Kościół to dobre miejsce na poznanie kogoś, nawet dla nie religijnych

zawsze jest masa towarów obu płci do obczajenia, więc chyba miejsce idealne, nawet dla ateistów

Kościół to niedobre miejsce na poznanie kogoś

3 minuty temu, Szklany koralik napisał:

Kościół to niedobre miejsce na poznanie kogoś

czemu nie?

3 minuty temu, mr anderson napisał:

czemu nie?

Cały czas się chodzi do tego samego kościoła od dziecka i tam widzi się znajome twarze

16 minut temu, Szklany koralik napisał:

Cały czas się chodzi do tego samego kościoła od dziecka i tam widzi się znajome twarze

to tym bardziej jakąś Zośke czy Kaśke zagadać

17 minut temu, Szklany koralik napisał:

Cały czas się chodzi do tego samego kościoła od dziecka i tam widzi się znajome twarze

druga sprawa, zacząć chodzić do innego kościoła na podryw

6 minut temu, mr anderson napisał:

to tym bardziej jakąś Zośke czy Kaśke zagadać

Pisaliśmy o poznawaniu. Nie o odnawianiu kontaktu. 

9 minut temu, mr anderson napisał:

druga sprawa, zacząć chodzić do innego kościoła na podryw

Podryw ministrantów

4 minuty temu, Szklany koralik napisał:

Pisaliśmy o poznawaniu. Nie o odnawianiu kontaktu. 

można też odnawiać, jak widać potencjał

3 minuty temu, Szklany koralik napisał:

Podryw ministrantów

czemu ministrantów tylko?

9 minut temu, mr anderson napisał:

można też odnawiać, jak widać potencjał

Jestem ślepa. Nie widzę potencjału. 

2 minuty temu, Szklany koralik napisał:

Jestem ślepa. Nie widzę potencjału. 

zawsze jest jakaś blokada taka czy siaka do przeskoczenia

24 minuty temu, mr anderson napisał:

czemu ministrantów tylko?

W kościele mnie bardziej interesują niż ktoś w ławce

22 minuty temu, mr anderson napisał:

zawsze jest jakaś blokada taka czy siaka do przeskoczenia

Gorzej jak nie przeskoczysz

34 minuty temu, Szklany koralik napisał:

W kościele mnie bardziej interesują niż ktoś w ławce

to siadaj z tyłu i obseruj tych z przodu

32 minuty temu, Szklany koralik napisał:

Gorzej jak nie przeskoczysz

niby co nie przeskoczysz?