zrobiłem sobie playlistę z black metalem pod wpływem 600 mg kodeiny

Blut aus Nord - The Work Which Transforms God (2003) [51:33]

Midnight Odyssey - Funerals From the Astral Sphere (2011) [124:48]

Nocternity - Onyx (2003) [37:38]

Evilfeast - Elegies of the Stellar Wind (2017) [67:18]

Lunar Aurora - Andacht (2007) [53:49]

Darkspace - Dark Space III (2008) [79:14]

Paysage d'Hiver - Paysage d'Hiver (1999) [53:12]

Raz w życiu spróbowałem kodeiny i jakoś mi nie spasowało faza typową gdybym się napił vodki... A i dłonie mi spuchły jakbym miał rękawiczki. Być może jakieś uczulenie na to mom

 

Raz w życiu spróbowałem kodeiny i jakoś mi nie spasowało faza typową gdybym się napił vodki... A i dłonie mi spuchły jakbym miał rękawiczki. Być może jakieś uczulenie na to mom

zawsze swędzi na początku, ale nikomu nie polecam tego sku/rwysyństwa ćpać bo jest zbyt dobre.

 

Ja Jestem osoba Bez zadnych Nałogow i pisze serio...

Co do metalu polecam: Xasthur-Prisson of Mirrons (sprawdz w necie)

Xasthur-Nostalgia

Nocturnal Depression- Host/ Host Autumn...

Anorexia Nervosa- Nevica

(Mam nadzieje ze dobrze napisalam. Przez 4ry lata Nie sluchalam metalu... Ale chyba znowu powoli zaczne)

Thy Light- Suici depression

Do Autora; Ile lat masz? Jak dlugo metalu sluchasz?

 

wszystko to znam, bm słucham od jakiś 8 lat. widzę że tu mocno dsbm, ja osobiście wolę klimaty bardziej kosmiczne i ambientowe na chwilę obecną, ale to się zmienia.

A to nie ma innych używek tylko jakaś kodeina???

 

A to nie ma innych używek tylko jakaś kodeina???

a jakie znasz lepsze dostępne bez recepty?

Hmm najzdrowiej to tylko niektóre psychodeliki. Grzybki i ziółka  

A unikać tytoniu i alkoholi xd

 

Hmm najzdrowiej to tylko niektóre psychodeliki. Grzybki i ziółka  

A unikać tytoniu i alkoholi xd

po grzybach ostatnio miałem takiego bad tripa że podziękuję, po blantach też. psychodeliki to nie dla mnie.

 

po grzybach ostatnio miałem takiego bad tripa że podziękuję, po blantach też. psychodeliki to nie dla mnie.

Bo owe substancje "wznoszą" ludzi szlachetnych, sponiewierają tych pełnych frustracji, gniewu i żalów. Wiele razy to zauważyłam. Psychodeliki jedynie uzewnętrzniają to co siedzi w głębi nas. Widocznie jesteś pełen lęków i tego całego negatywnego emocjonalnego szitu (ogół twoich postów pięknie to potwierdza). W sumie kolejny raz moja teoria się sprawdza.

 

Bo owe substancje "wznoszą" ludzi szlachetnych, sponiewierają tych pełnych frustracji, gniewu i żalów. Wiele razy to zauważyłam. Psychodeliki jedynie uzewnętrzniają to co siedzi w głębi nas. Widocznie jesteś pełen lęków i tego całego negatywnego emocjonalnego szitu (ogół twoich postów pięknie to potwierdza). W sumie kolejny raz moja teoria się sprawdza.

chyba cię poje/bało że jakieś dragi "wznoszą".

Uniesienie/euforia/błogość/faza -  nazwij to sobie jak chcesz. To  jest najmniej istotne.

 

Uniesienie/euforia/błogość/faza -  nazwij to sobie jak chcesz. To  jest najmniej istotne.

 dobra, spi/erdalaj bo cię nie trawię.

Ty nawet siebie nie trawisz, naraski przegrywku ;* 

eee ujowa plejlista