brekker.1 0 Napisano Czerwiec 13, 2020 Hello! Za dwa lata stuknie mi 30-stka. Jakiś czas temu postanowiłam, że nie chce mieć męża i dzieci. Mam mnóstwo znajomych, którzy dobrze na tym nie wychodzą - same rozwody, kłótnie, zero współpracy, a o czasie wolnym już nie wspomnę! Ile z Pań na tym forum zdecydowało się na samodzielne życie po 30-stce? Dlaczego? I jak wam idzie? Jak radzicie sobie z samotnymi wieczorami no i jak wam idzie finansowo? Pochodze z małego miasteczka i moja rodzina już chyba planuje jakieś egzorcyzmy na mnie, eh... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Czerwiec 13, 2020 6 minut temu, brekker.1 napisał: Hello! Za dwa lata stuknie mi 30-stka. Jakiś czas temu postanowiłam, że nie chce mieć męża i dzieci. Mam mnóstwo znajomych, którzy dobrze na tym nie wychodzą - same rozwody, kłótnie, zero współpracy, a o czasie wolnym już nie wspomnę! Ile z Pań na tym forum zdecydowało się na samodzielne życie po 30-stce? Dlaczego? I jak wam idzie? Jak radzicie sobie z samotnymi wieczorami no i jak wam idzie finansowo? Pochodze z małego miasteczka i moja rodzina już chyba planuje jakieś egzorcyzmy na mnie, eh... Samotne życie to koszmar zwłaszcza jak znajomi mają swoje życie.Finansowo też ciężko. Odradzam. Z tym ,że ja chciałabym z kimś być samotność to nie była świadoma decyzja tak wyszło. Wyć mi się chce np.dzisiaj ehh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
brekker.1 0 Napisano Czerwiec 13, 2020 Ja człowiekiem społecznym nie jestem, a myśl wyjścia z domu na imprezę mnie przeraża czasami. Jakichś tam znajomych mam, ale nie lubię się z nimi spotykać w miejscach publicznych. Eh... no ja w przeszłości wszystkich odsunęłam od siebie bo nie byłam gotowa, bo nie to, bo tamto. Mam straszne kompleksy i to też odgrywa sporą rolę. A w tym wieku to dla niektórych dziwne bo przecież standard społeczny wymaga od 30stek już pracy, domu, męża i w ogóle życia jak z filmu Jeśli miałabym teraz zacząć z kimś życie to tylko dla świętego spokoju... żeby ludzie na pytali i nie gadali, ale sama nie czułabym się ze sobą dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grzegorzrysztak123 5 Napisano Czerwiec 13, 2020 kompleksy z jakiego powodu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
brekker.1 0 Napisano Czerwiec 13, 2020 Wygląd, a co innego kobietę może dręczyć. Obracałam się w takim towarzystwie, które długo mi wmawiało, że jestem ta gorsz; może niebezpośrednio, ale sygnały były jasne Tyle, że człowiek w to w końcu uwierzył. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Czerwiec 14, 2020 No pisał czułe słówka dwa miesiące i jednak stwierdził, że nie czuje motylków więc nic z tego nie wyszło. A może 20 i co z tego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Skadi Napisano Czerwiec 14, 2020 Dnia 13.06.2020 o 20:45, brekker.1 napisał: Hello! Za dwa lata stuknie mi 30-stka. Jakiś czas temu postanowiłam, że nie chce mieć męża i dzieci. Mam mnóstwo znajomych, którzy dobrze na tym nie wychodzą - same rozwody, kłótnie, zero współpracy, a o czasie wolnym już nie wspomnę! Ile z Pań na tym forum zdecydowało się na samodzielne życie po 30-stce? Dlaczego? I jak wam idzie? Jak radzicie sobie z samotnymi wieczorami no i jak wam idzie finansowo? Pochodze z małego miasteczka i moja rodzina już chyba planuje jakieś egzorcyzmy na mnie, eh... Samemu źle, mając rodzine też bywa źle.I bądx tu mądrym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
brekker.1 0 Napisano Czerwiec 14, 2020 52 minuty temu, Skadi napisał: Samemu źle, mając rodzine też bywa źle.I bądx tu mądrym No właśnie! Ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę, że małżeństwo to jeden wielki kompromis i coś trzeba poświęcić żeby coś zyskać, ale z mojego otoczenia wynika tylko tyle, że to kobieta najwięcej poświęca - życie, pasje, ambicje, ciało i mało co dostaje w zamian. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Einefremde 124 Napisano Czerwiec 16, 2020 hej , ja bylam sama od 30 do 37 roku zycia. Z wyboru nie wyboru. Z wyboru bo wolalam byc sama niz z kims kto byl w moich oczach kiepski. Mialam duzo amantow. Najczesciej -mlodych chlopakow chcacych sprobowac ze" starsza " - nie dzieki, mi sie nianczyc nikogo nie chce, a atrakcji to moga sobie w lunaparku poszukac -rozwiedzionych facetow z gromadka dzieci, ciaganych po sadach przez ex, podzialy domu, dramaty , ludzie , cuda, sensacje- nie dzieki - starszych kolesi ktorym wydaje sie ze "dobrze sie trzymaja"- niektorzy chcieli niezobowiazujacego seksu ( bo "powazne zwiazki i dzieci to juz mieli"- jak tylko na seks to jednak skusze sie na mlode cialo, bo co mi skapcialy 45 latek - roznego gatunku klamcow, wszyscy poznani online ( tak , mialam momenty desperecji), - jakies smutne przypadki, np otyli, na wozkach chcialam miec kogos ale po kilku probach /kompromisach zdalam sobie sprawe , ze nie moge byc z kims kto mnie nie pociaga, nudzi i poprostu do mnie nie pasuje tak wiec zdecydowalam sie byc sama. Powiedzialam sobie ze choc nie mam w zyciu milosci to nie oznacza, ze nie moge zyc pelnia zycia, i zdecydowalam sie dobrze wykorzystac moj czas. finansowo bylo bardzo ciazko, ale pracowalam duzo i chetnie bo i tak nie mialam po co wracac do domu uprawialam duzo sportu, skonczylam studia naukowe, podrozowalam po swiecie...i calkowicie nieoczekiwanie poznalam mojego meza, ale to inna bajka lepiej byc w zwiazku, ale tylko w szczesliwym nie da sie ukryc , ze zycie w pojedynke jest trudne, mi pomagala wrodzona aktywnosc, posiadanie wielu pasji, medytacja itp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maq84 27 Napisano Czerwiec 16, 2020 6 godzin temu, Einefremde napisał: uprawialam duzo sportu, skonczylam studia naukowe, podrozowalam po swiecie... Ja w tym czasie siedziałem w domu i naparzałem w gry. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Czerwiec 17, 2020 3 godziny temu, kaspej napisał: to jak ty wybierasz tych jełopów? i co to o tobie świadczy i twoich ciągle nietrafnych wyborach ..... może czas na zmiane taktyki Pisaliśmy normalnie przez dwa miesiące już miałam nadzieję, że będzie coś poważnego,ze w końcu fajny facet no i nic nie wyszło. Ma podobne poczucie humoru stwierdził, że przestraszył się, że będzie coś z tego poważnego i nie jest gotowy na związek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maq84 27 Napisano Czerwiec 17, 2020 Dnia 14.06.2020 o 09:16, kardulaki napisał: No pisał czułe słówka dwa miesiące i jednak stwierdził, że nie czuje motylków więc nic z tego nie wyszło. A może 20 i co z tego? A był cyberek albo chociaż rozmowa na kamerce? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Czerwiec 17, 2020 2 minuty temu, maq84 napisał: A był cyberek albo chociaż rozmowa na kamerce? Spotkaliśmy się ze trzy razy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maq84 27 Napisano Czerwiec 17, 2020 (edytowany) 30 minut temu, kardulaki napisał: Spotkaliśmy się ze trzy razy Był dotyk na tych spotkaniach czy tylko sama rozmowa? Edytowano Czerwiec 17, 2020 przez maq84 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach