ZUS, praca, LGBT, wybory

Na skutek pandemii, w samym kwietniu wyrejestrowano z ZUS ponad 165 tysięcy pracowników etatowych (czytaj: zwolniono). O statystykach zwolnień ludzi na umowach o dzieło i zleceniach się nie mówi.  Szacuje się, że stopa bezrobocia w Polsce wzrośnie (w lipcu) z 5% do 10% (dlaczego lipiec? bo ludzie mają trzymiesięczny okres wypowiedzenia).

W marcu zamknięto ponad 60 tysięcy firm. W kwietniu około 32 tysiące. W maju na szczęście tendencja jest wzrostowa (więcej rejestracji niż zamknięć).

Rząd zadłużył państwo jeszcze bardziej przez walkę z pandemią (nie mieli wyboru - to było konieczne).

A teraz zbliżają się wybory prezydenckie i prezydent będzie miał zadanie, jakiego za mojego życia nie miał żaden inny człowiek na jego miejscu - będzie (wraz z rządem) musiał odbudować polską gospodarkę.

Potrzeba nam więc kogoś, który zna się na ekonomii i sprawach gospodarki i kogoś, kto skoncentruje się na naprawieniu tego, co 'pandemia zepsuła'.

To są PRAWDZIWE problemy, jakie teraz ma nasz kraj.

A tymczasem media przedstawiają nam swoją wersję prawdziwych problemów i swoje podpowiedzi, jak należy wybrać prezydenta.

Według mediów nasz kraj zmaga się obecnie z ogromnym problemem związanym z ideologią LGBT. Straszną rzeczą jest też to, że niektórzy kandydaci na prezydenta nie są katolikami, a niektórzy nawet nie ochrzcili swoich dzieci.

Bardzo ważnym elementem odbudowy gospodarki jest także dofinansowanie wakacji dla dzieci z biedniejszych rodzin.

Super ważną kartą przetargową jest także sprawa legalizacji aborcji, w której nic nie zmieniło się od 1993 roku, ale teraz jest akurat idealny czas, aby do niej wrócić, bo lepszego momentu nie było w ciągu ostatnich 27 lat

Po prostu głowa mi eksploduje od tych głupot

Same tematy odwracające uwagę od realnych problemów.

Będziemy mieć super prezydenta, który jest prawdziwym Polakiem, nie lubi LGBT, chodzi do kościoła, ma ochrzczone dzieci i nawet nie jada śniadań z grupą Bilderbergów

Przy okazji będzie bieda, bezrobocie, a gospodarka się zawali... ale za to dostaniemy 500zł na wakacje nad polskim morzem! Akurat wystarczy na Pendolino i dwa kawałki ryby w nadmorskiej restauracji.

1) Przeraża mnie to pranie mózgów przez rządowe głównie media.

2) Smuci mnie, że kandydaci, zamiast skupić się na realnych problemach, dyskutują o tym, co podrzucają im media, bo to są chwytliwe tematy i tylko one mogą pomóc zdobyć poparcie

I piękny dowód na uzupełnienie tekstu powyżej: debata kandydatów na prezydenta w TVP przed chwilą, pytania o komunię świętą i lekcje religii.  Litości... Przecież TVP dostało nasze 2 miliardy ostatnio, mogli się bardziej postarać.

Problemem jest zagarnięcie polskich złóż surowców na 200 bilionów złotych, oraz to, że dzięki pis oraz po obca policja i amerykański wojsko może gwałcić polki i nic im nie zrobią bo mają immunitet. Potem mogą nas zaszczepić szczepionką co będzie powodować śmierć. To są problemy ważniejsze.

duda andrzej oraz trzaskowski i witkowski i hołownia to widać, że masoni od razu.- potepieni przez kościół.

Gdyby był zrzut spadochronowy amerykański  to w każdej skrzynce byłby witkowski - analizując wczorajszą debatę.

Wcześniej ukierunkowany przez innego ogrodnika - unię europejską, ale kupioną sadzonką w usa - biedronia - też nazwiemy masonem - potępiony przez kościół, nie powinien mieć prawa głosu wogóle.

hołownia - najbardziej gorszący - potępiony przez kościół zbereżnik, mason, niewolny, bez kręgosłupa podstawowego, cham, gorszyciel, kukiełka, - najłagodniesze co można powiedzieć o tym człowieku szatana.

Trzaskowski jeszcze pragnie dużej kasy za sprzedaż czegokolwiek, najlepiej Polaków po podwójnej cenie i po zaniżonej jak nie da się drożej. Jeszcze widać, że chce się nachapać... -nieskładne wypowiedzi.

A po wyborach zwolnienia w budżetówce :-)

"Szybszą możliwość zwalniania urzędników rząd zapisał w "tarczy antykryzysowej 2.0", która weszła w życie w połowie kwietnia.
Na początku wydawało się, że rząd zamierza zwalniać z pracy tylko osoby zatrudnione w ministerstwach, departamentach, członków korpusu służby cywilnej. W najnowszej "tarczy antykryzysowej 4.0" (obecnie zajmuje się nią Senat) znalazł się jednak zapis pozwalający zwalniać też osoby zatrudnione w organach władzy publicznej, w tym administracji rządowej, kontroli państwowej i ochrony prawa oraz w sądach i trybunałach; jednostkach budżetowych; państwowych funduszach celowych; pracowników ZUS, KRUS i NFZ."

TVP Info raczej o tym nie powie, a jak ktoś chce źródła, to znajdzie potwierdzenie na stronach rządowych.

No nie wiem. U mnie ściągają ukrainców bo nie ma chętnych do pracy

13 minut temu, Gucio z bagien napisał:

No nie wiem. U mnie ściągają ukrainców bo nie ma chętnych do pracy

Napłodż dzieci.

22 minuty temu, szu301 napisał:

Napłodż dzieci.

Już mam