty zrobiłaś tak i tak" a tak naprawdę tak nie zrobiłaś?
  7. A nie możesz tu napisać dokładnie co na Ciebie gadał? Tzn. bez szczegółów, bardziej mi chodzi jak znacznie Cię obraził.
  8. Ale pytanie, czy on na Ciebie naściemniał jakieś kłamstwa i czy może faktycznie tak czuje i uważa jak pisał koledze? I uważa, że to Twoja wina, itd.? To też kluczowe. Co napisał na radę kolegi, żeby CIę rzucił?
  9. Mi to tak wygląda: 1. Chłopak najprawdopodobniej zauroczył się Tobą i przez część Waszego związku wierzył, że chce z Tobą być i był szczery. 2. "Gdy raz na jakis czas wracała do naszego miasta, a on był sam, wciąż zachowywali się jak para, pocałunki itd... Wiedziałam o tym, nie ukrywał tego przede mną. Mówił, ze to było kiedyś, nie miał wtedy dziewczyny wiec było inaczej. Wiedział, ze jestem o nią zazdrosna. Powtarzał, ze to ja jestem jego dziewczyna, to na mnie mu zależy i ze mną chce być, co uspokajało mój lęk o nią. Zaproponował kiedyś, że może zerwać z nią kontakt jeśli chcę." Tu się powinna u Ciebie kontrolka ostrzegawcza zapalić i nie zgasić nawet przez moment. Rozstał się z dziewczyną z powodu jej wyjazdu. To znak, że chcieli być razem, ale na drodze stanął jej wyjazd. Brutalnie wyszarpana wspólna przyszłość. Pewnie ustalili sobie, że są wolni, ale mimo to karmili się wspólną przeszłością, może z nadzieją na "wspólne jutro". Ty wszystko zmieniłaś, ale okazuje się, że na chwilę. Skoro, gdy wracała zachowywali się jak para to oboje mentalnie są wciąż razem. I tego nie przeskoczysz. I on tego nie przeskoczy. 3." Z tego, co go zrozumiałam, nie chce być z nikim dopóki nie straci do niej uczuć, bo miał wyrzuty sumienia, ze mnie oszukuje, choć był ze mną szczęśliwy. " Jasno powiedział. Nie chce Cię oszukiwać, bo jednak nie stracił do niej uczuć. Musi się najpierw wyleczyć albo próbować z nią być. 4. "Czy jest jakakolwiek nadzieja, ze za mną zatęskni i będzie chciał wrócić? Było tak dobrze... Jak powinnam się teraz zachowywać? Czy odżywcze jego uczuć do ex oznacza, ze nigdy mnie nie kochał? Jak sobie z tym poradzić..." Masz przestać żyć tą nadzieją i próbować się "odkochać", zerwać kontakt i tyle. On może teraz zachowywać się nieracjonalnie: raz chcieć być z nią, raz z Tobą. To normalnie. Ma nieuporządkowane życie uczuciowe, za długo utrzymywał "miłosny" kontakt na odległość z byłą. 5. Twoja jedyna "wada" jest taka, że to ona była pierwsza. I to ona jest przerwaną przez okoliczności, wyrwaną brutalnie "miłością". Co innego by było gdyby zerwali, bo coś się wypaliło albo jedno zawaliło. 6. Może kiedyś wróci, może nie wróci. Nieważne. Masz zająć się sobą i nie czekać. A on ma uporządkować swoje uczucia i podjąć decyzję ostateczną.
  10. smakkawy

    nie wiem czy wychodzić za mąż

    Jedyna rada: odciąć się od jednych i drugich dziadków. Widziałaś co koleżanka wyżej napisała o tym leku? Jako położna "teściowa" chce Wam pomóc nawet, jeśli nie zawsze trafia. Chyba logiczne. Wy jesteście rodziną: Ty, mąż i syn. Odciąć pępowinę musisz i Ty i Twój mąż i gwarantuje, że będzie dobrze skoro się kochacie. Przyszły mąż musi też "jaja" założyć i będzie ok. Życzę Wam szczęścia.
  11. smakkawy

    nie wiem czy wychodzić za mąż

    Hmmm wiesz co jak to czytam to wszystko wygląda jakby "para dzieciaków za wcześnie zaczęła się bawić w dom". Jedyna rada: bardzo szybko dorosnąć, skończyć studia i zacząć samodzielne życie we troje. Myślę, że nie jest to tak, że jego rodzina jest zła, a Twoja dobra. Myślę, że on mógłby napisać wielki post żali też. Każdy ma swoją wizję. Ja uważam, że młodzi powinni samodzielnie żyć i samodzielnie zajmować się dzieckiem. Rozumiem waszą sytuację (niedokończone studia i egzaminy), ale póki będziecie żyć z rodzicami to tak będzie. Bo dla Twoich "teściów" Twój chłopak jest ukochanym dzieckiem i robią wszystko w tak zwanej "dobrej wierze". Oczywiście najczęściej tacy ludzie doprowadzają do rozstania swojego dziecka z partnerem (nieświadomie często i niecelowo). Musicie zacząć żyć sami, inaczej rodzina się rozpadnie.
  12. smakkawy

    Skąpy facet? Proszę o ocenę

    No ok ja tylko nie mogę zrozumieć, że wczoraj mi odpowiedziałaś na moje pytanie, czy jest dla Ciebie dobry, że jest dobry. Nagle w kilka godzin dostajesz "olśnienia", wyrzucasz go z życia, blokujesz. Przez rok słowem mu nie powiedziałaś, że coś jest "nie tak". Kompletnie nie dziwi mnie jego reakcja. O ile ten temat jest prawdziwy. Już przestałam w to wierzyć.
  13. smakkawy

    Problem z chęcią pisania

    Sądzę, że tu masz odpowiedź. Coś nie pykło. Nie podpasowałeś jej. czekaj na jej inicjatywę jak Ci bardzo zależy.
  14. smakkawy

    Skąpy facet? Proszę o ocenę

    Normalny by tak zrobił, ale socjopata/ psychopata też. No nie? Żeby "ofiara" zbaraniała i zaczęła się zastanawiać, czy dobrze zrobiła. Przebiegła pijawka włączyłaby tryb "emergency" i by dopiero zaczęła "działać". Łatwiej kończyć z burakami.
  15. smakkawy

    Skąpy facet? Proszę o ocenę

    Dokładnie. On chce wiedzieć po prostu o co chodzi. Z policją przesada. Co by autorka policji powiedziała? "Zerwałam z chłopakiem wczoraj, a on do mnie pukał dziś." Ona by wyszła na niepoczytalną. Co innego jakby naprawdę nachodził i groził. Wtedy to bez zastanowienia. A jak wyglądały jego relacje z Twoim dzieckiem? I ogólnie z Tobą? Oprócz "buractwa" i bycia "Ferdkiem Kiepskim" stosował wobec Ciebie jakąś agresję słowną, poniżał Cię?
×