Kto ma rację?

Ojciec mojego dziecka, praktycznie w ogóle nie interesuje się synem. 

W tym miesiącu zapłacił 700 zł alimentow tak jak ma zasądzone.

Wziął dziecko do siebie na 10 dni wakacji, nie pojechał z nim nigdzie, siedział z synem w domu u swojej mamy, z którą mieszka.

Teraz mija 10 dzień, a ja otrzymalam smsa od niego, że powinnam mu zwrócić część alimentow za ten czas kiedy syn był u niego. 

Co o tym myślicie? 

Ja zarabiam 2 tysiące, on 4 tysiące. 

Dziecko cały rok jest ze mną, ojciec nie dokłada się do wakacji kiedy ja wyjezdzam z synem na wakacje, nie ponosi kosztów typu nagle choroba czy wydatki na zęby. 

Obwinia mnie że jestem pazerna na pieniądze. 

Jak wy to widzicie? 

Nikt nie odpowie? 

18 minut temu, flower098765 napisał:

Nikt nie odpowie? 

Jeśli uważa, że powinnaś coś zwracać niech uda się do sądu po wyrok. W przeciwnym wypadku jego uważanie możesz mieć w głębokim poważaniu.