Co znaczy wg was urodzić się w czepku w Niedzielę

Za 15 12.

🥺

11 minut temu, AmidaButsu napisał:

Za 15 12.

🥺

A w piątek ? Piątek to weekendu początek,  haha wszystko się zgadza. 

Urodzony w niedzielę to będzie leń

2 minuty temu, Cham Nieskrobany napisał:

ja w niedziele zrodzony ale bez czepka

Jesteś szczęśliwy? Ci co w czepku urodzeni, to mają szczęście.

PS. Okropnie się nazwałeś.

Urodzić się w czepku w niedziele? Wiem, ze to znaczy być szczęściarzem , mieć szczęście

Moja mama mówiła mi, ze się urodziłam w kapuście. To coś podobnego? 

Urodzony/a? A...

nie no trzeba powiedzieć! 

Ale co? Przecież każdy jest wieczny!

no ale w tym materialnym ciele...

1 minutę temu, moredator napisał:

tzn, że twoja mama  podcierała się liśćmi kapusty  i gdy patrzyła czy zostało trochę liści na zupę to zobaczyła, że się w trakcie  urodziłaś

A i tak tez mogło być. Widocznie miała tak dobra karmę i była dobra osoba, ze nawet porodu nie poczuła ...

7 minut temu, moredator napisał:

Załąmała się ale ostatecznie zostawiła cie na polu żebyś  gapy straszyła

Taka karma, ze nie jestem piękna i do odstraszania gap sie tylko nadawałam, nadaje i będę się nadawać. Ale radę dam, wystarczy , ze jest dziura.

Przed chwilą, IlonaLalka napisał:

Taka karma, ze nie jestem piękna i do odstraszania gap sie tylko nadawałam, nadaje i będę się nadawać. Ale radę dam, wystarczy , ze jest dziura.

 

Ach ta dziura w całym. Ta wasza niewiedza. 

23 minuty temu, IlonaLalka napisał:

Moja mama mówiła mi, ze się urodziłam w kapuście. To coś podobnego? 

No coś podobnego? Mnie to znalazła w kapuście. Widocznie różnie to bywa. Małe dzieci jak pytają jak to jest i skąd się biorą, to im mówią tak:  znalazłam cię w kapuście.

8 minut temu, IlonaLalka napisał:

Ach ta dziura w całym. Ta wasza niewiedza. 

W czym dziura?

4 minuty temu, Gretta_ napisał:

No coś podobnego? Mnie to znalazła w kapuście. Widocznie różnie to bywa. Małe dzieci jak pytają jak to jest i skąd się biorą, to im mówią tak:  znalazłam cię w kapuście.

A nie mogą od samego początku mówić o co chodzi? Wtedy nie byłoby niechcianych ciąż. Pozatym nie chciałam się urodzić , ale to zmusu. Ale moja mama mnie chciała i powiedziała , ze w kapuście się wzięłam . O seksie dowiedziałam się w wieku 20 lat dopiero. Nie miałam internetu i nigdzie się nic nie dowiedziałam. Sama musiałam się wszystkiego dowiadywać. Najlepiej zrób i porzuć. A. Taka karma.

9 minut temu, Gretta_ napisał:

W czym dziura?

Dziura w całym...

A co to znaczy, że głupi ma szczęście?

1 minutę temu, IlonaLalka napisał:

A nie mogą od samego początku mówić o co chodzi? Wtedy nie byłoby niechcianych ciąż. Pozatym nie chciałam się urodzić , ale to zmusu. Ale moja mama mnie chciała i powiedziała , ze w kapuście się wzięłam . O seksie dowiedziałam się w wieku 20 lat dopiero. Nie miałam internetu i nigdzie się nic nie dowiedziałam. Sama musiałam się wszystkiego dowiadywać. Najlepiej zrób i porzuć. A. Taka karma.

No nie mogą całkiem małym dzieciom, które zadają  pytania takie wiesz 2 /3 latki. Jak drążą temat w wieku troszkę starszym to mówi się że z nasionka które jest w brzuszku mamy. Najczęściej samemu się trzeba dowiadywać. I być ostrożnym i mądrym.

6 minut temu, IlonaLalka napisał:

Dziura w całym...

???   

1 minutę temu, Gretta_ napisał:

No nie mogą całkiem małym dzieciom, które zadają  pytania takie wiesz 2 /3 latki. Jak drążą temat w wieku troszkę starszym to mówi się że z nasionka które jest w brzuszku mamy. Najczęściej samemu się trzeba dowiadywać. I być ostrożnym i mądrym.

 

???   

Tasamemu... yhm... jasne, a skąd tyle niechcianych ciąż? To sie powiadywaly...te wasze dzieci... 

  my tu cierpimy w tych materialnych ciałach? I ze się aż tak zapomnieli?

A co to wogole jakiś trend ? Ze prawdy rodzice nie mówią o mięsie i ze jak biało do dziury to dzieciak? Tak młodzieżowym językiem by powiedziały i dodały; nie pomogę, sama narobiłas sobie odpowiedzialności sama sobie radź.

Prawda w oczy kole, ale lepiej ja znać niż żyć w wiecznej niewiedzy! Ach.. co ja wiem p życiu.

16 minut temu, SiO2 napisał:

A co to znaczy, że głupi ma szczęście?

To takie powiedzenie, tak dla żartu:))