Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hibiskus

Narzucony świadek

Polecane posty

Dzień dobry, chciałabym opowiedzieć o zaistniałej ostatnio sytuacji a także zapytać się o to, czy ktoś z Was również miał podobną sytuację.

W ostatnim czasie mój chłopak mi się oświadczył. Jesteśmy w bardzo szczęśliwym związku, mieszkamy razem, układa nam się bardzo dobrze. Obecny narzeczony mieszkał na wsi, gdzie wiadomo panują nieco inne zasady, niż w mieście. mamy swój świat, swoje plany. Wiemy, że chcemy cichy ślub bez rodziny tylko my i świadkowie. Ja się niestety zawsze wszystkim przejmuję, więc w głowie mi siedzi ostatnia sytuacja. Otóż kiedy pojechaliśmy do narzeczonego rodziny, oni już wiedzieli, że się zaręczyliśmy. Ledwo wysiedliśmy z auta, mama od progu krzyczała, że mojego narzeczonego brat zostanie świadkiem, że już się chwalił na wsi i w rodzinie. Sam brat również, nam nie pogratulował, ale od razu podkreślił, że cieszy się, że będzie świadkiem. Podkreślam, że człowiek ten nie jest nam jednak życzliwy. Ma żal, gdy jeździmy na wakacje a on nie (bo pije i nie ma za co jechać, ani nie może kierować), ma żal do mojego narzeczonego, że sobie układa życie a on nie (bo pije i go dziewczyna rzuciła). Nie zaproponowaliśmy mu tego, aby był świadkiem. Nie chcemy go nawet na świadka, nie jest nam życzliwy, potrafił nas po pijaku wyzywać. Wiadomo, że powinniśmy zrobić tak, jak uważamy i tak na pewno zrobimy. Jak jednak wytłumaczyć delikatnie fakt, że nie będzie tym świadkiem? Podejrzewamy, że sytuacja może być wówczas bardzo zaogniona. W końcu nie jeden z nas słyszał "z bratem się nie napijesz?" co można odnieść "brata na świadka nie weźmiesz?" - cóż wprowadzać w poczucie winy jest bardzo łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu, że już wybraliście wcześniej innego świadka. A że się obrażą ich sprawa, znam sporo rodzeństw, na świadków wybrali kogoś z poza rodziny i nikt żalu i pretensji nie miał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że od razu nie zareagowaliście, że: dziękujemy, ale świadka już mamy.

Takie rzeczy trzeba dusić w zarodku, bo im później tym większy kwas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że planujecie wziąć ślub bez rodziny tylko wy+świadkowie.

Tak zróbcie, a im ogłoście po fakcie, że dziękujecie, ale Wy już jesteście zaobrączkowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×