Natrętne myśli o zdradzie, stany lękowe, nerwica

Witam wszystkich. Przychodzę z problemem. Od ponad pół roku męczę się ze stanami lękowymi, natrętnymi myślami. Chodzę do psychologa ale myślę że to nie pomaga. Biorę leki od lekarza rodzinnego i to też wcale nie pomaga. Przez tego wirusa odwołano mi wizytę u psychiatry. Próbuje więc walczyć z tym sama ale chwilami już nie mam sił. Od dwóch tygodni męczy mnie myśl o tym że zdradzę mojego chłopaka gdy ten wyjedzie ( dałabym sobie rękę uciąć że nic takiego nie zrobię nie mogłabym) te myśli są straszne tak mocno panikuje na myśl że zostana sama. Boje się zdrady tylko wtedy kiedy zostane sama ( chcę iść na studia) gdy mój chłopak mówi że wyjeżdża już niedługo nie mam takiej obawy i takich myśli. Od tych 2 tygodni tak mocno te myśli rzuciły mi się na głowę że zaczęłam masowo usuwać chłopaków z social media. Swoje zdjęcia też jakbym chciała uciec z internetu. Nie patrzę się na żadnego chłopaka. Myśli są dołujące chcę mi się płakać. Czy ktoś może miał taką sytuacje? Jakieś rady? Z góry dziękuję! 

Dlaczego miałabyś go zdradzić? W moim przypadku jest tak, że jeśli kocham to brzydzę się myśleniem o zdradzie, raczej moje myśli wypełnia tylko partner.

Analogicznie jeśli mam takie myśli, dałoby mi to do zrozumienia, że moje uczucia nie są już tak silne. Może tym tropem?

Jestem pewna na 100% że moje uczucia są jeszcze silniejsze i kocham go ponad życie. Myśl o zdradzie mnie obrzydza ale wciąż jest w mojej głowie