Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona__2

Jak to powiedzieć?

Polecane posty

Mam pewien problem. Mieszkam z rodzicami, mam 28 lat, pracuję w szkole na stałe, mam chłopaka, ale chciałabym się już wyprowadzić z domu... Z moją matką juz nie da się wytrzymać pod jednym dachem.  Gdy wieczorem w weekend chcę dłużej posiedzieć z chłopakiem, to wydzwania do mnie wypisuje smsy po 23, że mam zejść na dół, po kilka razy wypisuje w smsach moje imię... Zapytałam kiedyś po co tak wypisuje, że jestem dorosła i mam prawo dłuzej posiedzieć, to mi powiedziała, że uprawiam burdel a to jest jej dom i jej zasady.. Powiedziałam jej, że przegięła i przez 2 dni się do niej w ogóle nie odzywałam, a potem wyjechałam na tydzień z chłopakiem nad morze. Czułam się tak, jakby mnie strzeliła w pysk. W piątek byłam na rozmowie o pracę w prywatnym przedszkolu. Kobieta była bardzo zadowolona z moich zajęć, powiedziała że od razu widać moją swobodę w pracy z dziećmi i doświadczenie. Przekaże dyrektorce i ta ma do mnie dzwonić. Tylko jest jeden problem.. U mnie w domu oprocz siostry nikt nie wie, że w ogóle szukam nowej pracy i chcę sie przeprowadzić. Nie wiem jak to powiedzieć, bo ja już czuję w kościach, że będzie awantura i wojna. Moja matka i dziadkowie uważają, że obecna praca jest dla mnie najlepsza. Ale taka prawda, że za kilka lat tej szkoły może nie być. Dobrze mi sie tam pracuje, ale chcę się usamodzielnić. Boję się bardzo, bo wiem że nie mam wsparcia w rodzinie i skończy się to wielką awanturą. Boję się, że nie dam sobie rady i nie mam co liczyć na to, że usłyszę od rodziny: idź dziecko, spróbuj, może tam będzie ci lepiej, ukladaj sobie życie. Moja matka ma gdzieś, czy zostanę starą panną, czy nie. Wyzywa mnie i moje już pełnoletnie siostry od gówniarzy, mówi że to jej dom i ona rządzi. Co robić? Przyjąć tę nową pracę? W planach jest że zamieszkam z chłopakiem, ale on się bardzo nie pali z szukaniem ofert, bo wg niego ma czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyno, masz 28 lat. Rób w życiu to co Ty uważasz za stosowne. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje. Masz wsparcie w chłopaku? Jeśli tak to bierz nowa pracę, zamieszkajcie razem. To normalne! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Twój facet jest w Twoim wieku albo straszy to ja bym przemyślała nie tylko zmianę pracy, ale i faceta. Jak można przed 30 uważać, że ma się jeszcze czas...

Dnia 9.08.2020 o 21:49, ona__2 napisał:

W planach jest że zamieszkam z chłopakiem, ale on się bardzo nie pali z szukaniem ofert, bo wg niego ma czas...

 

Jeśli dostaniesz pracę w przedszkolu - bierz. 

Poszukaj mieszkania - czy choćby nawet pokoju na początek i się wyprowadź. Nie pytaj, oznajmij i tego samego dnia się wyprowadź (ja zrobiłam bardzo podobnie - spodziewałam się obrazy, a po kilku miesiącach było lepiej niż kiedykolwiek wcześniej)

Z toksycznymi ludźmi nie żyje się dobrze, niezależnie czy to matka, siostra czy przyjaciółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×