Jak byście zareagowały na to, że facet spotykałby się z wami tylko w weekendy, bo w tygodniu szef często zatrzymuje go po godzinach?

nigdy nie wie o której skończy pracę, więc nie może się w tygodniu z nikim umówić po pracy?

up

To raczej mało realne. Wiadomo że czasem się zdarza ale nie ciągle 

 

To raczej mało realne. Wiadomo że czasem się zdarza ale nie ciągle 

No tak, ale nigdy nie wiadomo kiedy się zdarzy.

A gdyby facet umówił się z Tobą na randkę a potem okazałoby się, że nie może przybyć, albo spóźni się o godzine albo dwie?

Pewnie to sciema.i on ma kogoś a z Toba jest z doskoku, leci na dwa fronty

Raz ok ale kilka razy to bym sobie go darowała 

 

Raz ok ale kilka razy to bym sobie go darowała 

Czyli lepiej, zeby jednak na wszelki wypadek albo nie umawiał się w tygodniu, albo umawiał się na późne godziny wieczorne, kiedy już na pewno będzie mógł? ;)

To chyba logiczne. Ale nie wydaje mi się do końca legalne ciągłe nadgodziny ale to już inna sprawa

Taki niedzielny Gość;)