Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Zyklon

Olewka czy gra?

Polecane posty

Napisano (edytowany)

Witam!

W skrócie poznałem dziewczynę jakiś czas temu. W międzyczasie były dwie randki - dwie bardzo udane według naszej dwójki, przynajmniej tak mnie zapewniała. Jedynie etap - łamania bariery dotyku i raczej od początku nastawienie, ze spotykamy się z sobą po to aby coś z tego było.Oczywiście problemem w naszej relacji jest koronawirus, ponieważ od pierwszego spotkania do drugiego minęło 2 miesiące. (różnica pomiędzy miastami gdzie mieszkamy jest spora no i umówiliśmy się, że spotkamy się jak w Polsce się troszkę uspokoi). Jednak głównym powodem, że piszę jest to, że przez bardzo długi okres musieliśmy tylko ze sobą pisać/dzwonić aby utrzymywać relacje. Udawało się to i widać było zaangażowanie z drugiej strony, lecz od tygodnia przed naszym spotkaniem coś zaczęło się zmieniać - 95% kontaktu musiałem inicjować ja.  Aktualnie wygląda to tak, że piszę pierwszy cały czas, inicjuje kontakt oraz zaczęła od własnie tygodnia przed naszym spotkaniem - nagle ni to z żadnego powodu kończyć wymianę zdań smsowo, odpisywać czasami po kilku godzinach - wcześniej się tak nie zdarzało.  Po spotkaniu nic się nie zmieniło.

 Planowane spotkanie zostało przełożone - okej odrazu był alternatywny termin podany przez Nią, więc akurat do tego nie przywiązuje wagi (Dodam tylko, że wtedy znalazła więcej czasu żeby ze mną pogadać, domyślam się ze chodziło o to abym się nie obraził). Dodatkowo z tego co wiem randkuje tylko ze mną.

 Może wie ktoś o co chodzi? Bo tak szczerze mam cały czas w głowie obraz, że się narzucam - a akurat tego nie lubię, jak wcześniej ktoś też inicjował kontakt. Może równie dobrze być zdania typowe dla niektórych kobiet, że musi się postarać (pytanie tylko, czy robiła by to po takim czasie? A nie od początku znajomości?) albo po prostu olewa mnie, ale mnie lubi i boi się mojej reakcji - więc robi to tak.  Prawdopodobnie gdyby odmówiła mi spotkania to bym się wycofał, bo wtedy wiedziałbym na 100 procent, że coś jest nie tak w naszej relacji. Raczej jesteśmy już po słowie że będzie 3 randka. Tylko przez aktualną sytuacje nie wiadomo kiedy.

Dodam, ze jestesmy studentami.

 

A no i pytanie - jak reagować? Nie narzucać się pierwszemu, czy pisać?

Dzięki za odpowiedź.

Edytowano przez Zyklon
dopis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Sam nie wiesz co dziewczyna ma do Ciebie a chcesz żebyśmy my wiedzieli? bez jaj 🙂 odpowiedzi szukaj u źródła. Nie ogarniam czasem relacji damsko męskich i tych dzikich gierek. Facet zbiera się na odwagę, podchodzi do kobiety z pytaniem czy się z nim umówi. Ona zachwycona patrzy na niego i co? y.eb! "No nie wiem, kurcze chyba nie, czy ja wiem..." A facet dostaje numer, ze stresu i wrażenia odpala 3 fajki po sobie ale co? "Zadzwonię za 3dni, niech nie myśli że mi zależy, że się jaram". Ludzie złoci, po co udawać? A Ty chłopaku nie rozkminiaj na forum co ona czuje, czego chce i na co liczy tylko zapytaj ją wprost czy jest nadal zainteresowana waszą znajomością. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam piszesz, ze z tego co wiesz ona nie randkuje z innymi. A co ty mozesz tak naprawde wiedziec? Nawet jak jej sie spytasz to prawdy ci nie powie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Zyklon napisał:

Witam!

W skrócie poznałem dziewczynę jakiś czas temu. W międzyczasie były dwie randki - dwie bardzo udane według naszej dwójki, przynajmniej tak mnie zapewniała. Jedynie etap - łamania bariery dotyku i raczej od początku nastawienie, ze spotykamy się z sobą po to aby coś z tego było.Oczywiście problemem w naszej relacji jest koronawirus, ponieważ od pierwszego spotkania do drugiego minęło 2 miesiące. (różnica pomiędzy miastami gdzie mieszkamy jest spora no i umówiliśmy się, że spotkamy się jak w Polsce się troszkę uspokoi). Jednak głównym powodem, że piszę jest to, że przez bardzo długi okres musieliśmy tylko ze sobą pisać/dzwonić aby utrzymywać relacje. Udawało się to i widać było zaangażowanie z drugiej strony, lecz od tygodnia przed naszym spotkaniem coś zaczęło się zmieniać - 95% kontaktu musiałem inicjować ja.  Aktualnie wygląda to tak, że piszę pierwszy cały czas, inicjuje kontakt oraz zaczęła od własnie tygodnia przed naszym spotkaniem - nagle ni to z żadnego powodu kończyć wymianę zdań smsowo, odpisywać czasami po kilku godzinach - wcześniej się tak nie zdarzało.  Po spotkaniu nic się nie zmieniło.

 Planowane spotkanie zostało przełożone - okej odrazu był alternatywny termin podany przez Nią, więc akurat do tego nie przywiązuje wagi (Dodam tylko, że wtedy znalazła więcej czasu żeby ze mną pogadać, domyślam się ze chodziło o to abym się nie obraził). Dodatkowo z tego co wiem randkuje tylko ze mną.

 Może wie ktoś o co chodzi? Bo tak szczerze mam cały czas w głowie obraz, że się narzucam - a akurat tego nie lubię, jak wcześniej ktoś też inicjował kontakt. Może równie dobrze być zdania typowe dla niektórych kobiet, że musi się postarać (pytanie tylko, czy robiła by to po takim czasie? A nie od początku znajomości?) albo po prostu olewa mnie, ale mnie lubi i boi się mojej reakcji - więc robi to tak.  Prawdopodobnie gdyby odmówiła mi spotkania to bym się wycofał, bo wtedy wiedziałbym na 100 procent, że coś jest nie tak w naszej relacji. Raczej jesteśmy już po słowie że będzie 3 randka. Tylko przez aktualną sytuacje nie wiadomo kiedy.

Dodam, ze jestesmy studentami.

 

A no i pytanie - jak reagować? Nie narzucać się pierwszemu, czy pisać?

Dzięki za odpowiedź.

Nie narzucaj się, bo to i tak nic nie da. Być może poczuła się osaczona tym ciągłym pisaniem i chce zwyczajnie od tego odpocząć...Czasem trzeba pozwolić komuś za sobą zatęsknić ...Wiem, że będzie ciężko, ale potęga obojętności potrafi zdziałać cuda..Inna rzecz, że może po trochu wycofuje się z tej relacji ,bo być może pojawił się ktoś inny. Najlepiej zapytać wprost samej zainteresowanej, ale zanim to zrobisz wypróbuj ten sposób, o którym napisałam wcześniej..Jeśli sama się odezwie ( czyt. Zatęskni) będzie ok...ale jeśli nie,sam będziesz wiedział co to oznacza. Trzymam kciuki, żeby się  udało 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×