Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Natureone

Niesprawiedliwa odpłatniść za DPS

Polecane posty

Witam. Moi rodzice rozwiedli się ze sobą jak miałem 8 lat. Od tego czasu byłem na wychowaniu matki, która ciągle przyprowadzała do domu swoich kompanów z którymi piła alkohol. Moje wspomnienia z dzieciństwa to ciągłe kłótnie. Żyliśmy głównie z dodatku alimentacyjnego 170zł. Mama od czasu rozwodu pracowała w 2 miejscach i w żadnym nie dłużej niż rok. Zawsze pracę porzucała bo pijanej było jej już wstyd pójść. Pamiętam jak pewnego razu po wytrzeźwieniu zorientowała się, że miała iść do pracy to wpadła na pomysł, żeby pójść ze mną do lekarza po zwolnienie lekarskie. Za mieszkanie oczywiście nie było płacone i w konsekwencji nas eksmitowano na mieszkanie socjalne. Na początku była w stanie załatwić dotację do mieszkania, ale i tak nie go opłacała, mimo że do zapłaty było ok.50zł. bo lepiej było pieniądze przepić razem ze swoim kolejnym kochasiem. W mieszkaniu w końcu odłączyli nam gaz i prąd. Nie miałem warunków do nauki przez ciągłe libacje alkoholowe i w konsekwencji awantury nocne. Do szkoły chodziłem zaniedbany, zdarzało się, że nawet głodny. Od kolegów pożyczałem pieniądze na drożdżówki, żeby chociaż coś mieć w żołądku. Miałem tylko jedną parę spodni, koszulkę, bluzę i jedną tak ubrudzoną kurtkę, że nie dało się jej doprać o dziurawych majtkach i skarpetkach nie będę wspominał. Najgorszym wspomnieniem jest gdy wstałem do szkoły rano i pytam się mamy „nie ma nic do jedzenia?” a w podpowiedzi usłyszałem „ nie ma!” i wtedy pytam „ no to co? Mam iść teraz głodny do szkoły? Mama mi odpowiedziała „a ... mnie to obchodzi, jesteś dorosły do zarób na siebie. Ja w twoim wieku….”. Szedłem głodny z łzami w oczach do szkoły i zadawałem sobie sam pytanie „dlaczego to życie daje mi tak popalić?”.Ale wmawiałem sobie, że po gorszym okresie w życiu w końcu musi przyjść ten dużo lepszy biorąc pod uwagę, że teraz jest bardzo kiepsko. W konsekwencji po znajomości znalazłem sobie pracę „na czarno” u znajomego taty, gdzie zarabiałem 4zł na godzinę do której chodziłem po szkole. Wracałem do domu zmęczony późnym wieczorem i w domu zastawałem typowy widok, czyli mama i wszyscy jej znajomi pijani. W środku nocy kilka razy zdarzało się, że jechałem rowerem do pracy w której sobie dorabiałem, żeby mieć spokój i chociaż trochę się przespać. Mama wiedza, że zarabiam jakieś pieniądze i mi je kradła jak spałem. W takich warunkach nie dało się mieszkać nie wspominając o uczeniu się. W końcu mój ojciec jakoś się ustatkował, ożenił ponownie i mi pomógł. Razem z babcią wynajęli mi mieszkanie w którym mieszkam do dnia dzisiejszego. Do czasu, aż skończyłem szkołę opłacali je i dawali jedzenie. W mojej kwestii pozostawał tylko prąd. Po trzech latach przyszło do mnie pismo w którym żądano ode mnie ok 5tyś. zł ze eksmisję która miała odbyć pół roku później. Tylko cudem udało mi się wyplątać z tego długu. Jak tylko się o tym dowiedziałem powiedziałem mamie, żeby poszła do tego komornika, ADM i MOPS i powiedziała jak wygląda jej sytuacja, ale nie zrobiła w tej sprawie nic. W konsekwencji została eksmitowana w lutym 2014 roku i od tego czasu jeszcze bardziej pogrążyła się alkoholizmie. Przez 3 lata mieszkała u swojej siostry, a kolejne 3 u swojego znajomego pijaka który ją bił. W Marcu tego roku trafiła do szpitala i dostała tam padaczki alkoholowej. Bardzo podupadła na zdrowiu, nie mogła chodzić i była pampersowana, a że jest bezdomna i nie miała nikogo kto by mógł ją odebrać i u kogo mieszkać szpital razem z mopsem wystąpili do sądu o umieszczenie jej DPS do którego trafiła w czerwcu. Teraz MOPS domaga się ode mnie żebym dopłacał do tego DPS-u ponad 700zł. Ja nie zgadzam się z tą decyzją bo uważam, że przez wiele byłem zaniedbywany i matka nie łożyła na mnie alimentów bo nigdy nie pracowała. Dużą część dodatku alimentacyjnego przepijała, a za resztę zrobiła zakupy które wystarczały na max 2 tygodnie. Żeby nie chodzić głodny chodziłem po znajomych i rodzinie którzy doskonale znali temat i u nich jadałem. I moje pytanie brzmi czy ktoś też był w takiej sytuacji i jak z niej wybrnął ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×